boje sie znajomosci bo od razu widze zdrade

czy na poczatku balyscie sie nowych znajomosci z facetami? ja strasznie, wciaz nie moge nikogo znalezc, bo boje sie, ze mnie zdradzi. to znaczy za kazdym razem jak juz nawiazuje z kims kontakt to sobie mysle, ze w porownaniu do niego jestem zerem i on w koncu pojdzie do rownej sobie. nie moge sie od takich mysli uwolnic i za kazdym razem takie znajomosci koncza sie na niczym. mam 22 lata

Też tak kiedyś miałam (raz!), jak poszłam na studia. Facet był już na 6 roku i naprawdę przypadkiem na siebie trafiliśmy. Mężczyzna był obłędny, prawie z tytułem lekarza, bardzo przystojny, do tego postawny i o ciepłej naturze. Na pierwszy rzut oka był zwyczajnie kobiecym ideałem. Prawdziwy model mężczyzny, do tego z wrażliwą duszą. Wokół była masa ładnych dziewczyn, więc czułam się co najmniej dziwnie, kiedy podjął próby... Podrywu. Nawet nie był flirciarzem, za jakiego go miałam. Jego podejście było poważne, jego życie było już poważne... Ale zamiast przystanąć na jego propozycje spotkań, Ania- idiotka odmówiła. Też miałam wizję tylko tego, że mnie w końcu zostawi, bo gdzie mi do niego. Wtedy jeszcze nie byłam w prawdziwym związku i sam fakt oddania się (w sensie poświęcenia) komuś mnie przerażał. Ogólnie byłam zagubiona w nowym świecie, wszystko mnie przytłaczało, co było kolejnym utrudnieniem. Był to okres podejmowania trudnych dla mnie decyzji, więc tą jedną postanowiłam sobie odpuścić. Tak strasznie potem tego żałowałam i była to taka nauczka, że szybko mi ten strach przed związkami minął.

Lepiej spróbować i żałować, że nie wyszło, niż żałować, że się nie spróbowało.

no niby racja, ze warto probowac ale czy to ma sens? mam tkwic w zwiazku i czekac na final na zdrade? bo ja tylko o tym mysle, wrecz sobie wyobrazam takie sytuacje chociaz wiem ze to glupie.

ktoś cie kiedyś zdradził, że masz takie myśli?

No z takim podejściem to zostaniesz starą panną, bez dzieci i może jeszcze z różańcem w łapie. Zrób wywiad środowiskowy, daj nieszczęśnikowi ankietę, zlicz punkty i wtedy zdecyduj...

zła anno niby zartujesz ale to nie takie glupie. bo gdybym tak przeanalizowala ich zycie to moze bylo by mi latwiej podjac decyzje bym wiedziala jacy sa