czekanie do ślubu

"A najglosniej o czystosci krzycza ci co by chcieli a nie jest im dane i do tego jeszcze wyzywaja od dziwek i k**ew kobiety , ktore w ogole smialy sie seksic z wiecej niz 1 partnerem haha" zgadzam sie z tym ze temat zawzse podnosza ci ktorzy maja z tym problem;-) mi to jest obojetne czy inni maja 1 pratnera przez zycie czy 1000 - ale ci kt maja jednego zwykle nie moga zniesc faktu ze inni maja 1000 ;-) a najbardziej mnie smieszy obrazliwosc zwrotu "puszczanie"" - latwosc zmiany parnerow to tez zaleta - w sensie ze jak sie chce to sie ma wybor at least ;-) moze dlatego tacy ci ludzie spieci i nabuzowani chodza;-)

Ja czuje, że będę miał jedną kobietę. I raczej nie z powodu, że jestem przekonany do czystości przedmałżeńskiej, ale wynika to z nieśmiałości, brakiem zainteresowania przez panie. Nie będzie to dla mnie powód do szczególnej dumy.

ROR - nabuzowani, bo sperma na mozg uderza hahah albo maja scisk macicy...

"wydaje mi sie, ze kosciol i nasze wychowanie w wierze katolickiej w Polsce wlasnie" ja nie utozsamiam sie z tym wychowaniem jako "moim" natoiast niestety musze sie z nim stykac w tzw. sferze publicznej. Ja poszlabym dalej - to nauka spoleczna kosciola katolickiego - szerko rozppowszechniona - anie nawet sam kosciol w osobie sutannikow - nie wchodze wchodzic w szcegoly - ale to narzedzie manipulacji - jelsi ktos -np. kobiety sa na to podatne - to im wmawiaja od urodzenia ze seks ......nie wystepuje w przyrodzie a jedynie milosc niefizyczna;-)

Nie skreślałbym kobiety z tego powodu, że miała kogoś innego. Jeśli ktoś inny był jej chłopakiem, to normalne. Ale jak ma zwyczaj sypiać co tydzień z innym po piątku czy sobocie, raczej taka pani mnie nie interesuje. Nie potępiam, ale wolę nie utrzymywać jakiś bliskich relacji z kimś takim.

Stalingrad - czy bedziesz mial jedna czy wiecej to tylko Twoja sprawa, to raz, a dwa lepiej miec jedna dobra niz 100 byle jakich.

no i napisalismy w sumie o jednym i tym samym tylko innymi slowami :)

Chociaż prawictwo mnie drażni, przyznam się. Czasami myślę, czy nawet nie pójść do pani lekkich obyczajów rozwiązać ten problem.

Stalingrad - dobrze kombinujesz - wybierz sobie taka kt ci bedzie odpowiedac co do samego seksu - to nie rozpatrywalabym go w kategorii czystosci - to jest czynnosc fizjologiczna polaczona, badz co badz, z wymiana plynow - i nie ma tez znaczenia czy jest efektem pijackiego uniesienia czy wydarzeniem wyczekiwanym iles tam lat a uwienczonym podczas tzw. nocy poslubnej;-) a ztym ucieskiem to dobrze to ujelas;-)

ROR - bo taka prawda :D i ta ''nasza'' typowa polska zawisc, ze ktos ma lepiej niz my :D:D:D

Raczej ma znaczenie jak dana osoba się prowadzi. Jak co tydzień ma zwyczaj poznawać anatomię innego mężczyzny - przepraszam, taka osoba nie jest dla mnie. Podobnie jak alkoholiczka itd.

Ja nie moge wyjsc z ppdziwu - ze niekiedy dorosle kobiety - w pelni dojrzale i majace nawet dzieci - nie mowia o seksie i pewnie nie mysla nawet - wystarzcy zobacyc ile tu tematow pt. dlaczego on zdaradzil?? i inne osoby radzace wspominaja o wielu potencjalnych powodach - a nikt sie nie odniesie do sfery seksualnej (tym przeciez jest zdrada - checia zaspokojenia sie z kims innym i z czegos to wynika) analizuja rozne czynniki, ale prawie nigdy - tego, tak przeciez oczywistego;-)

ja czekalam do slubu! - mam urazę, właśnie ta uraza wyniknęła z tego, ze byłam z mężczyzną dość długo. Był seks, ale oralny. Ja się nie czułam w pełni gotowa na wszystko. Z tego powodu się rozstaliśmy. Decydując się na seks myślałam że to ten właściwy, ten jedyny itp On tak mówił o mnie. A z tego powodu że nie potrafił zaczekać się rozstaliśmy. Więc chyba gdyby mnie kochał to by poczekał choćby ten miesiąc czy dwa. Czułam presję. Naprawdę mi ciężko, bo już minęło kilka miesięcy od rozstania, a ja nienawidzę facetów. Jak sobie pomóc? Pewnie spytacie o wiek. Mam 22 lata Ps. jeśli ktoś będzie chciał mnie obrazić, to proszę o powstrzymanie się od tego

Z moim mężem czekaliśmy do ślubu. Tzn. on czekał, ja przed nim miałam wielu partnerów. Uszanowałam naiwnie, że on chce dopiero w noc poślubną, przemęczyłam się. Po ślubie jest tragedia :O Okazało się, że on nie wie, gdzie co ma kobieta, gdzie należy dotykać, by było przyjemnie, co gorsza, wcale nie ma temperamentu. Jak już do czegoś dochodzi, to ma poblemy ze wzwodem, albo dla odmiany wytrysk po paru sekundach. No i cały czas jedna pozycja, bo w innych nie umie "trafić" do pochwy. Nie czekajcie z seksem do ślubu!!!

Zosia - jeszcze jestes mloda tak naprawde, ale to dobrze. Pamietaj o tym, ze to TY decydujesz kiedy bedzie ten pierwszy raz!! A skoro on nie chcial czekac, no to coz. Chyba lepiej, ze nie jestescie razem. Nie martw sie i nie daj na siebie wywierac presji.

moim zdaniem to blad - wspolczuje!!!!!!!!!!!

Ptaszka ma za małego czy co?

ktos by mogl powiedziec, ze to fajnie, ze mozesz go nauczyc wszystkiego pod siebie etc... wysmialabym taka osobe, bo kto ma ochote na bawienie sie w nauczycielke kazdego dnia???

Biedak, zapewne niedługo go zdradzisz?

Dziękuję za wyrazy współczucia. Właśnie tak, ile razy można uczyć, tłumaczyć, powtarzać, napraszać się i żebrać o seks :O Nie zdradzę go, kocham go, szanuję, jest moim najlepszym przyjacielem i nigdy nie zrobię niczego, co by go zraniło. Pozostaje redtube :O

"Decydując się na seks myślałam że to ten właściwy, ten jedyny itp On tak mówił o mnie" wiesz to jest to pokutujace myslenie jeden na cale zycie - wybierz partnera na tu i teraz a nie na zasadzie dozywotniej gwarancji. Natomaist zgadzam sie ze jak nie ma co ulegac jak nie jestes gotowa to nie.Pamietaj ze mezczyzna wchodzac w zwiazek z kobieta zawsze jest gotowy do seksu (albo prawie zawsze) bo na tym to polega wiec "ten problem" edziesz miala zawsze. Jesli nie ejstes teraz gotowa na seks - to poczekaj , odpusc sobie - mozesz tez pobyc sama przez jakis czas tez przeciez

Facet bez temperamentu (przeszlam przez to z ex mezem wlasnie) to najgorsze co moze byc!! Ze ja glupia przed slubem wierzylam, ze mu libido pojdzie w gore!!! Ty jak widac tez wierzylas, wiec witaj w klubie!!

Podobno jest to kwestia wprawy. Jak nikogo wcześniej nie miał, to dlaczego się dziwisz?

Podobno kobietom libido wraz z wiekiem rośnie, facetom maleje. Podobno 20latka jest oziębła do 40latki.

A od czego jest internet, np?? ;)

Stalingrad - jakby ten pan mial wiekszy temperament to i pewnie jakas kobieta by sie znalazla

Jeszcze jest kwestia temperamentu. Są również kobiety, które temperamentu nie mają. Podobno często boli je głowa, jak mają męża z temperamentem.

Nie sądzę. Nadeszła jesień, będzie zima. Dla trądzikowców najgorszy okres.

wiesz te granice wiekowe tez sa tak nakreslane, ale wszystko zalezy np. od przeszlosci seksualnej - jesli dziweczyna traci dziewictwo w ieku np. 28-30 lat (sa, sa i takie;-) to nie ma co liczyc ze bedzie miala wygorowany temperament tylko dlatego ze ma ok. 30 lat;-)

Dołączam do klubu naiwniar :D Właśnie ten brak temperamentu jest najgorszy, przecież mogłabym go wszystkiego nauczyć, ale jak on ma ochotę średnio raz na dwa tygodnie, to i mnie wszystkiego się odechciewa :O Nie wiem, czy to do końca kwestia wprawy, mój pierwszy partner też był prawiczkiem, a od pierwszej nocy wiedział co i jak...