Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie mam po co żyć

Rozstanie po 8 latach. Umieram...

Polecane posty

Gość Nie mam po co żyć...
Łatwo pisać, radzić.... a w moim sercu taki niewyobrażalnie wielki ból i smutek :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik ona...
miej w dupie smutek. Onma obowiazek placic alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam po co żyć...
Będzie płacił i będzie odwiedzał dziecko, tak mówi.... Mi nie chodzi o pieniądze... :( Dlaczego to jest takie trudne i dlaczego tak mocno boli??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qtachos
Jeżeli tak strasznie cyrkuje to, albo nie jest gotowy na dziecko, albo w chvja leci z Tobą. Jest wiele kobiet, które są samotnymi matkami i jakoś nie narzekają (Sam znam parę). Prawda jest taka, że jeżeli on "postanowił" się rozstać, to tak zrobi i nic tego nie zmieni, a Twoje starania tylko pogorszą Twój stan. Bądź egoistką, pomyśl o sobie i dziecku (któremu Twój aktualny stan niewątpliwie szkodzi) i olej chvja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palant. I nikt więcej. Wybacz autorko, pewnie go kochasz i bolą Cię te słowa w jego kierunku , ale taka jest prawda. Musisz sobie uświadomić, jak pięknie on zagrał. Ma romans, kochankę/inną "dziewczynę"-czy jakkolwiek to nazwać. Ty zaszłaś w ciążę- musiał powiedzieć Ci o "tej drugiej", z którą chce teraz być, więc postąpił cwanie i przebiegle- zaczął znowu robić Ci pretensje o te pieprzone sms-y,które były dawno temu i już Wam się przecież układało. To był pretekst, by odwrócić kota ogonem i zwalić winę na Ciebie. Te jego wymyślanie, że on jeszcze kocha "trochę", że "narazie" powinniście mieszkać osobno, że on jako ZAJEBISTY FACET I OJCIEC będzie Wam łaskawie łożył pieniądze-wszystko to jego gra. Postapił podle,próbując wpędzić Cię w poczucie winy. Stchórzył i zdradził. Zdradził emocjonalnie, fizycznie, stchórzył- z uwagi na Twoją ciążę. Pytasz, czy związek ten ma jeszcze szansę... kiedyś? A naprawdę chciałabyś, żeby miał? Czy osoba, która kocha zdradza? Czy wpędza drugą osobe w poczucie winy??? Każe się wyprowadzać ciężarnej kobiecie????? To jest w tym wszystkim naprawdę podłe. Że chciał dziecka, przy okazji robiąc sobie skoki w bok. Dbaj o siebie, tylko dziecko Ci zostało. O nim nie powinnaś już nawet myśleć. To znaczy jako o Twoim mężczyźnie. Twój on już nie jest i lepiej żeby nie był. Ten związek nie ma szans. Z resztą nie ma już przecież WAS. Dobrze, że będzie dawał kase na dziecko, że będzie Cię wspierał swoją obecnością w życiu dziecka. Straszne to przykre. Ale Ty myśl teraz o dziecku, dbaj o siebie. Ściskam Cię i wierzę, że Ci się jeszcze ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam po co żyć...
On mi się sam nie przyznał.... ja zobaczyłam te smsy... mówi, że mnie nie zdradził. Nic więcej nie wiem, mam nadzieję, że dzisiaj z Nim pogadam i mi to wszystko wyjaśni. Powoli dociera do mnie cała ta sytuacja, ciężko mi jest.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale te sms-sy chyba mówią same za siebie, prawda? Porozmawiaj z nim, tylko czy warto narażać się na ten stres/złość/płacz w tej sytuacji ? Dziecko wszystko czuje, wie, czy mama i tata cieszą się z jego istnienia czy kłócą/nie kochają się. Daj temu dziecku dobrze się rozwijać. Nie serwuj mu Twojej huśtawki nastrojów. Jak wróci zabierz wszystko i wyprowadź się, na odchodne powiedz tylko, że wiesz o sms-ach, o tej drugiej. I nie czekaj na jego wyjaśnienia. W imię czego masz to robić? Przecież on Cie nie chce, zostawił Cię w najmniej odpowiednim momencie (oczywiście na to nie ma odpowiednich momentów, ale w tej sytuacji-ciąża- to już w ogóle podłe). Nie poniżaj się. Powinien Cię na rękach nosić, a nie rozstawać się z Tobą. Przecież on też chciał tego dziecka, tej Twojej ciąży. Dlaczego więc potraktował Cię jak śmiecia? Bo jest ta druga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze swoim chłopakiem jestem już 2,5 roku i to jest dla mnie pierwszy powazny związek. Aczkolwiek były w nim wzloty i upadki. Po 1,5 roku mnie zostawił wiele nie wyjaśniając, powiedział tylko że potrzeba mu czasu. To co wtedy czułam było przerażające, nie zyczę nikomu czegoś takiego. Musiałam jakoś zadziałać. Zamówiłam rytuał z http://urok-milosny.pl ponieważ widziałam że strona ma wiele dobrych opinii. I rzeczywiście zdecydował że jestem dla niego najważniejsza i nie wyobraża sobie beze mnie życia. Ja bez niego też. Planujemy ślub i dzieci i myślę ze już wszystko miedzy nami będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×