Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukajaca__

Jak to robicie? Gotowanie dla półroczniaka

Polecane posty

Gość szukajaca__

Chciałabym zacząć gotować dziecku obiadki sama. Do tej pory jadło tylko ze słoików. Skąd bierzecie warzywa i mięso? Takich ze zwyklego warzywniaka troche sie obawiam, może niepotrzebnie? No i co można upitrasić takiemu małemu brzdacowi oprócz zupy? Chętnie poczytam o wszych pomyslach na smaczny obiad i deser do 12 m-ca. I jeszcze jedno pytanie. Od kiedy wsze dzieci jedzą obiady z wami i co wtedy robicie na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha09876
moja corka tez ma 6 miesiecy i jest tylko na sloikach ,probowalam jej gotowac np. cielecine z warzywami przecieralam to tak zeby byla papa i tak nie jadla . sloiki je a mojego jedzenia nie chciala,wiec zrezygnowalam z pichcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca__
Malgocha ja sie wlasnie tego obawiam ze jak teraz nie sprobuje dla niej gotowac to dlugo nie zaakceptuje mojej kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgocha09876
no to sprobuj jej cos ugotowac .mnie lekarka od poczatku namawiala tylko na sloiki bo warzywa pryskane itd. moze to wlasnie blad bo teraz nie chce jesc r=ugotowanego jedzenia i tez ma tylko ulubione rodzaje sloikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od samego początku dawałm gotowane fakt że słoikami pluł gotowałam normalnie bez ceregieli warzywa z rynku mieso ze sklepu i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawałam słoiczki sporadycznie a tak to gotowałam.Oczywiscie kupowałam w zwykłym warzywniaku.Wrzucałam jakies skrzydełko ,warzywa,rozciapkiwałam widelcem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkąd moja mała je obiady to tylko gotowane przeze mnie. Głupotą jest dla mnie wciskanie przez lekarzy słoików :o Sami nie jemy słoików tylko normalne potrawy przyrządzane przez nas samych to dlaczego dziecku wciskać tylko słoiki :o Paranoja jakaś. Mojemu dziecku podaję słoiki, ale tylko owocowe i też nie codziennie. Na zmianę ze świerzymi owocami. A podaję dlatego, że np. jagody teraz nie jestem w stanie zerwać, a w słoiku ona jest dostępna. Moim zdaniem obiady ugotowane przez nas są dużo zdrowsze i dzięki temu dziecko się uczy normalnie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca__
przeginka fajna ta stronka :) dzięki. Kurcze sama juz nie wiem, jakby to było lato to bym sie mniej bała. Sezonowe warzywa maja mniej chemii. A teraz zimą to pewnie wszystko na samym nawozie wyhodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×