Dziewczyny czy Was by nie trafił szlag?

Właśnie mój facet oświadczył mi że nie chce żebym mu gotowała bo w niezielę żrobiłam na obiad udka z kurczaka a on ich nie lubi (teraz mi kurwa mówi) i męczył się jedząc :o ja sobie flaki wypruwam, latam po sklepach, gotuje, chcę mu sporawic przyjemność a ten mi oświadcza że nie ma sensu żebym gotowała. pianę na ustach mam normalnie :o

ja bym sie cieszyła. jeden obowiązek mniej :D

tak mu powiedziałam :o ale zabolało jak cholera ;(

to znaczy, ze on teraz bedzie gotowal? Jak tak to git majonez :)

daj spokoj nie masz wiekszych problemów? :D ja specjalnie źle przyprawiam aby mnie poproszono o niegotowanie ;)

ja też mam dosyc jak mi zacznie ktoś gotować...moja matka to dupa nie kucharka...wolę pizze albo kebaba już...

tak, on gotuje. a jak ja coś robię to stoi nade mną i patrzy czy czasem coś źle nie zrobię :o postanowiłam że nie zjem niczego u niego, będę chodziła jadac na miasto :o foch :o

po cholere mu gotoujesz? Myslisz, ze facet to doceni?:O

do teraz tak właśnie myslałam :o gorzej, lubię czasami gotować i sprawiało mi przyjemność gotowaniu mu :o ale skąd kurwa miałam wiedzieć że on udek nie lubi?!