Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość norka a

pożyczyłam a oddał zasyfione

Polecane posty

Gość norka a

Moj facet ma brata - miedzy mna a nim (bratem) panuja stosunki bardzo dobre. Pozyczylam bratu zestaw do szlifowania mala wiertarka + rozne takie koncowki, szczoteczki itd (ma remont ma domu). Dzis bylo to potrzebne dziadkowi, zadzwonilam - przywiozl jak mnie nie bylo. Wszystko jest okropnie brudne, w pyle z drzewa. Zeby to wyczyscic porzadnie pewnie mi z 20 minut zajmie. Mam ochote zaraz do niego zadzwonic i go ochrzanic ale dziadek mnie tu wlasnie hamuje ze nie warto, ze remont, ze czasu nie maja, ze to juz prawie rodzina itd, ma dziadzio racje? Moze ktos sie wypowie, bo dzis mam ciezki dzien i tak szczerze mowiac to mam ochote go porzadnie opierniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norka a
No w sumie, moze i racja, czyli na moim miejscu zapomnialabys o sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tak. Co najwyżej następnym razem pożyczając coś delikatnie zasugerowałabym co nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perwersja ma racje
wyluzuj juz i pozdrow ode mnie Dziadzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norka a
Ok, dzieki juz mi przeszlo, wasza zasluga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×