problem z kolezanka z pracy - doradzcie

zaczynam studia podyplomowe, bardzo przydatne w mojej pracy, w pracy mam czasem malo do zrobienia i zeby nie siedziec bezczynnie bo nie lubie wzielam materialy co dostalismy zeby poprzegladac jeszcze i poczytac, a kolezanka z ktora nie mam jakis nawet dobrych kontaktow jak zobaczyla to chciala sobie skserowac bo jej sie tez przyda... kurcze, czy jestem taka samolubna jak mi sie to nie podoba? w koncu place duza kase za studia podyplomowe, a ona by tak chciala po prostu sobie kserowac esencje materialow... mam prawo jej odmawiac? zeby bylo kulturalnie i zeby sie nie obrazila?

mi byloby glupi tak zerowac na materialach kogos kto za to placi gruba kase, dlatego pytam czy to ja sie czepiam czy niekoniecznie? z ta kolezanka nie jestem wcale w jakis blizszych relacjach

materiały nie dosc ze sa zwiazane z twoją pracą - jej tez moga sie przydac , to jeszcze za nie płacisz Normalne, ze czujesz się zła Moze powiedz jej wprost ile za nie zapłaciłas

a co ona zyska mając te materiały?

jest nowa w pracy i srednio sie orientuje, jak cos to pyta, materialy systematyzuja co i jak robic, zeby nie pytac sie ciagle kogos, materialy opracowane przez najlepszych specjalistow wiec sa aktualne i wiarygodne

rozumiem płacisz za studia podyplomowe. Jak jej nie lubisz to walnij prosto z mostu, że nie i już. Ale ja chyba bym pomogła

mieć dyplom, a ona tylko materiały więc wyluzuj

problemu - płacisz nie tylko za wiedzę tj. wykłady i materiał (który de facto każdy może za darmo znaleźć w bibliotece), ale też za formalne uznanie tej Twojej nabytej wiedzy. Koleżanka może nauczyć się wszystkiego lepiej od Ciebie, ale świstka nie dostanie - niestety takie mamy realia, zresztą może to lepiej. Nie musisz jej dawać, jeśli nie chcesz i to Twoja sprawa, ale nie bardzo rozumiem za co Ty zapłaciłaś? Za notatki z wykładu, za bibliografię,za program zajęć, który pewnie jest dostępny online? Przecież nie uczą Was tam wiedzy tajemnej, tylko tego, co każdy może sobie sam przeczytać w podręczniku. Twoja koleżanka też to może.

ja tez jestem nowa w pracy, ale nie chce tylko pytac innych...

no ok, bibliografia nie jest tajna, ale tematyka jest obszerna i jak jeden z najlepszych specjalistow w kraju zrobi opracowanie z wielu pozycji, to jest cos to warte , zwlaszcza ze jest to przedstawiane tylko na wykladzie, nie ma takiego konkretnego jednego opracwania ani nie ma w necie. skoro to takie powszechne to czemu nie wezmie podrecznika i nie poczyta tylko chce gotowe opracowanie? ja nie wolalabym od kogos , zwlaszcza od kogos z kim mowie sobie wlasciwie tylko czesc, ewentualnie krotka sluzbowa rozmowa

słuchaj przyznaj Ty ewidentnie nie chcesz jej tego dać. Przecież gdybyś nie miała z tym problemu nie pytałabyś tu. Nie rozumiem też czego oczekujesz od nas?? WIadomo, że jak jej odmówisz, to wasze stosunki pewnie już się nie poprawią. Ale może przyjść taki dzień, że to Ty ją o coś poprosisz. Wtedy miej pretensje do siebie jeśli CVi odmówi, bo kiedyś tam żałowałąś jej jakichś notatek