Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helohelokitty

pomóżcie mi podjąć decyzję

Polecane posty

Gość helohelokitty

jesteśmy razem ponad 2 lata, ja 22 on 23 ostatnio odkryłam że mój facet mnie okłamywał, flirtował z inną (wiem jednak że nie doszło do zdrady) Ciężko mi podjąć decyzję, miotam się, w jednej chwili chcę mu wybaczyć, w następnej, że nie zniosę już więcej kłamstw, boję się, że znowu mnie oszuka, siłą rzeczy będę go sprawdzać, podejrzewać... czuję też że on nie ma do mnie szacunku (tak ja odbieram jego zachowanie), często ukradkiem zerka na inne dziewczyny, oszukuje mnie, że robi coś ważnego a spędza ten czas z kumplami, ja nie lubię jego kumpli bo są że tak powiem z innej bajki niż ja. Często żartuje sobie ze mnie, czasem przy innych Jednak ja go kocham i wiem, że on też mnie kocha (mówi że te kłamstwa są skutkiem tego że nie daję mu swobody), poza tym mamy świetny seks, lubimy spędzać czas razem, bardzo dużo nas łączy, mamy wiele wspólnych spraw, wspólnych znajomych Wiele jest jednak rzeczy których on we mnie nie cierpi. Działa to też w drugą stronę. Boję się że mnie będzie okłamywał, boję się tego co może jeszcze zrobić, a jednocześnie ciężko mi na chwilę obecną wyobrazić sobie życie bez niego, życie samotne czy życie z kimś innym, po tym jak kłamstwa sie wydały on obiecał ze wiecej się to nie powtórzy, że jestem najważniejsza... Mam mętlik w głowie i tydzień na podjęcie decyzji (bo przez tydzień jest on w delegacji, sprawdziłam i akurat z tą delegacją nie kłamie) Tylko nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelokitty
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona troche starsza
moj maz tez mnie oklamuje ciagle praktycznie, tez przylapalam go jak flirtowal z inna ale do zdrady nie doszlo doszlo do tego ze juz mu nie ufam, owszem wiem ze mnie nie zdradza ale nie wierze w jego uczucia i w nasza milosc dzis sie zastanawiam czy odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olac kolesia;-) zerwac zupelnie kontakt i zamknac ten rozdzial zycia mezczyzna zakochany w swojej kobiecie jej nie oklamuje i nie wyrywa towaru, przepraszam za okreslenie, za jej plecami - moim zdaniem Twoj Cie nawet nie szanuje pomoglam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"doszlo do tego ze juz mu nie ufam, owszem wiem ze mnie nie zdradza ale nie wierze w jego uczucia i w nasza milosc" naprawde - podrywanie i uwodzenie innych to nie zdrada? a co jest zdrada tylko penis wprowadzony do innej pochwy? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelokitty
nie jest łatwo zostawić to co budowało się przez 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalas o rade - moja dostalas - a teraz zaczynasz mnie przekonywac ze mam ci poradzic co innego? to nie fair. Nie powiedzialm ze jest latwo ale warto zostawic takiego kolesia. To Twoje zycie i Twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porabany ten koles
skoro nie jest łatwo to zostań z nim i cierp w milczeniu i nie marudz zgadzasz sie na takie traktowanie to o co ci chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelokitty
nie, nie próbuję przekonywać, dziękuję za radę. Brak mi tylko siły i odwagi, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że mogę być z kimś innym... ja wiem że to jest najrozsądniejsze, ale to bedzie oznaczało ogromną wyrwę w moim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli uzalezniasz swoja samoocene od bycia z konkretnym chlopakiem to moze warto skorzystac z pomocy psychologa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona troche starsza
do autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelokitty
kurczę, nie myślę że jestem sama sobie w stanie poradzić... ja wiem niby że teraz jest daleko od ideału, że z kimś innym kiedyś będzie mi lepiej, ale wiem też że jak się zobaczymy to przejdą mi wszelke wątpliwości bo go kocham do k***** nędzy. Ale nie chcę żeby mnie tak traktował, mam tydzień żeby się z tym oswoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadze zeby on to zachowanie zmienial - wiec jak chcesz z nim zostac to Ty sie bedziez musiala dostosowac bo to tobie bardziej zlezy widoczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona troche starsza
ja po 5 latach, z dzieckiem wspolnym zastanawiam sie nad odejsciem a ostatnio coraz czesciej jestem na to zdecydowana a TY dziewczyno nie masz zadnych przeszkod zeby to zrobic, jestes w bardzo dobrej sytuacji, to tylko Twoj facet, w kazdej chwili mozesz odejsc ja dzisiaj zaluje ze z moim tak dlugo trwalam a dzisiaj trudno jest odejsc ale ze wzgledu na dziecko, pozniej rozwod, alimenty itd,, cale zycie bede miala z nnim kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helohelokitty
boję się, że nie spotkam nikogo odpowiedniego... a sama być nie chcę. Wszyscy uważają go za ideał, jest inteligentny, dosyć przystojny, w trakcie zdobywania bardzo dobrego wykształcenia, pracuje, szanuje swoją rodzinę, jest odpowiedzialny... kurczę to nie jest łatwe :( boję się że nie znadję nikogo lepszego :( wiem że to bardzo głupie co mówię ale dokładnie tak czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×