Mam 21 lat, a...

..a jestem dziecinna, wiele osób mi to mówiło po rozmowach ze mną, w rodzinie też nikt nie traktuje mnie poważnie, tylko jak dziecko, sama czasem tez tak czuję..mój pogląd na swiat jest dosc dziecinny.jak to zmienic?

jaki masz poglad na swiat? dlaczego ludzie uwazaja, ze jestes dziecinna?

nie wiem czemu, staram sie być miła, nikogo bym w oczy nie obraziła, jetsem raczej optymistką i wszyscy mowią ze jestem niedojrzała

pewnie jesteś infantylna jesteś jedynaczką ?

ja też myśle, że jestem dziecinna, choć nikt mi o tym nie mówił :D

byłam przez 11 lat, nie jestem rozpuszczona, nawet pracowałam, nie biore kasy od rodziców, ale mieszkam z nimi, a to nie tylko zdanie moich rodziców ale i znajomych i tych z Kaffe też , co bym nie napisała to piszą zem dziecinna

Ja piszę co mysle, czasem staram sie być zabawna, czasem mówię to co rozmówca chce usłyszeć... jetsem inteligentna i nie mam co do tego wątpliwości ale wiem ze troche dziecinna jestem

czasem też zmieniam swoje zdanie, a niektórzy mówią ze wąłsnego zdania nie mam, ale gdybym je miała to musiałbym sie z kazdym kłócić cały czas

prosze mi pomóc

21? po samych Twoich wypowiedziach sądzę, że jesteś mało dojrzała po prostu i pipa.. coś tam tym bardziej. Przepraszam nie jestem sfrustrowaną 30 latką bo mam 22 i sądzę,że mam dużo inaczej w głowie, 3/4 znajomych mam w wieku ok 30 lat i nigdy nikt nie zarzucił mi niedojrzałości a wręcz przeciwnie :) może mniej tu zaglądaj max. 1x7 wtedy nie zgłupiejesz ;)

ja chcę się zmienic..no i widzisz nawet ty to zauważyłas,..co jest nie tak?

No nie wiem, nie znam Cię, jakie jest Twoje grono znajomych? Co robisz na co dzień? Z kim się spotykasz?

Głównie z rodziną, kiedys jezdziłam na imprezy ale aktualnie z tym skończyłam , jezdzimy z męzem do rodziców, spotykamy sie z jego braćmi a maż jest straszy ode mnie i też mówi ze jetsem dziecinna

Już 3 razy amoze i 4 razy zmieniałam nicki i nie mogę sie tu odnalezc bo mnie nie lubia z powodu mojej dziecinnosci, ja jetsem miła itd ale dziecinna

Też mam męża starszego o 9lat mam też z nim synka, na którego zdecydowałam się zupełnie świadomie to nie żadna wpadka tylko 3 msc starań :) hmm przypominasz mi trochę taką dziewczynę z moich okolic w moim wieku ona też jest niedojrzała, ma dziecko bo wpadła, ale się kochali(!) teraz już chyba to zakończą...

ja nie mam dziecka, bo nie chce jeszcze, nie jestem gotowa, ale masz radę jak mogę sie zmienic..ja nie robie tego swiadomie

ja nie jetsem az taka głupia zrozum, jestem po prostu dziecinna, odpowiedzilna ale dziecinna

A moim zdaniem nie masz się co przejmować. Jeszcze zdąży Ci się w życiu po-ważność znudzić :D Ja mam 22, ale pewnie ze względu na doświadczenia życiowe musiałam dojrzeć szybciej. Zacząć myśleć inaczej. Nic na siłę, z czasem zauważysz jak samo to się wszystko zmienia.. Nie przejmuj się tym!!! Pozdrawiam :)

Nie wiem naprawdę jak mogę Ci pomóc, ja mam już dziecko i wcześniej duuuużo imprezowałam co prawda teraz też, ale trochę mniej :) nie wiem w każdym razie potrafię rozdzielić opiekę nad dzieckiem i domem od imprez i może też dzięki temu nikt nie ma mnie za osobę dziecinną i niedojrzałą. A może po prostu ubierasz się w koszulki helo kitty chodzisz w połowie różowa i gadasz różne bzdurki typu "a na naszej klasie widziałam..." itd ;) hmm?

dziękuję

Nie mam naszej kalsy i nie naleze do dziewczyn typłu słit focie, jetsem blondynką, lubię róż ale z nim nie przesadzam, lubie chodzic na sportowo, a mama mi móiw ze to nie wypada bo mam męza

Przynajmniej w oczach męza chce miec inny image ..nie mogę byc jego córka a zoną...nie wiem co zrobić..:(

Eeeee.. Ja też mam męża i co? Dalej śmigam sobie w bluzach adidaskach a jak pogoda nie teges to i w dżokejce. Nie widzę związku - no chyba że chcesz dać się zamknąć w jakieś stereotypy zakute. Ale po co? Trzeba nosić to w czym dobrze się czuje człowiek. No są oczywiście sytuacje i miejsca gdzie trzeba się ubrać adekwatnie, ale tak na co dzień to nigdy w życiu.....

ale ja nie moge miec własnego zdania bo w domu mnie przytłaczaja wiedzą lepiej a ja nie potrafie sie postawic bo zaraz płacza ze ich nie sznuje albo ze nie licze sie z nimi

Bo się nie stawiałaś za wczasu. Parę razy popłaczą, wiem że przykro, a potem zacznie do nich docierać że twoje zdanie też trzeba uwzględniać. Innego wyjścia nie masz chyba. Ja przez to przeszłam gdzieś jak miałam z 17 lat. Stawiałam się do skutku. A mąż jak Cię traktuje?

tylko maż jest za mna, a w domu mam taką atmosfere ze masakra, moze to dlatego taka jestm, moja mama tez nie moze miec własnego zdania ani tata, tylko babcia rządzi :( i ona dyryguje..mama tez jest nieznosna i wszystko musza wiedziec, nie mam zadnej prywatnosci, i tak było odkad pamietam

Ach te babcie... Znam takie dwie i ... SZCZERZE CI WSPÓŁCZUJĘ!!! A nie stać was żeby sobie chociaż na jakiś czas na jakąś stancję wybyć z domu?

za rok wyprowadamy sie a teraz juz truja mi du pę ze i tak nie poprowadze dobrze domu, ze bede miec syf itd :(

Myślisz ze to przez nich taka jestem czy niema co zwalać na nikogo

poza tym gdybym wybyła na tydzien, odebrali by to jako bunt i juz bym nie mogła wrócic