czy wasi mezczyzni i ich rodziny wspominaja ich byłe?

bo mojego tak.:O ciagle ojciec wspomina jakies anegdotki..i gada ze ta agnieszka taka radosna była..super dziewczyna w dodatku u ojca w mieszkaniu wisza 2 zdjecia w ramce mój facet z jedna była i druga była, i na nic prosby mojego faceta zeby ojciec je zdjał albo matce sie mysli i mówi do mnie ich imieniem aaniu, agniesiu znam dokładne dzieje zwiazków mojego faceta..i szczerze po czasie załuje bo wolałabym nic nie wiedziec i nie myslec

nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! temat bylych bab i facetow nie istnieje.

nie no bez przesady! raz tylko mama mojego chlopaka mowila jak w podstwowce uganial sie za jakas:) i cos o liscikach milosnych:)

czasem na zasadzie - ze byli tu czy tam z nia itp. to normalne ale gdyby inni namolnie to robili - to odpwoeidnio bym to zripostowala z gwarancja ze nastepnym razem by sie uwazaniej zastanowili nad wypowiedzia - na szczescie nie trafilam na taka sytuacje z reszta eks to eks - bylo minelo i nie ma powodu wracac;-)

zreszta ostatnio mu to powiedziałam, fakt na poczatku znajmosci duzo gadalismy o zwiazkach itp..i jakos moja ciekawosc powodowała ze byłam ciekawa i pytałam ale teraz nie pytam i wysłuchiwac nie mam zamiaru co zreszta mu powwiedziała, i dodałam ze wkurza mnie to ze jego rodzice je wspominaja

;)upp

Moja 'tesciowa' notorycznie mowi do mnie Kasiu, zamiast Asiu ;] Poza tym tez lubi sobie powspominac ex panienke mojego Faceta. Co prawda nie ma o niej zbyt dobrego zdania i za kazdym razem podkresla, ze jestem o niebo lepsza, inteligentniejsza, ze mam kalse ktorej tamtej brakowalo itd, ale sam fakt.. raczej nie mam ochoty sluchac, co gdzie i kiedy moj facet robil ze swoja byla.. I to imie... :|

Zabić takich teściów. :)

Powiedzialam jej raz, ze odnosze wrazenie, ze teskni za swoja Kasienka, skoro nie moze sie nauczyc mojego imienia. I zapytalam, czy ma nadzieje,ze jej syn do niej wroci,ze nawet nie probuje przestawiac sie z jej imienia na moje.. Oczywiscie wtedy znowu potok zapewnien,ze nie, ze przeprasza. ale ze on byl z tamta dosyc dlugo i ze sie przyzwyczaila, ze imiona podobne itd... Nie przekonuja mnie jej argumenty..