Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tajka1

Ostatnie kilogramy...

Polecane posty

Gość Tajka1

Witam. Od dluzszego czasu jestem na diecie, schudlam juz 24 kg a jeszcze z 10 zostalo do pelnego sukcesu. Wiadomo, ze poczatki i koncowki sa najciezsze, wiec i mnie brakuje juz czasami motywacji i silnej woli, by dotrwac do konca rozpoczetej drogi... Dlatego postanowilam zalozyc topik z nadzieja, ze dolaczy sie do mnie ktos, kto podobnie jak ja odchudza sie juz dluzszy czas i potrzebowal by duchowego wsparcia na te ostatnie miesiace. Serdecznie zapraszam do wspolnego gubienia kilogramow :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) mam dokładnie tak samo. Od stycznia jestem na diecie ułożonej prze dietetyczkę i ubyło już mi 23 kg. Do końca jeszcze z 10 (lub mniej) do zrzucenia zostało ale waga jak stała w miejscu tak stoi Myślałam nawet czy na "chwilę" na Dukana się nie przerzucić,a po zrzuceniu tych kg. wrócić do mojej diety ale nie jestem do niej przekonana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajka1
Hej uczulona :) Bardzo sie ciesze, ze sie pojawilas, bo mamy podobna historie :D Fajnie by bylo gdybysmy sie tu zadomowily i wzajemnie sie wspieraly na tej koncowce. Odezwe sie pozniej ponownie, bo teraz wpadlam tylko na chwilke zobaczyc czy sie ktos znalazl. Pozdrawiam Cie serdecznie i do napisania wieczorkiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezjatezjatez
hej, dołączam do Was :) również zaczynałam jakoś w styczniu, schudłam ok. 20kg. od 2 miesiecy jednak nic mi nie idzie i przytyłam 4kg. więc chce je zrzucić i zacząć stabilizować diete poprawnie, bez efektu jojo moja dieta to mieszanka diet i nauka z doświadczenia po długim już odchudzaniu :) mam nadzieje, ze jak bede się tu idzielała to bede miec większą motywacje żeby się nie "złamac" i bedziemy sie wymieniac doswiadceniami generalnie stosuje obniżenie kalorii i spożywanie produnktów nabiałowych i warzyw tzn. troche dukan ale jednak pilnuje kalorii i nie robie przerw tylko nabiałowych, zomierzam Wam pisać mój jadłospis, może komuś on pomoże albo jakies uwagi-mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. "Jatezjatez" :) wlasnie o tym samym pomyslalam, ze jak sie tu wzajemnie bedziemy wspierac to latwiej nam ta koncowka pojdzie. Mamy mniej wiecej tyle samo do zrzucenia i tyle samo juz zrzucilysmy... fajnie. I pisz jadospisy, pewnie, kazdy moze znalezc cos dla siebie. Co do diet to ja tez sie troche obawiam Dukana, bo chyba nie do konca zdrowa i nie dla kazdego dobra. W ogole stawiam raczej tez na MZ i ogolnie rozsadniejsze odzywianie, tzn. systematyczne posilki, zdrowsze pokarmy, itd. Moja waga tez stala jakis czas, tak ze przez 2 miesiace prawie nic nie schudlam a odchudzam sie od marca tego roku. Potem troszke sie ruszylo, wlasnie niedawno, wiec dostalam jakby nowego kopa i chce to wykorzystac. Mam nadzieje, ze damy sobie rade, juz tak niewiele nam zostalo do szczescia, musimy byc z siebie dumne, ze juz tyle sukcesu za nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. "Jatezjatez" :) wlasnie o tym samym pomyslalam, ze jak sie tu wzajemnie bedziemy wspierac to latwiej nam ta koncowka pojdzie. Mamy mniej wiecej tyle samo do zrzucenia i tyle samo juz zrzucilysmy... fajnie. I pisz jadospisy, pewnie, kazdy moze znalezc cos dla siebie. Co do diet to ja tez sie troche obawiam Dukana, bo chyba nie do konca zdrowa i nie dla kazdego dobra. W ogole stawiam raczej tez na MZ i ogolnie rozsadniejsze odzywianie, tzn. systematyczne posilki, zdrowsze pokarmy, itd. Moja waga tez stala jakis czas, tak ze przez 2 miesiace prawie nic nie schudlam a odchudzam sie od marca tego roku. Potem troszke sie ruszylo, wlasnie niedawno, wiec dostalam jakby nowego kopa i chce to wykorzystac. Mam nadzieje, ze damy sobie rade, juz tak niewiele nam zostalo do szczescia, musimy byc z siebie dumne, ze juz tyle sukcesu za nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za powtorke, ale nie chcialo wyslac. Ja tez w miare mozliwosci bede pisala co zjadam. U mnie w weekendy torche bogaciej w kalorie i niezdrowiej (nie moge sie wymigac), ale w tygodniu staram sie byc dla siebie stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak Wam mija niedziela? U mnie zimno, szaro i ponuro, zima sie zlbiza wielkimi krokami, ciezko bedzie w zimie dietkowac, ale.... damy rade :) Ja wybieram sie w tym tygodniu do fryzjera strzelic sobie nowy kolorek i fryzurke, ktora juz kiedys mialam, wygladalam bombowo i mysle, ze bede sie z nia o wiele lepiej czula, takze psychicznie. Nie moge sie doczekac na zakup nowych ciuszkow jak juz bede szczupla ;) czy Wy tez czasem macie takie mysli? Marzenia czynia zycie kolorowym.... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos tu cichutko bardzo.... jestescie jeszcze czy mam pisac sobie pamietnik? :) Wczoraj sobie niezle pofolgowalam i pozniej niz zwykle zjadlam kolacje, ale jak sie zdarza raz na jakis czas to nic sie nie dzieje, oprocz podkrecenia metabolizmu, podobno ;) W piatki mam sie zamiar wazyc, moze nawet co dwa tygodnie, nie wiem jeszcze. Ale poniewaz nigdzie mi sie nie spieszy, wiec nie ma sensu wazyc sie czesciej, co kiedys z namietnoscia robilam (zle wplywa na moja psychike jak waga stoi). Mam co prawda za 5 tygodni wazne spotkanie z kims kogo nie widzialam 4 lata i chcialabym jeszcze troche do tego czasu zrzucic, bo ten ktos pamieta mnie szczupla, ale... nie szaleje. Jak sie uda to fajnie, jak nie, tez dobrze. Jak tam u Was kolezanki, trzymacie sie? Milego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja też jakiś czas się odchudzam, ale ostatnio załapuję doły...Mam nadzieję po @ dalej walczyć, nie chcę wrócić do startu... Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka4842
ja schudłam 13kg a przytylam 4kg i przy was to mam skromne osiągnięcia,ale chlapac sie chce a cwiczyc?coz jestem leniwa i po prostu ,nie lubie!wiem, wiem -to podstawa,ale taka jestem.moja waga 25.10.2010-77kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka4842
tak sie zastanawiałam nd tym dukanem-ale nie ma warzyw i owoców,słodkie przeżyje,ale warzywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie poziomka i dorotka :) Jak macie ochote to zagladajcie do mnie, bo jak na razie to zostalam chyba sama. Poziomko widze, ze bardzo duzo schudlas, gratulacje!! :) Dorotka ja jakos nie stosowalam nigdy konkretnych diet i dlatego nie moge Ci pomoc w decyzji. Tez uwielbiam warzywa i owoce a skoro w dukanie ich nie wolno to juz wszystko wiadomo. Jakiego wzrostu jestes i do jakiej wagi dazysz? Od kiedy sie odchudzasz? Ja tez nie lubie sie ze sportem... niestety :O w sumie glownie dlatego, ze nie mam kiedy i z kim, bo gdybym miala partnera czy kolezanke do wspolnego aerobiku czy wypraw rowerowych, plywania itd to pewnie bym czesciej cos robila. Tak sie dzisiaj rano zastanawialm jak dlugo mi jeszcze to odchudzanie zajmie..... :O ostatnio ciagle sie bujam - pol do tylu, kilo do przodu, tak jakos mniej wiecej. Podjadam za duzo i za duze porcje pochlaniam, rozleniwilam sie tym wiecznym (jak dla mnie) odchudzaniem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Tajko... Trzymam się , choć ostatnio różnie od kilku dni było...ale już dziś pełna mobilizacja. Miałam @ i czułam się , jak wielka kulka..dobrze, że to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mobilizacja jest tu najwazniejsza, nawet jak sobie za duzo pozwolimy, ale za chwilke znow sie zbieramy w kupe, to bedzie dobrze :) musi byc. Wazne jest aby sie nie poddawac i nie polec na tej wojnie, mozna przegrywac male bitwy, ale zwyciestwo koncowe musi byc po naszej stronie ;) Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mobilizacja jest tu najwazniejsza, nawet jak sobie za duzo pozwolimy, ale za chwilke znow sie zbieramy w kupe, to bedzie dobrze :) musi byc. Wazne jest aby sie nie poddawac i nie polec na tej wojnie, mozna przegrywac male bitwy, ale zwyciestwo koncowe musi byc po naszej stronie ;) Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikii18
Hej dziewczyny ;) można się dołączyć? Ja w porównaniu do was też schudłam nie wiele (w wakacje) jednak od tego czasu waga wskoczyła mi już +4/5 kg. ;/ może takie forum może w jakiś sposób pomóc w mobilizacji. Mam zamiar ostro zacząć od poniedziałku, teraz tak stopniowo, bo w weekend czeka mnie wyczekiwana długo impreza i nie chce sobie niczego żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viki a zostalo ci juz tylko ze 4-5 kg do zrzucenia czy w sumie chcialabys chudnac dalej? Jak masz ochote to zapraszam. Bioznica dziekujemy pieknie :) Ja jakos sie trzymam, chyba zlapalam na nowo wiatr w zagle :) Oby na dluzej mi tego zapalu wystarczylo. Uczulona na glupote, dorotka, jatez zagladacie tu jeszcze? Jak Wam "leci"? Pozdrawiam i milego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikii18
Tajka jak schudne te 4/5 kg. to bede zadowolona, aczkolwiek nie pogardzę jak schudnę jeszcze z 2 kg mniej :) Ja właśnie zajadam się płatkami just fit... swoją drogą takie płatki jak wszystke inne są bardzo kaloryczne mimo swojej nazwy ;/ nauczyłam sie je jeść, kiedy jeszcze nie byłam tego świadoma, trudno mi się od nich odzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiki ja tez wlasnie stwierdzilam, ze te rozne platki sniadaniowe maja duuuzo kalorii, ale na szczescie mi nie smakuja,wiec ich nie jem. Wole sobie zrobic sama jakis mix dodajac np. platkow owsianych, warzyw, jogurtu, syci i bardzo mi smakuje. Ja bym chciala schudnac jakies 10 kg, wtedy jestem naprawde szczupla (ale nie chuda) i moge nosic wszystko co mi sie podoba a teraz jeszcze musze szukac wiekszych rozmiarow i zle sie czuje w swojej skorze. A Ty moze przerzuc sie na cos innego niz te platki, chociaz jak to na sniadanie to ponoc powinno byc obfite i kaloryczne a potem w ciagu dnia mniej.... Ja taka diete stosuje i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikii18
Tajka właśnie próbowałam przestać jeść płatki na śniadanie, jednak ochota jest silniejsza, tłumaczyłam to sobie w ten sposób, że na śniadanie moge je jeść bo w końcu i tak to spale, chociaż lepiej i rozsądniej byłoby sobie zjeść normalne kanapki, więcej wartości odżywczych a i efekt ten sam, od poniedziałku będę sie starała jeść płatki tylko 2/3 razy w tyg. może w końcu jakoś "minie" mi na to ochota, to tak jak ze słodyczami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz calkowita racje, ja z kolei jestem wrecz uzalezniona od slodyczy i od weglowodanow :O Po prostu bez tego nie moge; chleb, makarony, kluchy i knedle rozne rozniaste, ziemniaczki, ryz, kasze.... bez tego dla mnie obiad to nie obiad a przeskaska :P samo mieso, warzywy czy ryby mi ani nie smakuja ani na dlugo nie wystarcza. No i slodycze same w sobie, obojetnie czy to ciasto, czekolada, wafelki, batony, torty, budynie, slodkie jogurty, itd. ;) Ale staram sie walczyc z tym w ten sposob, ze... weglowodany znaczaco redukowac a slodycze do minimum totalnego, tzn zjem tylko kawaleczek czegos i to raz na kilka dni a nie tak jak przed dieta - codziennie i niezliczone ilosci. I zauwazylam, ze jak sie jakis czas czegos nie je (nie jadlam kiedys na poczatku diety przez miesiac chyba nic slodkiego) to po jakims czasie w ogole cie juz do tego nie ciagnie. Dlatego masz racje, ze to jak narkotyk :) trzeba trenowac silna wole a sie oplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikii18
hehe widze, że ze słodyczami to każdy ma taki problem :) i dokładnie masz racje, ja przez całe wakaje nie jadłam słoyczy i jakoś żyłam, a teraz tygodnia nie potrafie wytrzymać, ale cóż trzeba zacisnąć zęby i osiągać wyznaczone cele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze sie obie zawezmiemy i powiemy slodyczom stanowcze NIE ? razem powinno byc latwiej ;) bo ja tez nie moge sobie odmowic a to mnie najbardziej chyba gubi...... Nie potrafie sie jakos sama zmobilizowac zeby z nimi skonczyc zupelnie, tak ja na poczatku odchudzania, wtedy spadal kilos za kilosem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiii18
OK... ZERO SŁODYCZY hehe będzie ciężko, ale damy rade, w końcu kto jak nie kobietki ;) Chciałam się zapytaćw ogóle jak udało schudnąć Ci się tak dużo i w jakim czasie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schudlam 24 kg w 8miesiecy, wiec wychodzi niby 3 kg na miesiac,ale ale... to tylko teoria, gdyz przez pierwsze 3 miesiace szlo nawet kilo na tydzien a potem sie bujalam po 2-3 kg, czasem stalo, tak ze w jednym miesiacu zanotowalam tylko kiloska a raz nawet chyba tylko pol. Przyznam sie, ze jak zaczynalam to bylam tak zdesperowana, ze trzymalam sie na prawde swoich zasad i nie robilam odstepstw, no i wyniki byly super. A potem wiadomo - odpuszczalam sobie coraz czesciej i dlatego juz tak dlugo to trwa, bo inaczej juz bym byla u celu ;) ale zmeczona juz jestem tym ciaglym pilnowaniem sie i odmawianiem sobie tego co lubie, wiec chyba nie ma sie co dziwic. Chcialabym sie przestawic na inne odzywianie, ktore by mnie zaspokoilo a nie prowadzilo do tycia, ale nie potrafie i dlatego chyba juz do konca zycia bede musiala sobie odmawiac na codzien..... smutne to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikii18
Ale stosowałas jakas konkretne diete? uprawiałaś jakiś sport? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wiki :) Nie stosowalam zadnej konkretnej diety, nigdy, bo nie potrafie. Lubie jesc to co mi smakuje i nie mam ani czasu ani glowy do przyrzadzania jakis wyszukanych dan i potraw. Jem to co cala rodzina. I sportu tez zadnego nie uprawialam ani nie uprawiam, bo nie mam kiedy ani z kim a samemu sie nie chce ;) A jak to wyglada u Ciebie z dietami, sportem itd? Pracujsze czy uczysz sie? Pozdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,sorki że dopiero teraz piszę ale wylądowałam w szpitalu i nie miałam dostępu to neta :( Na szczęscie już jest dobrze,więc na bieżąco będę się udzielać ;) U mnie jest tak że jak sobie te 23 kg schudłam to waga nagle stanęła i za cholerę nie chce iść dalej 😠 Stosuję wytrwale dietę,ale nic nie idzie do przodu. Tajka1 dobrze prawisz z tymi jadłospisami,może wymienimy się nimi i razem coś fajnego opracujemy?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×