Jak oceniasz poziom usług świadczonych pprzez urząd pracy? prosze o wasze opinie

Pytanie jak wyżej :) prosze o wasze komentarze

darmozjady! dopóki nie zadzwoni rzyczliwy

nie wiem po co sa te "mile panie" , niech zamkna ta instytucje i kurwy ida do prawdziwej pracy

Ja bardzo dobrze oceniam, najpierw za darmo zrobili mi baaardzo drogi kurs, potem znaleźli pracę, a jak się niedługo zwolnię to chciałbym otworzyć własną działalność biorąc dotację bezzwrotną.

prosze o dalsze komentarze :) potrzebuje do ankiety co najmniej 20 :)

Moim zdaniem PUP jest przydatny tylko z racji darmowego ubezpieczenia zdrowotnego - 4x zarejestrowana, nie znalezli mi ZADNEJ PRACY - nie zaoferowali mi zadnego sensownego kursu (albo te konkretne sie nie odbyly, albo bylam za stara) - jedyny kurs jaki odbylam, to kurs asertywnosci i szukania pracy - nie nauczyl mnie nic czego bym nie wiedziala - wszedzie tragiczne kolejki - komputer za darmo - do niczego nieprzydatny: tragiczne kolejki, chodzi tak szybko, jakby mial 20 lat (a przepraszam, moj 15 letni ktory w koncu wywalilam, dzialal szybciej), mozna korzystac tylko z poczty, ale blokada na Internet - ani sprawdzic ofet, ani firmy pracodawcy smiechu warta instytucja

up up

nie miała obsługa, brak znajomosci przepisów, marnotrastwo pieniedzy , ( wysyłaja na kurs stylizacji paznokci panią w wieku 53 lat ktora juz marzy o emeryturze a nie o paznokciach) załują na szkolenia, staze, kursy dla absolwentow szkół wyzszych, opierdalaja sie pol dnia a ludzie stoja w kolejkach.

i zapomniałam dodać, ze zamiast skupic sie na szukaniu pracy to jak sie idzie zeby zapytac o oferty pracy to ciagle ta sama odpowiedz : NIE MA, trudna sytuacja na rynku pracy, a jak sie potem okazuje, wsadzają swoich swietych .

dawjcie opinie, ciekawe czy ktos mysli o tych damozjadach cos dobrego

jaki działa w Polsce :o głupie peezdy pierniczą, że ludzie wybrzydzają z robotą, a same gówno tam robią a prace dostały po znajomości. czlowieka traktują z góry, wielkie paniska:o

i jeszcze nic nie robia. ostatnio dostalam skierowanie do pracodawcy ktory tak naprawde nie szukal nikogo. wrocilamt ego samego dnia z tym skierowaniem a gosciu do mnie czy moge sie stawic tego 22 tak jak mi wyznaczyl termin rozliczenia z tego skierowania a ja mu na to ze nie bo to dla mnie koszty(mieszkam w innym miescie) a on ze nie bardzo teraz moze to odkrecic bo juz tam powpisywal termin a ja ze przeciez to nie moja wina ze dal mi oferte ktora tak naprawde nie istnieje, a on mi na to ze jestem zarejestrowana to powinnam byc na kazde ich wezwanie. no wkurwilam sie niezle. co za chamstwo. ostatecznie zalatwilam wszystko tego samego dnia ale sie wkurzylam niezle. nie dosc ze wprowadzaja w blad to jeszcze robi wielka łaske

i notabene gosciu ma skonczony kierunek podobny do mojego nic nie wspolnego z administracja. kierunek pedagogiczny. i ja nie mam pracy juz tyle czasu a on sobie pierdzi w stolek. bo ma "plecy" a ja nie. nawet im sie nie chce pokwapic zeby moze pochodzic po pracodawcach i przekonac ich chociazby zeby zatrudniali na staze

jego kota jebak ( a kot wykastrowany). kazali mi szukac stazu, lazilam po pracodawcach, znalazlam , to mi go nie dali bo juz wczesniej miałam, gdy sie pytalam czy moge miec staz to mowili ze tak jak najbardziej, a w decyzji napisali ze nie bo juz miałam wczesniej staz, a na moje miejsce wysłali siostrzenice jednej z pan z up ktora miała juz z 4 staze ot cała filozofia