Nie wiem czy to milosc. Prosze napiszcie co myslicie.

Poznalam mojego chlopaka w gimnazjum. bylam strasznie zakochana, bardzo mi sie podobal. po pol roku zerwalam z nim bo bylam chyba za mloda na taki zwiazek. ale po 7 miesiacach wrocilsmy do siebie. znowu bylam szczesliwa. bylismy razem ponad 3 lata i tydzien temu z nim zerwalam. nie wiem czy to dobry pomysl. sama wlasciwie nie wiem co o tym mysle. nie wiem czy go kocham czy bylo to przyzwyczajenie. nie bylo takiej jasnej przyczyny zerwania wiec strasznie jest mu przykro. wiele razy w ciagu naszego zwiazku byly takie sytuacje ze zrywalam ale wracalismy do siebie. teraz jest podobnie ale tym razem mysle ze nie powinnam robic mu prania mozgu tym ze ciagle zrywam.. czasem mysle ze sobie bez niego nie poradze. jest taki wspanialy. kocha mnie tak bardzo. strasznie sie czuje z tym ze go ranie. jestem zla ze nie wiem co czuje. boje sie ze jesli wroce to za jakis czas znowu to powroci. to ze nie wiem czy mi zalezy. boje sie ze moze to byc powrot z litosci ale wiem ze moze byc znowu fajnie.. jeju sama sie w tym wszystkim gubie. w ogole nie wiem co mam zrobic szczegolnie jak ciagle mi pisze ze mnie kocha. a ja chce jego szczescia bo jest takim cudownym chlopakiem:(..