Właściciele świnek morskich!!!

Moja świnka ma już 8 lat i nie wiem czy jechać do weterynarza. Byłam z nią niedawno na wyczyszczeniu uszu i pani weterynarz zauważyła jakby czarne śmieci pod jej sierścią, na skórze. Zaapalikowała jej jakiś zastrzyk i dała specjalny szampon. Świnka jest w nim kąpana raz na tydzień, dwa i dzisiaj czy czesaniu sierści zauważyłam 3 razy więcej takich czarnych śmieci, całe mnóstwo! i jednego małego robaczka! Co to może być? Jakaś choroba skóry? Udać się z tym do weterynarza? Świnka ma czyszczoną klatkę raz na tydzień, chyba zacznę jej czyścić domek częściej.

Oh shit! Raz na tydzień?! Świnkom sprząta się raz na 3 dni.... :O:O:O Leć z nią do weterynarza, ewidentnie ma jakąś chorobę skórną!

A czy wtedy nie stwierdzono obecności świerzbowca? Niekiedy też grzybica tak właśnie wygląda- jak brud. Ogólnie u nas się świnek morskich nie leczy, bo po prostu szkoda pieniędzy na to. Chociaż zdarza się, że ktoś nawet na kroplówki z gryzoniem przyłazi.

Nie wykryto podczas wizyty żadnej choroby, chociaż wypytywałam. Świnka nie wykazuje żadnych objaw choroby, ale cóż... pije dużo wody, ma apetyt, urozmaiconą dietę, zjada w dużych ilościach siano, najczęściej siedzi w jednym miejscu ale odzywa się tak jak zawsze. Nie zauwazyłam nawet, żeby się często drapała, ale nigdy nie miała takich czarnych "śmieci" na skórze i w sierści.

Wiesz co zrób? Namocz lekko bibułę, lub papier śniadaniowy, ewentualnie toaletowy, czy chusteczkę higieniczną i przejedź jej po skórze. Potem powiedz jaki efekt i co widać papierze. Najlepsza do tego jest jednak bibuła. Przy pasożytach żyjących na skórze nie ma objawów takich jak- brak apetytu. Drapanie zależne jest od intensywności występowania pasożyta. Przyjrzyj się czy nie ma zaczerwienienia na skórze.

Powiedziałaś, że zobaczyłaś jednego robaka. Wątpię, że jest jeden, ale jeśli nawet to tylko pasożyt- rzadko pchła (ale może być), wszoła, a najczęściej właśnie świerzbowiec. Zapewne wielkości 1mm.

sprawdzę z tą bibułą. Zaczerwienienia nie ma, ma wypadającą sierść ale myślałam, że to z powodu zmian pory roku. Ma mnóstwo czarnych "śmieci" przylepionych do sierści i skóry, dzisiaj jednego robaczka zauważyłam takiego cienkiego, tak mi się wydaje przynajmniej

Zobacz co jest na bibule. Każdy pasożyt zostawia odchody, jeśli przejedziesz bibułą- zawsze zostają ślady kupy. Ona się wtedy nie przykleja tylko zostawia jakby rozmazane plamy, odcień od ciemnej czerwieni, przez brąz, niekiedy czarny. Taki robak? http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:UHVEZtG4Ne3xRM:http://img89.imageshack.us/img89/2235/pict0406kopianw6.jpg&t=1

Nie. Był podłużny ale krótki i cienki. Taki beżowy z brązem raczej.

No to nam pchła odpadła. Niestety nie jestem w stanie nie widząc tego stwierdzić cóż to jest i czy w ogóle robak. ;) Zostaje bibuła i ewentualnie ponowna wizyta u lekarza. Polecam jednak się wstrzymać przez jakiś czas i obserwować, po prostu szkoda pieniędzy na to, skoro nic jej się nie dzieje.

Tzn przy ostatniej wizycie nic nie płaciłam, tylko jakieś 5 zł za kilka tych szamponów w strzykawkach i ten jeden zastrzyk który dostała na skórę. I jeszcze miała uszy czyszczone. Zaobserwuję ją jeszcze i będę klatkę co dwa, trzy dni czyścić, może to rzeczywiście nic takiego a ja panikuję.

tu napisz http://swinkimorskie.org/sforum/ albo http://www.swinkimorskie.eu/forum/index.php