romans z żonatym

od 4 miesięcy mam romans z żonatym, wiedziałam że ma żonę ale dopiero niedawno dowiedziałam się ze między nimi się nie układa i że chcą separacji, dokładnie ona chcę, wcześniej mi to nie przeszkadzało ale teraz zaczęłam sie nad tym zastanawiac, nie wiem czy z nim zerwac czy poczekac jak sie sytuacja rozwinie, doradźcie coś

a dlaczego są w separacji?

zrób mu dzisiaj loda

Są w separacji bo on ma wielkiego bananka.

ale ten nie wróci

kurwa jak ktos się ma pode mnie podszywac to niech lepiej się ie odzywa, gadajcie z sensem albo wogóle

http://nowahistoria.aq.pl/virral/?id=qlahlh ZAPRASZAM!

leviatan - chodzi głównie o sex

analny

nigdy mi nie ściemniał ze bedziemy razem, nawet go nie naciskałam w tym temacie, więc mnie nie bajeruje, cholera teraz nie wiem co zrobic, czy się wycofac żeby się pogodzili czy trwac w tym dalej

alwa -> skoro masz romans z nim to obstawiam że zdradził żonę to samo stanie się z tobą. pójdzie do innej jak mu się znudzisz

nie wchodze w ich życie, już wcześniej mieli problemy ja się terz tylko o nich dowiedziałam i w związku z tym sumienie się we mnie odezwało

levvia- niby wcześńiej nie miał nikogo, żadnych deklaracji mi nie składa, zawsze był ze mna szczery ngdy nie ściemniał ze ją zostawi dla mnie, wiedizałam na co się piszę ale teraz sama nie wiem zy przeczekac az sie sytuacja mniędzy nimi wyjaśni, czy kuc żelazo póki gorące

terz takie prymitywne babska maja w dupie uczucia innych...

piszę przecież że nie chcę jej go odbierac, niech sobie żyją spokojnie, nie wiem tylko jak wobec obecnych faktów postąpic

alwa -> nie miał? a żonę to sobie wymyślił? wziął ślub dla jaj?

chodziło mi o to że nie miał wcześniej kochanki, a to jego żona chce separacji

nie bez powodu chce a on jakby miał głowę na karku i jej używał to nie poleciał by od razu do następnej panienki mimo iż jeszcze nawet niema separacji

ona mu nawet powiedziała ze sobie znajdzie kogoś i ułoży zyce na nowo ale kurwa czy ja chce takich komplikacji to juz sama nie wiem

powiem ci ze ja mialam podobna sprawe i tez mowil zen ie wroci do zony...tyle ze oni maja dziecko jeszcze i tez ona chciala separacji i rozwodu ale jakos JEJ SIE ODMIENILO ..... a ja co ? zostalam sama, zmarnowalam kilkam iesiacy....

leviatan - masz rację, chyba chodzi głownie o to żeby sobie poużywac, cho wca;e tego często nie robimy, więc tak naprawdę nie wiem po co mu jestem potrzebna, ja się zakochałam ale coraz częsciej wdzę bezsens tego "związku"

i naprawdę chcesz być z facetem, którego nawet własna żona ma dosyć?

NuerologiaPytajaca- on tez ma dziecko i widzę ze gdyby nie jej ostateczna decyzja to on by się chyba na separację nie zdecydował teraz dociera do mnie jaka jestem głupia i jak chwilowe kurwa sama juz nie wiem zakochanie czy zauroczenie odbiera mózg, z tego co mówi to "traktuje mnie tak poważnie" że nawet gdyby wrócili do siebie to on i tak by mnie nie zostawił, czyż on kurwa nie jest wspaniałomyślny?

co za kretyni - jakoś do mnie nie docierało ze jest zonaty, teraz dopeiro do mnie dociera, macie rację wiem ze robię źle, nigdy bym się o coś takiego nie posądzała, nawet to potępiałam ale życie to ironia losu

widać wreszcie zrozumiałaś że jemu chodzi tylko o seks i mogę się założyć że ty nie jesteś jego pierwszą kochanką

no właśnie teraz nie wiem kto jest większym kretynem ja czy on, ale zbiera we mnie myśł o zerwaniu z nim, to juz coś

levviatan- no własnie w tym problem ze jemu nie chodzi tylko o sex, wcale tego często nei robimy, jak ja nie chce to ok, więc czego on chce, a moze on potrzebuje dowartościowania bo żona już go nie kocha?

Najbardziej to mnie rozbawiło powiedzenie że nie wchodzisz w ich życie nie wcale ty jesteś tylko dobrą koleżanką dającą d..y. Wlazłaś w ich życie z papciami a teraz się pytasz czy w nim pozostać bo nie chcesz żeby się przez ciebie kłócili,dziewczyno na jakiej ty planecie żyjesz zostań sobie z nim niech się rozwiodą na co żonie taki skurwiel a do ciebie pasuje jak ulał.

A.L.- mocne i pomocne, chyba tego mi trzeba