Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość grupa _doradcza

Czy to koniec związku?Porada potrzebna od zaraz

Polecane posty

Gość grupa _doradcza

Witam serdecznie, Doskonale sobie zdaje sprawę ,że to nie najlepsze miejsce do wylewania swoich żali ale spróbuję. Tak naprawdę nie mam możliwości wypowiedzenia tak wszystkiego szczerze do bólu, zresztą chyba nawet nie chciałabym bo po co kogoś obarczać swoim życiem Nie chcę tego robić bo to dla mnie strefa tylko moja .nie na ploteczki z koleżankami. Więc oddaję się Wam na pożarcie Zastanawiam się co zrobić ze swoim 3,5 letnim związkiem, a w zasadzie 3,5 latanią wielką miłością. Początkowa był to związek na odległość, potem zamieszkaliśmy razem tak jest do dziś od 1,5 roku. Przeszliśmy wiele problemów jak na młody związek i tak naprawdę mój pierwszy poważny. -na początku po powrocie partnera do PL ,żyliśmy tylko miłością najpiękniejsze kilka miesięcy mojego życia, kłótnie się zdarzały to fakty bo oboje mamy nieposkromione charaktery Potem niestety wspaniały czas zniszczyły liczne nieudane próby znalezienia pracy, co w czasie kryzysu było rzeczą niewykonalną. Później praca była ale niesatysfakcjonującą, później zmiana pracy na lepszą ale nieoczekiwane zwolnienie z przyczyn personalnych(sprawa w sadzie za moją inicjatywą wygrana)i znów kolejna praca. Co z tym idzie utrata stabilności finansowej i załamanie systemu wartości dla mężczyzny to ciężkie. Daliśmy sobie radę ,wspomagałam go psychicznie oraz finansowo. Wyszliśmy z tego obronna ręką tak mi się wydawało. -W między czasie kłopoty natury seksualnej ,terapia u seksuologa za moja namowa wszystko wróciło do normy. Ostatnio cos się psuję ale tak na dobre. Mamy chwile od wielkiej miłości do obrzydzenia sobą. To naprawdę ekstremalne uczucia .Nie wiem czy to koniec miłości? Ja ma fochy on się obraża już nie Mam wrażenie, że każde przychodzi jak kiedyś nie chcę zgody. Nie mam seksu, wszystko jest jakieś dziwne. Nawzajem czekamy na jakieś potkniecie aby móc być złośliwym i nieprzyjemnym dla drugiego. To boli, za każdym razem mam ochotę się rozstać. Tak po prostu jeb*** drzwiami i nie wracać. Nie wiem za bardzo jak mam to ratować czy warto. Warto na pewno ale nie związek jaki jest obecnie. Czy jest szansa aby było jaki kiedyś za każdym razem sobie to obiecujemy ale i tak wszystko pęka po niedługim czasie. Jakie macie doświadczenia? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×