Chyba jestem w ciazy.

ja też sobie i autorce wątku tego życze

Postaraj...dzieki za wsparcie,oby wszysko bylo ok. Nie chce usunac,ale wiem ze dziecko nie bedzie szczesliwe,nie zapewnie mu zadnej przyszlosci,nie tutaj i nie teraz...

quweta-ja Tobie tez.

quweta-napisz jak wynik testu. Ok?

napisze ale mam nadzieje ze nie bede go musiala robic:( eh

Nie usuwaj dziecka, nie robcie tego!!!! Co Wam zawinilo malenstwo? Ono potrzebuje milosci, czulosci... mamy ktora bedzie z nim. Donoscie ciaze do konca. Przeciez mozecie po porodzie bez problemu oddac dziecko do adopcji w najgorszym przypadku. Ale nie zabijajcie GO. Ono tez ma serduszko i od samego poczatku zyje. Nie rozrywajcie go;((((

Dziewczyny... poradzicie sobie. Ja tez mialam ciezko. Ale dalam rade! Wy tez dacie. Skoro Zalamana, Tobie pomoze chlopak to wielki plus,razem przetrwacie, a Ty q tak sam dasz rade, czy sama czy z kims. Dorosniesz, zrozumiesz cos i nie bedziesz mogla nigdy widziec Twojego dziecka jak dorasta,jak wspaniale sie rozwija, jsk pierwszy razm powie MAMA...

Urodz...mysle ze latwo Ci mowic. Jakbys byla na moim miejscu to jestem pewna,ze mialabys takie mysli jak ja... Myslisz,ze ja nie chce tego dziecka? Ze nie chce uslyszec jak mowi do mnie mama? ze nie chce widziec jak dorasta? a moze, ze to zbyt wielka odpwiedzialnosc i sie boje? Nie... nie jest tak. Bardzo bym chciala Je urodzic,wychowac ale wiem z to nie mozliwe,wiem ze nie dam rady ze wzgledow finansowych i nie tylko. O adopcji nie ma mowy...wiem,ze jakbym je urodzila,to by na zawsze juz zostalo ze mna,ale to nie mozliwe. Wiem,ze nie bedzie szczesliwe,bedzie mialo zle zycie. Nie chce Go skazywac na takie zycie jak mialam ja,wiem jak by sie meczylo... Nie moge na to pozwolic.Ono nic nie zawinilo. Wiem,ze za pare lat bede gotowa na to by urodzic i wychowac,wiem ze wtedy bylo by szczeliwe...ale nie teraz i nie w tym kraju. To jeszcze nie jest nic pewnego,mam nadzieje ze nie bede musiala popelniac czegos tak okropnego.

gratulacje, urodzic zawsze mozna ewent jest aborcja.. a jak nie chcesz to stado chetnych do adopcji juz czeka, biora od reki..

u mnie nadal "susza":( wczoraj miałam bardzo lekkie brazowe plamienie...miałam już nadzieję, że się rozkręci-nietety teraz rycze w poduszke-tyle mi pozostało:(

quweta. Wspolczuje Ci.Ja test robic mialam wczoraj...ale zrobie we wtorek rano. Nie lam sie...bedzie dobrze. Ile Ci sie spoznia okres?

zrobiłam test-jedna kreska:D niesamowita ulga!:)

quweta...ale Ci zazdroszcze. Mowilam,ze bedzie dobrze... Ja jeszcze nie robilam. Boje sie! Ej...nie wiecie czy jak sie jest w ciazy,to ma sie takie bezwonne uplawy,jak woda. Pozatym brzuch mnie lekko pobolewa. To sa oznaki? Nie mam oresu 19 dni,piersi mam bez zmian.

wiesz chyba nie ma czego zazdroscic...poczytalam troche i wydaje mi sie ze dalej stoje w miejscu bez pewnosci ze w ciazy nie jestem. Podobno czasami jest tak ze przy wczesnej ciazy test jej nie wykryje (zbyt niski poziom hcg)....ja niestety wyliczylam sobie ze moglo dojsc do zaplodnienia 3 tyg temu a tego test moze nie wykryc. Brzuch tez mnie boli, piersi mam jak melony, ogolnie czuje sie zle. Zastanawiam sie czy czekac do piatku i wtedy powtorzyc test czy juz zaklepac wizyte u lekarza na usg. Czas jest tu wazny....:( Czy Ty testowalas juz?

a przepraszam doczytałam....nie robiłaś....rób nic sie nie bój...pomyśl, że po jego zrobieniu bedziesz juz wiedziec na czym stoisz i zastanawiac się co dalej robic....

QUWETA...Moze brzuch Cie boli,bo okres dostaniesz. Jesli masz mozliwosc to pojdz do lekarza,upewnisz sie. Moze przez stres nie dostajesz okresu? Zrobie rano test. Kurwa nie jestem w stanie nic napisac...rece mi sie ze strachu trzesa,tak ze masakra... Czym blizej rana tym gorzej.

Wspolczuje bardzo dziewczyny.

Pastafarianka reaktywacja-> kasa jest...tylko nie ma pewności czy jest co usuwać:O Załamana- rozumiem, że się trzęsiesz ale mimo to rób test dla pewności (chociaż wydaje mi się, że będzie negatywny-nie bolą Cie piersi i nie masz objawów). Rano jak ja testowałam to tak mi się ręce trzęsły, że nie mogłam trafić do punktu w którym trzeba zakraplać próbkę;)

autorko daj znać co pokazał test

Zrobialm dzis test. Wyszla jedna kreska! Jestem przeszczesliwa!!! W sumie robilam juz trzy testy,oszukac raczej nie moga...Kurcze...martwi mnie tylko dlaczego okresu nie mam?:\ quweta a Ty jak tam?:)

dziecko, to nie bierz sie za seks. ja sie staram od roku i niestety bezskutecznie... wile bym oddala zeby moc byc na twoim miejscu.

Super!teraz tylko czekać na okres i dobrze by bylo to skontrolować (może masz dużo stresów?) ja żyje i mam się ok:) okres dostałam-aczkolwiek jakiś "dziwny". W przyszłym tyg wybieram się do lekarza bo podejrzewam hormony-jakies pół roku mam tradzik typowo hormonalny (na linii zuchwy) i myśle, że organizm zacząl już się buntować dlatego musze to skontrolowac

->jak nie jestes gotowa.... uważasz, że seks jest tylko do "robienia" dzieci? współczuje, bo dla mnie to przyjemność z ukochanym facetem z której nie mam zamiaru rezygnowac-a w swoich planach nie uwzgledniam maciezynstwa

Quweta... Do lekarza i to szybko. Nie ma co tego lekcewazycz,bo pozniej moze byc jeszcze gorzej. Kurcze...ale mialam koszmara! Snilo mi sie,ze dziecko usunelam,pozniej takie cale z krwi krzyczalo na mnie czemu je zabilam,pierw oblalo mnie wrzatkiem,a pozniej chcialo mnie udusic! Heh...chyba za duzo o tym mysle i sie przejmuje... Teraz zasnac sie boje! Do jak nie jestes gotowa... Przeczytaj wpis quwety,wyjala mi to z ust.

???