Jak można tak żyć??

Mam koleżankę która ma baaaaaardzo nietypowy styl życia. Na przykład nie pierze ubrań. Majtki wyrzuca po jednym dniu noszenia. Biustonosz po kilku /kilkudziesięciu dniach. Spodnie, spódnicę czy tam jakąś bluzkę nosi załóżmy tydzień i też wyrzuca. Potem kupuje nowe i tak w kółko. W domu nie ma normalnych talerzy ani sztućców. Używa jednorazowych talerzyków, plastikowych widelców i kubeczków. Ma spore mieszkanie a nie ma praktycznie mebli, wszystko porozwalane po podłodze. Śpi też na podłodze, nie ma łóżka. Ma mało w ogóle jakichkolwiek sprzętów: malutka lodówka, taka jakby turystyczna kuchenka na gaz, telewizor i laptop. Zastanawiam się jak można tak żyć? A może to jakaś choroba?

normalne to nie ejst

Może ona gacie sprzedaje ?

jak dla mnie ona jest pozbawiona jakiś pdstawowych instynktów

to jakas sciema spadaj

no to bardzo bogata musi byc ze ja tak stać na wyrzucanie ubrań po kilku załozeniach

Zarabia 1500zł na miesiąc, tyle co i ja więc raczej tego nieprzyzwoitym bogactwem i luksusem nazwać nie można...

Twoja koleżanka jest prawdziwą mistrzynią. Opanowała lenistwo do perfekcji.

Jaaaaaaaaaaaaaasne!!!!!!!!!!!!!TAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

wychodzi poza schemat. ciekawe. daj jej fotke.

dziewczyna nie przywiązuje się do rzeczy doczesnych, w sumie to jej zazdroszczę bo ja jestem typem chomika i nie jest mi z tym dobrze.

taaaa zarabia 1500 zl placi rachunki,kupuuje jedzenie a do tego minimum 30 nowych par majetek ,4 spodnice 4 i bluzki,biustonosz i komplet plastikowych talerzykow,sztuccow,kubeczkow itp miesiecznie..juz to widze ;] buty tez codziennie nowe?