Zdradzamy się z moim chłopakiem notorycznie... Czy to chory układ?

Mamy po 18 lat a jesteśmy razem od 2. To mój pierwszy chłopak taki na poważniej tz na dłużej niż kilka miesiecy. Ja jednak jestem przyzwyczajona do tego że na imprezach często "bawię" sie z innymi facetami (nie chodzi o sex). Wytrzymałam będąc mu wierną jakieś 2 miesiace. Powiedziałam mu o zdradzie to sie wkurzył ale potem doszlismy do wniosku ze bedziemy ze soba a jak czasem nam sie cos przydarzy na imprezie jednorazowego to nie bedzie tragedii. No i tak jesteśmy już 2 lata razem a ja w tym czasie całowałam sie i pettingowałam z kilkunastoma kolesiami. Tak samo on mnie że tak powiem zdradzał. Tak ostatnio pomyślałam że troche taki chory to układ....

sorry ale tylko jedne słowa mi się cisną do głowy. Jesteście poyebani oboje. Poczekaj aż złapie jakiś syfilis, Ty tak samo

Ale my nie uprawiamy seksu z innymi... no może raz czy dwa razy się zdarzyło ale to z powodu że mój chłopak wyjechał na dłużej. Tak to sie tylko całujemy z innymi albo przytulamy ze tak powiem. Każdy tak robi jak jest jakas grubsza impreza.

Wiesz co... widzę tu trache sprzeczności... Piszesz mój chłopak, on nie jest twój bo każda inna może go mieć na imprezie.

jaka masz pewnosc ze laska mu nie daje dupy na imprezie? o co.. on ci tak powiedział? jak ma juz zielone swiatlo dla lizania sie i obmacywania to dlaczego nie do bzykania. To jest tylko facet:) ale Wy jestescie glupi, maskara:O

to się swing nazywa!

Każdy tak robi jak jest jakas grubsza impreza. PROWOKACJA

a jesteś pewna, że na pewno jesteście parą? Czy po prostu tak mówicie? Czyli, że to wyłącznie słowa... i nic ponadto. Głupota

Opowiedz jak się pettingowałaś :)

No to jak nie ma tragedii i każdy tak robi, to w czym problem? Jesteście w takim a nie innym układzie i jak Wam obojgu to pasuje, to róbta co chceta. Nawiasem mówiąc, to znając życie póki nie dojdzie do jakiejś tragedii typu choroba weneryczna, wirusowa albo wpadka, to możecie sobie szaleć. Nie widzę problemu. Przyjdzie czas i odpowiednie przemyślenia i dojrzałość albo konieczność spowodowana niemiłym wydarzeniem, to się ustatkujecie. Chciałoby się powiedzieć, żeś głupie i nieodpowiedzialne dziecko jeszcze wnioskując z tego co piszesz, ale takie przemyślenia przyjdą do Ciebie dopiero jak będzie po ptokach, więc takie komentarze nie mają na chwilę obecną sensu.

oststnio na grubszej imprezie taki jeden grubszy koleś zapinał mnie w kakalca

Teraz każda kobieta zdradza, więc się nie przejmuj zbytnio

rozumiem że ty nazwyasz sie "każda kobieta", jeśli nie, to racz mówić w swoim imieniu

to sie juz nigdy nie zmieni nawet jak juz dorosna do zwiazku takiego prawdziwego to i tak beda sie zdradzac.. jak ci juz cos nie pasuje to zmien faceta :/ a tak na marginesie .. to chore :/

No cóż, nie każdy jest stworzony do tego, żeby wchodzić w stałe związki. Jej sprawa jak chce żyć. Byle tylko potem nie wracała tu ryczeć jak to bardzo cierpi za swoja głupotę. Jest szczera ze swoim partnerem, jeśli z innymi, z którymi "się bawi" też, a raczej jak poznaje ich na imprezach, to też nie zakładają niczego zobowiązującego, to niech szaleje. Miłości tu nie ma, sama napisała, że jest to tylko układ, to jak będzie chciała to się wycofa i tyle.

no tak to troche chore... nie jestes o niego zazdrosna??:) w życiu bym nie pozwoliła,żeby mój facet z inna sie zabawiał... może 3 spróbujcie??