Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chocolate bunny

żałosnych jest dużo rzeczy ale najbardziej jest to, że

Polecane posty

Gość chocolate bunny

siedze praktycznie codziennie na internecie, też miedzy innymi na tym forum. ze nie mam mnostwa przyjaciol i znajomych (niecala 50 na fejsie) ze nie mam pracy, a mam kredyt ze mieszkam z rodzicami ze narzekam piszac tutaj na tym forum ze czuje sie fatalnie i zajadam stresy (schudlam 3 kg przytyje zapewne 6) ze nie jestem calkowicie zdrowa ze nie mam pomyslu na zycie ze czuje sie sama i samotna i nic z tym nie robie ze za chwile ktos napisze jakis tekst ktory mnie zirytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgdfg
i hij nas to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolate bunny
o kurcze on mnie nawet nie zirytowal! :( po prostu mi jest obojetny . i traca inne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edmunt Pipa
to zrób coś wreszcie dla innych dobrego. zgłos się na dobrowolne przeszczepienie Twych narządow , życie uratujesz mądrzejszym i pożyteczniejszym od siebie. nam Europejczykom w UE nie potrzeba takich nieudaczników jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona pyrka
kolejna sfrustrowana.. dziewczyno, wez sie w garsc czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie different tylko other
A robisz coś, żeby zmienić tą sytuację? Jeśli nic nie robisz, tylko się żalisz, to TO jest najbardziej żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ona nie ma wacka
To może zamiast tutaj narzekać poszukaj pracy a wtedy pojawią się znajomi i życie zacznie nabierać barw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna co nie szuka, bo sam się przecież znajdzie :) swoją drogą nie jest tak źle skoro masz kogo ś kto za ciebie kredyt spłaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolate bunny
(tylko sie zalisz to to jest najbradziej zalosne)nie wiem czy zauwazono ale tez to wlasnie wymieniono. Robie pozyteczne rzeczy dla innych wiec az tak bezuzyteczna nie jestem. Szukam pracy caly czas, a to ze nie idzie znalezc to inna sprawa. zeby zmienic ta sytuacje wybiore sie dzis do kosciola. wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolate bunny
nie nikt nie splaca...praca dorywcza pozwala na splacenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na co masz ten kredyt?
Wnioskuję, że nie na mieszkanie, więc może to coś da się sprzedać i pokryć spłatę kredytu? Na pewno jakąś pracę możesz wykonywać - McDonald, ulotki, telemarketing - to za mało żeby samemu się utrzymać, ale dopóki mieszkasz z rodzicami da się odłożyć trochę grosza na początek nowego, samodzielnego życia, a lepszej, stałej pracy możesz przecież w międzyczasie szukać. Pomysł na życie, jak często bywa, może przyjdzie wraz z pracą - zobaczysz czy pasuje Ci zawód, poznasz różnych ludzi i jakoś będziesz myśleć o dalszej karierze. A facet - to akurat nie jest panaceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolate bunny
a facet to akurat nie jest panaceum. Powaznie??? Bo ja myslalam ze ja spotkam TEGO JEDYNEGO to sie wszystko ulozy!!! o ja biedna! Zycia nie da sie opisac w kilku zdaniach. to normalne ze ludziom wydaje sie ze rozwiazania sa tuz za rogiem szczegolnie tym ktorzy bawia sie w pseudo psychologow na takim forum. Nie mam ochoty opisywac tego wszytskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×