Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukająca_odpowiedzi

Ciekawa jestem

Polecane posty

Gość szukająca_odpowiedzi

jestem po 30tce mam prace i dzieci [czwórkę],jednak coraz czesciej mysle o rozstaniu z moim męzem. Coraz czesciej zadaje sobie pytanie czy kiedykolwiek bede jeszcze miała szanse na nowo ułozyć sobie zycie? Czy znajde tu kogoś z podobnymi dylematami?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna 40 -letnia...
Na pewno ,ale nic na siłe. Co skłania cie do rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
jeśli pod zwrotem "ułożyć sobie życie" masz na myśli następnego faceta, to szanse są takie sobie. natomiast jesli masz na myśli "życ szczęsliwiej niż z mezem" to owszem, szanse są duże, jeśli maż jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altaaaaaaa
:-) nastepny facet i nastepne dziecko :-) bo przeciez taka dzieciorobka na pewno na 4 dzieci nie zakonczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca_odpowiedzi
ciesze sie ze napisałyście :) Niestety wiecej dzieci miec nie bede, zrobiłam sobie zabieg przecięcia jajowodów wiec nawet jakbym chciała jest to niemożliwe ;) Narazie nie mysle o innych facetach za duzo wszystkiego na głowie :) Jestem samodzielna i zaradna. Pociechy z dzieciaków mam sporo :) Odchodze od męza bo zaczął nadużywac alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsdfsdfsdfsdf
kto by chciał starą babę z czwórką bachorów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca_odpowiedzi
sfsdfsdfsdfsdf kto by chciał starą babę z czwórką bachorów myslę ze jesli by mnie nie chciał ktoś twojego pokroju nie popadłabym w rozpacz :) wychodze z załozenia że lepiej byc samej niż byc z kimś ....chamskim?:) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek___
Masz czwórkę dzieci. Myślę, że nie ma mężczyzny na świecie, który w takiej sytuacji nie przestraszyłby się odpowiedzialności. Sama piszesz, twój obecny zaczyna pić, a więc szanse na alimenty (szczególnie jak się rozpije naprawdę) są takie sobie. I teraz pomyśl - ktoś musiałby utrzymywać ciebie i czwórkę dzieci. Nawet gdyby chciał, jest to dość trudne. A poza tym w imię czego? Litości? No bo chyba nie sądzisz, że nowy partner chciałby dla twoich dzieci stać się tatusiem. Może picie obecnego, to odpowiedź na stress, na kłopoty właśnie wynikające z ilości dzieci, na to, że sytuacja w życiu go przerosła. Bo widzisz, jeśli te dzieci były planowane, to znaczy, że masz fantazję, ale jeśli są z przypadku, to świadczy o twojej nieodpowiedzialności, tak będzie myślał każdy mężczyzna, którego poznasz. Mnie się wydaje, że szanse na spotkanie mężczyzny, ot takiego by iść z nim do łóżka, czy choćby tylko pogadać masz. Ale już na poważny związek, to moim zdaniem żaden nie będzie umiał się odważyć. Za trudne. A co się stanie, jak dzieci dorosną? Może być i tak, że nowemu tatusiowi dołożą po łbie, jak im się coś nie spodoba. Ja myślę, że zawsze powinno się przeanalizować, co się już ma. Twoje dzieci mają ojca, a więc ty musisz rozsądnie pomyśleć. Czy korzystne byłoby zwiększenie starań o wyeliminowanie alkoholu z życia twojego męża, czy odstawienie go całkiem na bok. Da się! Sam znam kobietę, która zadziałała w dość nietypowy sposób. Najpierw poznała środowisko męża, a później ( z użyciem pięści i pazurów) przekonała każdego z kolegów, by pili sami, a nie z jej Karolkiem. No i otoczenie Karolka (u niektórych blizny jeszcze można zauważyć) boi się jego ślubnej, a sam Karolek musiałby pić sam, więc nie pije. Może to nie najlepszy sposób, ale zawsze coś da się zrobić, by uratować coś, o ile coś się ma. Ty masz prawdziwego ojca czwórki dzieci, a więc chyba się opłaci powalczyć. Jest jeszcze opcja sprzedać się jakiemuś bogatemu dziadkowi, taki może wziąłby cię (raczej za służącą niż za żonę), ale uważaj. Dziadek kipnie, a tu może się okazać, że wszystko przed ślubem zapisał swojej córuni z pierwszego małżeństwa. A skoro zapisał przed waszym ślubem, to odkręcić się sprawy nie da. Poza tym czy rzeczywiście chciałabyś mieć kogoś jeszcze bardziej może odrażającego, niż twój mąż po powrocie z ochlaju? Chciałabyś któregoś z kolegów twojego ojca? Wytrzymałabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca_odpowiedzi
Jasiek powiem ci że rozbawiłes mnie tym co napisałes:D:D Alkoholik pije nie dlatego że ma problem, albo że to moja wina tylko dlatego że chce :O To jego wybór jest dorosłym facetem i wie co robi. I to nie ja mam szukać sposobu aby przestał pić. Mam ponadto zbyt wiele godnosci aby go ganiac po kolegach i ustawiac według własnego widzi mi się. To dorosły męzczyzna, który sam umie kierowac swoim życiem. A jak nie potrafi to wybbacz ale ja mu dobrej drogi wskazywac nie bedę. Powiem ci że moi synowie 15 i 14 latkowie sa bardziej zaradni zyciowo niz on :P Nie musze szukac sponsora. Mam dwie doskonale płatne prace własny dom, samochód i nie musze szukac bogatego dziada :) Ciekawiło mnie raczej jak zakładałam ten temat czy istnieją kobiety podobne do mnie, które na nowo rozpoczęły inny etap swojego życia. Nie przytłacza mnie wizja dozgonnej samotnosci :) mam sposo pasji i bedąc dobrze zorganizowana potrafię i na nie znaleźć czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×