Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GalAnonimus

2 dziewczyny , 1 dylemat

Polecane posty

Gość noinoinoi
i te chłopy się potem dziwią, że my tych "złych" wybieramy. Ale "zły" nie ma problemu z telefonem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoniłem... Zaprosiłem ją na kawę na jutro albo kiedy dojdzie do siebie bo wiem, że jest przeziębiona. Jednocześnie powiedziałem, że nie musi mi teraz mówić. Starałem się jak najdelikatniej tak aby się nie narzucać :) Mam nadzieję, że dobrze zrobiłem. I chyba jak na razie zrobiłem wszystko co mogłem :) Jak będzie chciała się spotkać to na pewno da znać. Wiem też, że jest dobrze wychowana więc jak nie będzie chciała to też da mi o tym znać ... ufff .. Niech będzie co będzie.. Teraz mam w to wylane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drewniany kijekkkk
Widzisz...czasami trzeba posłuchać nas forumowiczów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
ok, teraz już wiem na pewno, że kretyn jesteś :D I ciapciak! Właśnie się trzeba było narzucić nieco, wyznaczyć konkretne miejsce, godzinę. A teraz to ona Cię może w bambuko zrobić i zwodzić do śmierci :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu jakoś lepiej się poczułem :D Wiecie, normalnie starał bym się sam to załatwić. Ale nie zawsze mi to wychodziło tak jak należy więc lepsza porada niż samemu walić jak łysy o beton :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
ciaaaaapciaaaaaak!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona Cię może w bambuko zrobić i zwodzić do śmierci " Do śmierci to ona chorować nie będzie. Myślisz, że to jest moja jedyna opcja na życie ? Jeżeli będzie mnie zwodzić to trudno. Nie czuję się zaangażowany w to aż tak, żeby to potem przeżywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
muszę cię z przykrością uświadomić, że już się zaangażowałeś i nie masz innych opcji. Obchodzisz się z nią jak ze śmierdzącym jajkiem. Nadskakujesz, stanowczy nie potrafisz być. I będziesz bardzo przeżywać, jak odwoła spotkanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze chciałem studiować psychologię fakt :) Ale aktualnie studiuję Zarządzanie... Rodzicie prowadzą firmę budowlaną i w tym kierunku się udam z kobietą lub bez niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I będziesz bardzo przeżywać, jak odwoła spotkanie " hehe :D Żarty masz ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
poważnie piszę:P masz problem z tym, że do Ciebie nie oddzwoniła, bo pewnie buuuuu jej się nie podobasz buuuuuu:( I jeszcze tak delikatnie zaproponowałeś jej spotkanie :( A ona jest dobrze wychowana i jakby, co to da Ci znać, że nic z tego :( buahahaha :D:D:D Miętki jesteś. Zarządzanie to łatwizna. kasa to jest z polibudy, choćby z budownictwa właśnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie ma siana i nudy. Ciężki kawałek chleba to jest może na polibudzie, jak się robi inżyniera. " Miałem na myśli raczej przemysł budowlany niż moje studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat skończył budownictwo lądowe na PG ... U muszę powiedzieć, że super sobie teraz radzi. Premie co parę miesięcy w wys. 30000 zł. Radzi sobie chłopak. Ale faktycznie ciężki kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
i jeszcze dam Ci dobrą radę, bo mnie rozbawiłeś. Nie przyjeżdżaj do mało Ci znanej dziewczyny na trening, bo ona na pewno się wtedy wykręci z kawy. Po treningu na ogół jest się spoconym, zmęczonym, poczochranym i nie ma się w głowie randkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
autor- a to nie Ty kiedyś pisałeś, że nie masz w pracy nic do roboty? Jakoś mi się Twój nick kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc to dużo ludzi tutaj pisze, że w pracy nie ma nic do roboty :) Może zbieg okoliczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
oj chyba nie zbieg dobra, nieważne:) lepiej weź się w garść, a jutro zadzwoń do niej i zwyczajnie (bez żadnych delikatności) potwierdź spotkanie. I proszę Cię, nie zostawiaj jej żadnych furtek w rodzaju "nie musisz mi teraz mówić" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli sms odpada ? Powiedziałem, że może być jutro albo kiedy dojdzie do siebie. Czyli najlepiej zadzwonić jutro o podobnej godzinie i wyciągnąć ją tego samego dnia z domu, tak? W sumie dobry pomysł. Jak nie będzie chciała to będzie wszystko jasne. Gorzej jak zacznie kręcić, że jest chora... Bo w sumie jest chora. Trochę zły czas wybrałem no ale i tak zadzwonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drewniany kijekkkk
jak się ma przyszłość zapewnioną dzięki Rodzicom to można iść na jakiś kierunek :) Cóż...ja zapierdzielałam na dwóch kierunkach i miałam sporo nauki, teraz sama będę musiała do wszystkiego dojść...a czy dojdę? zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noinoinoi
na smsa, to ona Ci może dwa dni odpisywać:P Zadzwoń rano, potwierdź, umów się konkretnie. Mówię rano, żeby nie zdążyła zrobić sobie innych planów, a jednocześnie miała czas się przygotować. U nas to nie trwa 5 minut :P Jak zacznie kręcić, to sobie odpuścisz. jejku facet, nie gdybaj, nie analizuj. Chyba naprawdę nie masz co robić, że tak rozmyślasz. Myślenie w nadmiarze szkodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też rodzice nie pomagali, w ogóle odrębne dziedziny wybraliśmy. Plus jest taki, że nie jestem potem na niczyją łaskę skazana, bo po wecie jedynie swoją działalność się otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak się ma przyszłość zapewnioną dzięki Rodzicom to można iść na jakiś kierunek " Jak tata zapewni ci posadkę, to jasne. Ale nie sądzę, żebyś chciała prowadzić firmę budowlaną. Np. moje analizowanie wszystkiego ... z kobietami jest złe ale tutaj sprawdza się bardzo dobrze.. trzeba mieć dużo cech charakteru i zdaję sobie sprawę z tego, że ich wszystkich nie mam. To jest naprawdę ciężki kawałek chleba. Dodatkowo trzeba się przyzwyczaić do przekleństw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×