zdarzy mi się bić chłopaka

Jestem z moim już 3 lata, on we mnie ślepo zakochany, nigdy na mnie nie podnosi ręki. Problem w tym, że jak się zirytuję albo jestem bardzo wkurzona, potrafię go uderzyć w twarz. Nawet gdy wina leży po mojej stronie. On wtedy tylko patrzy na mnie i nic. Czy ktoś ma to samo? Zdarza wam się uderzyć faceta?

meska bokserka

masz się dzisiaj wyspowiadać i possać w konfesjonale paukę ksiendza dobrodzija.

ja to samo...najczesciej z tego powodu jak on mnie nakreca (wie co mnie najbardziej wkurza i to wykorzystuje) i jak sie wsciekne to go uderze, a on sie wtedy smieje :( raczej nie jest tak ze sie klocimy zupelnie na serio i ja go uderze. Ale czasem jak o tym pomysle to mi glupio, szczegolnie plaskacz w twarz jest karygodny, nawet jesli jego to tylko smieszy.

norma :):):) a jak wiadomo kobiety są bardziej agresywne od facetów !!!!!

Ja też w twarz i to potrafię kilka razy z rzędu przywalic, a on już się kiedys przez to popłakał to było straszne! 

Współczuję tym facetom. Ta jakieś męskie ***** muszą być.

Każda powinna odbijać mordę o dziennie i patrzeć czy równo puchnie. Przeciez to samce = zasługują na wszystko co najgorsze z automatu. 

Bij śmiało. Przyda się na przyszłość

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Bij śmiało. Przyda się na przyszłość

Tzn? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tzn? 

Muahaha

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Muahaha

?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

?