Ciagle ktos przerywa nasze rozmowy a on nie widzi problemu

Chyba mam problem z facetem, nie mieszkamy jeszcze razem dlatego wieczorami dzwonimy do siebie. Jednak od kilku tygodni zaczyna mnie wkurzać to, że ciągle ktoś przerywa nasze rozmowy. Jednak później on zawsze oddzwania. Zazwyczaj jest to jego matka lub ojciec, którzy coś akurat w tym momencie coś od niego chcą, wchodzą do jego pokoju, mimo że słyszą za ściany że z kimś rozmawia. A on jak potulne dziecko przerywa rozmowe. Mój facet nie spędza całych wieczorów na telefonicznych pogaduszkach. Często jest tak, że ktoś dzwoni na jego komórkę gdy akurat rozmwiamy i rozmawa zostaje przerwana bo on musi odebrać.Nie jest jakimś biznesmenem który musi odbierać telefony przez 24h. Teraz jest za granicą i oddzwaniam wieczorami na minutkę lub dwie, tak jest taniej. Jednak zawsze mu coś nie pasuje jak dzwonię, akurat jest w sklepie albo akurat je kolecję, jest w knajpie z kolegami z pracy czy prowadzi auto mimo że ma wbudowany zestaw glosnomówiącu. Mam go potraktować tak samo żeby sie nauczył ? Jestem na prawdę w.... i muszę coś z tym zrobić ? Jakieś fajne pomysły ? Może ktoś mi podpowie dlaczego tak się dzieje ?

Dziwne jest to, że ZAWSZE mu coś nie pasuje, jak piszesz. Rozumiem, że można czasem wstrzelić się w zły moment, ale ZAWSZE? Może przesadzasz z tym 'zawsze'?

Gdy się zorientowałam, że to się powtarza zaczęłam sobie notować bo na początku myślałam że jestem przewrażliwiona albo coś w tym stylu i nie bardzo w to wierzyłam. Gdy on jest w domu 2 na 3 rozmowy są przerwane. Czasem jest to kilka razy z rzędu. Naprawdę wkurzające:/ Teraz w delegacji gdy wyjechał piersze 3 razy było ok ale teraz za każdym razem jest nie wpore. Najpierw mnie prosił żebym dzwoniła do niego wieczorami a teraz muszę się z nim umawiać jak z prezesem.

zrób jak ja - nie dzwon :)

Proste rozwiązania są najplesze :)

mojego brata dziewczyna ciągle to niego wydzwaniała, dosłownie kilka czasem kilkanaście razy dziennie i też miała do niego fochy jak nie odbierał, albo ktos przerywał, Ale trudno nie przerwać jak się jest w domu, rozmawia się, albo coś robi. Ostatnio się wkurzyłam jak malowaliśmy pokój a brat nie mógł kilka metrów nawet pomalować bo dziewczyna ciągle dzwoniła...kurcze niektórzy to nie rozumieją co się do nich mówi..że jak nie moze teraz rozmawiać to oddzwoni potem. Nawet w wakacje zamiast dać mu się wyspać, wydzwaniała już o 7 rano, czasem wczesniej :O

Akurat nie należę do natrętów którzy wydzwaniają kilka razy w ciągu dnia i gadają godzinami. Jedna rozmowa w ciągu dnia to chyba nie jakieś nagabywanie. Dzwonimy do siebie na przemian, , zawsze mamy sporo do obgadania a rozmowy nie trwają dłużej niż 10-20min. Jeśli któreś z nas nie chce już rozmawiać po prostu się to mówi i nie ma problemu. Wcześniej gdy wyjeżdżał czasem pisaliśmy tylko maile co kilka dni a później każde z nas nie mogło się doczekać momentu kiedy zostaniemy sami i będziemy mogli sobie pogadać. Poza tym to on prosił żebym dzwoniła wieczorami gdy będzie na wyjeździe a to nie jego pierwszy wypad.

jestes pierdolnieta nawijasz kolesiowi przez telefon pewnie 6 godzin wiecznie i masz fochy że przerywa rozmowy wariatka na dopalaczach

sorki użyłam nie tego nick'a, w odpowiedzi powyżej miało być "zakrecona_ola" a nie "powinnas sie leczyc"

"zakrecona ola ty jednak" znajdź sobie inne miejsce żeby się powyżywać na ludziach.

po co i o czym można tyle nawijać przez telefon? telefon służy do podania informacji itp