Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawy :)))

konsumpcjonizm vs minimalizm

Polecane posty

Gość ciekawy :)))

jak w temacie. chcialbym sie dowiedziec kim jestescie. czy kupujecie rzeczy bez opamietania chociaz nie sa wam potrzebne lub moglibyscie sie obejsc bez nich czy raczej planujecie kazdy wydatek i kupujecie rzeczy ktore wam sa neizbedne. czy jestescie uodpornieni na reklame czy kupujecie wszystkie reklamowane rzeczy bo np kolezanka kupila to czemu ja mam byc gorsza itp. czekam na konkretne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym byc 100% minimalist
ką ale nie do końca mi wychodzi :( chociaż się staram, bo minimalizm jest piękną ideą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na zloty srodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczka
minimalistka absolutna.. no prawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko to co potrzebne
owszem reklama czasem ma wpływ ale rzadko idac na zakupy mam jasno wytyczony plan co ile gdzie nie chodzi o pieniązki bo gdyby nawet było ich wiecej zakupy by wygladały tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczka
lubię swój minimalizm. nie zagracam mieszkania i torebki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałem swoje życie__
nie narzekam na brak kasy, ale mimo to nie wydaję na co popadnie - to bez sensu 🖐️ kupowanie pod wpływem chwili to główna pułapka w jaką dajemy się złapać w sklepach dużych sieci, marketach itp. Kupuję tylko to, co jest mi naprawdę potrzebne, ale nie liczę dokładnie kasy co do grosza i nie kupuję najtańszych rzeczy - wolę kupić jedną rzecz, ale porządną :) I nie staram sobie na siłę ułatwiać życia masą bezużytecznych bzdetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym byc 100% minimalist
ja nie muszę oszczędzać, już się w życiu naoszczędzałam, stać mnie by zaszaleć. ale chcę tyle, ile wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczka
czy buty za 420 to fanaberia? bo można kupić tańsze? czy inwestycja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałem swoje życie__
ponuraczka inwestycja - lepiej kupić raz a porządnie, zwłaszcza jeżeli faktycznie potrzebujesz, podoba Ci się i Cię stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym byc 100% minimalist
to zalezy. jesli to trapery to lepiej zainwestowac w porzadne, i nie jest to fanaberia, ale jesli to zwykle balerinki czy kapcie, to juz jest to fanaberia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczka
te buty to kozaki na obcasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalista :::
minimalizm to piekna idea. szkoda ze tak malo ludzi tak postepuje. ja dawniej tez bylem konsumpcjonista , kupowalem wszystko a po tygodniu uswiadamialem sobei ze wcale tego nei potrzebuje. wydawalem kupe kasy na niepotrzebne rzeczy. teraz jestem minimalista kupuje tylko to co potrzebuje . jelsi kupuje komputer to taki zeby spelnil swoje zadanie a nie jakis super wypasiony bo akurat taki sobie kupil moj kolega i ja nei bede gorszy i kupie podobny a nawet lepszy. poprostu kupuje to co w danej chwili mi jest potrzebne. i jeszcze jedna rzecz. jak kupuje to stawiam na jakosc. lepiej kupic raz a porzadnie niz co chwile kupowac to samo bo poprzednie sie zepsulo itp. minimalizm jest super. dzieki tej idei mam wiecej wolnego czasu mnie stresu i jestem szczesliwszy. no i mam wiecej pieniedzy na tzw czarna godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponuraczka
kupiłbyś kozaki za 420 ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8934798379
Pod wzgledem ogolnoekonomicznym to w rozrzutnosci nie ma nic zlego. W koncu kupujac pomaga sie utrzymac osobom, co ten towar sprzedaja, produkuja, itp. To tak jakby dawalo sie prace. Ja kiedys mialam nieprawdopodobnie malo kasy i nauczylam sie z musu oszczednie gospodarowac. Teraz mam z 3 razy wiecej, ale przyzwyczajenia pozostaja. I w sumie ciesze sie z tego, bo pieniadze to nie jest cos co w tym kraju latwo przychodzi. Potrafie zszywac kapcie 5 razy zamiast kupowac nowe, ceruje skarpetki, ostatno nawet jakas peknieta szybe sklejalam zamiast wymienic na nowa... kupuje w ddyskontach i na allegro. Kosmetyki - ograniczam do toniku, szarego mydla i kremu. ubrania wylacznie w lumpeksie, zadnych kredytow. W sumie to minimalizm mi sie podoba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócona na minimalizm
uwielbiam minimalizm, to moje nowe hobby :) kiedyś byłam rozrzutna, bez sensu wydawałam kasę na ciuchy, ktore założyłam raz albo na buty. Teraz uwielbiam moje pustawe mieszkanie, uporządkowaną szafę, brak rupieci. Kocham proste jedzenie, prostotę w zyciu. mój stary samochód, którego w ogóle nie trzeba naprawiać. Naprawdę, nawrócenie się na minimalizm to było najbardziej wyzwalajace doswiadczenie w moim życiu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her fuhrere
minimalizm jest moim ideałem. walczę ze sobą, z nadmiarem rzeczy w otoczeniu. mam ogromny zapas, przede wszystkim kosmetyków :O więc nic już nie kupuję teraz tylko zużywam to, co mam. tak samo jedzenie, nie folguję sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her fuhrere
minimalizm w każdej dziedzinie życia mi się marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×