Jak się podnieść, i przestać wciąż zawalać ???...

Nie mam silnej woli. Tak jak niektórym palenie papierosów, mi w nawyk weszło obżeranie się. Chodź mam dopiero 16 lat. Nie umiem tego powstrzymywać, jest to silniejesze ode mnie. Zawsze przychodzę ze szkoły, machinalnie wręcz włączam komputer i zaczynam żreć. Gdy tego nie zrobię, popadam we wściekłość, pustkę, bezsens. Brzmi to dziwnie, ale pomóżcie mi! chciałabym zrzucić ok 8 kg, ale z takim "czymś" nie mogę rozpocząć żadnej diety, zwlaszcza megaskutecznej "MŻ".. aa jeszcze chciałam zaznaczyć, że mój tryb życia nie pozwala na jedzenie małych regularnych porcji co kilka godzin.

zamień komputer na spacer ;) a od dawna tak masz że się obżerasz?

a mi sie wydaje, że jakies zmiany w stylu życia przyjda z wiekiem ;)

od lutego;/

ciąża odpada bo byś się zorientowała przez tak długi czas... chyba. może zrób badania krwi?

nie wiesz co moim zdaniem to w psychice tkwi problem.. masakra.. nie wiem co zrobić żeby to powstrzymać. piszesz spacer.. ale wiesz nie zawsze można są obowiązki. chociaż fakt że w dni w które jestem zabiegana jem jak normalny człowiek na diecie;]

jak już musisz, to może patrz na to, co tak "żresz" przed tym kompem. I żryj marchewkę, jabłko, kalarepkę a inne rzeczy tylko czasami.

być może to efekt dorastania, być może z nudów jesz, spróbuj jakoś zapełnić wolny czas