Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie sobie maoeferfe

wypieprzyłam go ze swojego serca

Polecane posty

Gość takie sobie maoeferfe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
witaj w klubie :) Ja też i mam wszystko w nosie, czasem muchy też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeżarłem własne obuwie
a z pochwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
tam ma zakaz na amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeżarłem własne obuwie
to jeszcze zostają dwa miejsca i ręce :classic_cool: mam nadzieję, że pamiętałaś, by także tam założyć szlaban :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alllleczka
No i kogo to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
już ty się o mnie nie martw i moje dziureczki. Ja jak coś powiem tudzież postanowię to nie ma odwrotu i choćby się paliło czy dymiło mnie to nie poruszy. Ani moich dziurensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulaa
Jak dałaś radę wypieprzyć go z serca? Bo ja próbuje od miesiąca i nie mogę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dałaś radę wypieprzyć go z serca? Bo ja próbuje od miesiąca i nie mogę;/ A co ja mam powiedzieć - próbuję od roku i nie mogę w żaden sposób zapomnieć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
siłą woli, kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
bo ja jestem panią swojego losu i królową swojej bajki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeżarłem własne obuwie
a ja jestem katem własnych ofiar :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
ty jesteś zwykła męska d u p a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętacie___Dfagadfg
srutu tutu majtki z drutu nikogo z serca nie wypierdoliłas, bo bys o nim nie pisała, byłby ci zupełnie obojętny jak zeszłoroczny snieg. A tu tyle emocji... wydaje ci sie ze go wywaliłas z serca, to tak nie działa, że chce i juz go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
Autorko, jak to zrobić? Jak wywalić z serca kogoś kto dał mi wszystko: poczucie bezpieczeństwa, kochane dzieciaki, nadzieję na wspólne zestarzenie się, a teraz zostały dzieciaki i mój ból z którym nie potrafię sobie poradzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
wszystko jest kwestią świadomości, nawet uczucia emocje wypływają ze świadomości, tak sobie czasem myślę, że można tym sterować wystarczy coś sobie uświadomić i już zmienia się percepcja. Chyba, że ktoś mocno jest uzależniony od stanów emocjonalnych wtedy faktycznie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
NIE JESTEM JUŻ MŁODĄ PICZĄ!!! Życie zdążyło mnie już doświadczyć. Byłam wcześniej w poważnym związku i w kilku mniej ważnych, ale nigdy to nie bolało tak jak teraz, bo nigdy nie kochałam tak jak teraz. Cieszę się że trafiłam przypadkiem na to forum. Mam potrzebę pisania i cieszę się że robie to tutaj niż bym miała wysyłać mu kolejne sms-y które dla niego nie mają znaczenia. Jest we mnie tyle bólu, miłości i nienawiści jednocześnie. Jest strach o jutro i o to czy będę potrafiła rano wstać i ogarnąć siebie i dom, czy będę potrafiła zrobić córce śniadanie do szkoły i ucałować ją na pożegnanie. Syn jest tak do niego podobny, że nie mogę na niego patrzeć, widzę w nim jego gębę, biedne dziecko, dobrze że jeszcze tego nie rozumie, mam nadzieję że ta niechęć mi szybko przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
to o czym piszesz to już stan uzależnienia, zwłaszcza jak są dzieci bądź inne zobowiązania to sprawa bardzo się komplikuje ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Trzeba tylko podjąć decyzję i konsekwentnie się jej trzymać. Masz dzieci, wychowywałaś je pewnie od małego - to tak jak z wychowywaniem dziecka, konsekwencja i stanowczość. Potem będzie już z górki. Będzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
Gdyby chodziło o inną babę, gdybym wiedziała jaki jest powód. Gdyby nie powiedział mi że kocha mnie nadal, byłoby mi łatwiej. Czy tak zachowuje się ktoś kto kocha??? Naszą rodzinę wykończyła jego praca w delegacji i ciągłe picie. Chleje jak głupi i czuje że sobie z tym nie radzi więc wolał się wyprowadzić niż mnie niszczyć. [to są tylko moje przypuszczenia, ale po przeanalizowaniu wszystkiego po wielokroć myślę że to jest jedyne racjonalne wytłumaczenie. Teraz muszę być silna i umieć go wystawić za drzwi kiedy przyjdzie, tylko gdzie mam znaleźć siłę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
w sobie. Jak już mówiłam musisz się wyciszyć, uspokoić swoje emocje, odpowiedzieć sobie na parę ważnych pytań, potem coś postanowić i trzymać się swoich decyzji oraz ponieść jej pełne konsekwencje. To jest naprawdę bardzo proste tylko nie wiem czemu sobie to wszystko komplikujemy jakąś gmatwaniną myśli, uczuć i emocji. Jesteś już dużą dziewczynką więc te emocje powinnaś umieć trzymać na wodzy. Reszta jest naprawdę prosta. Można jeszcze porozmawiać, wymienić myśli jeśli jest z kim i o czym, i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
wszystko jest takie ostateczne, wiem że muszę stawić temu czoła i muszę się zebrać do kupy. Dobrze że chociaż nie muszę się martwić o nasz byt, bo jestem samowystarczalna finansowo i co najważniejsze, mieszkanie jest moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
Jego własna siostra mówi żebym wystawiła gnoja za drzwi i jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi do głowy być z nim znowu to tylko i wyłącznie na moich zasadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanzakizia
nie słuchaj nikogo. Słuchaj tylko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
No więc jeśli mam słuchać siebie, to całe moja "ja" krzyczy!!! wróć, ale nie taki jaki jesteś teraz, ale taki jakim cię poznałam i pokochałam. Żeby być ze sobą musieliśmy stawić czoła wielu przeciwnościom losu, ale byliśmy twardzi i nieugięci. Kochaliśmy się na zabój. Nasza miłość była budowana na trupach i dzisiaj ponoszę za to zasłużoną karę. SKRZYWDZIŁAM WIĘC ZOSTAŁAM SKRZYWDZONA OKO ZA OKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawi moje serce
Jak mam przeżyć kolejny dzień? Jak stawić czoło życiu codziennemu kiedy nie mam siły oddychać. Czuję ból w każdym milimetrze mojego ciała. Od trzech dni żyję kawą i papierosami, papierosami których nie paliłam od kilku lat. Qn się nie odzywa, a ja powzięłam decyzję że już nie będę próbowała do niego dzwonić i pisać. Synek właśnie się obudził, ma dwa i pół roku. Pierwsze jego słowa po przebudzeniu "tatuś, tatuś" i po co mu taki tatuś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×