mieszkanie na parterze - plusy i minusy -chce kupic

minusy to takie ze nie moge otworzyc normalknie okna, wszyscy wszystko widza i latwie sie wkrasc, plusow nie widze

na starosc nie bedziesz musiała męczyć się z ogromem schodów -)

nigdy na parterze! My mielismy do wyboru na parterze lub na III pietrze,wybralismy na III pietrze mimo ze codziennie wciagam wozek z dzieckie do gory i znosze

ja kiedys mieszkałam, było strasznie zimne...ze snu budziło trzaskanie drzwi wejściowych...no i myszy z nami mieszkały, juz bym parteru nie wybrała...

mozesz zrobic mega impeze i sasiedzi z "dolu" nie beda sie skazyc ze laski tancuja na obcasach:)

mojej sasiadce juz nie raz gówniarze wrzucili cos przez okno ot taka ich zabawa

- niższy czynsz - łatwość wniesienia czegoś wielkiego i ciżżkiego (meble) - łatwiejsze wnoszenie/wwożenie dziecka, wózek - jak potrzeba "wpaść" do domu na chwilę (bo się spieszysz albo czegoś zapomniałaś - nie tracisz czasu na schody albo windę - można coś podać/odebrać przez okno/balkon w razie potrzeby - wytrzepanie dywanu/wyniesienie śmieci jest mniej uciążliwe

plus jest taki jedynie że dziecko ci nie wypadnie z okna i się nie zabije a minus to że jak z domu wyjdziesz to musisz pozamykać okna bo ci ktoś może wejść do domu po drugie zawsze mogą ci do mieszkania patrzeć więc proponuję żaluzje [nie rolety] poza tym jak leje jest chlapa to wnosisz to do domu bo nisko mieszkasz jak wyżej mieszkasz to zawsze zostawiasz więcej błota na klatce schodowej

- suwanie mebli/wyposażenia nie wkurwia nikogo piętro niżej - dla dbających o własne i cudze bezpieczeństwo (oraz ciekawskich) - możesz zobaczyć kazego kto wchodzi do klatki schodowej

Tak, mieszkania im niżej tym większy hałas. Na klatce, zbiegające dzieci, sąsiedzi, przekrzykujące się na półpiętrze kobiety, szczekające psy,( i na klatce i pod klatką) , odgłos domofonu, w łazience w rurach wodę słychać, na suficie biegający ludzie, jesienią przy otwartym oknie wpadające liście do pokoju. I mnóstwo owadów. ; )

Zimne i ciemne. Przynajmniej u mnie na osiedlu bo u nas dużo drzew i u kumpla na parterze półmrok i chłód. W lato fajnie ale w zimę?

Mojej ciotce kiedyś ukradli z balkonu na parterze suszące się ubrania i garnek z bigosem...

Męczące są soboty, kiedy pospać człowiek chce, a tu hałas od rana, bo sąsiadka o 6 rano " tłucze" schabowe na obiad. ; )

polecam każdemu niedowiarkowi mieszkanie na trzecim piętrze w budynku bez windy wtedy, kiedy trzeba coś ciężkiegio wnieść...... włącznie z noszami pogotowia

TAK talerz satelity ukradli sąsiadom z parteru

Garnek z bigosem. :) A mi kiedyś z piętra pierwszego rower.

po za tym w nocy w upały 30stopniowo wez otworz okno,az strach!

Ja nie widzę żadnych plusów. No, może jeden malutki - nieco niższa cena ;)

Kraty są modne w oknach. A tylko sześć schodków i jesteś w domu. :)

byle jaki żul albo imprezowicz przechodzi puknie ci w okno i ty cała ze strachu srasz pod siebie albo ci napluje na okno masakra

Sam nieraz za gnoja coś wrzuciłem komuś do chaty. Nawet w zeszłym roku pochlaliśmy się z kumplami i wrzucaliśmy śnieżki :D

parter do saisadki tluczacej o 6 rano kotlety schabowe???? Moge mieszkac na 8 pietrze a sasiadke tluczaca kotlety o 6 rano miec na 7 i na 9 i obok. Mozliwosci tluczenia jeszcze wiecej niz na parterze

E tam , im wyżej tym taniej. ; )

Ależ nic nie ma sąsiadka , to tak dla zmylenia przeciwnika. ; )

wszystko zalezy czy to niski czy wysoki parter,mieszkam na parterze i jestem z tego powodu ogromnie zadowolona, -nikt nigdy nic mi nie wrzucil przez okno, -mam rolety antywlamaniowe i w lato spuszczam je ustawiam mikro i okna moge otwierac ile chce i jak mocno chce, -zawsze moge sie wychylic i podac dzieciakowi pic, -mozna podac przez okno smieci facetowi wracajacemu z pracy - -wcale nie jest zimno o ile jest dobre ogrzewanie a w lato jest wrecz chlodniej niz na wyzszych pietrach -torby wozki wielkie meble --jedne nie trzeba taszczyc,inne mozna przytaszczyc nawet przez okno:)- czyli:) jestem zadowolona i nie zalowalam nigdy

ja mieszkam na III pietrze i nie narzekam mimo ze codziennie wnosze i znosze ok 18kg:P (wozek plus dziecko) ale przynajmniej siły nabralam i juz tego ciężaru tak nie odczuwam

mieszkam na parterze , dość wysokim bo pode mną jest garaż...słyszę samochody i otwieranie bramy garażowej , słyszę jak w garażu włącza się czujnik gazów, suszarkę z praniem muszę wnosić na noc do domu ( raz mi ukradli pranie z balkonu ) mam ciemno bo obok stoi kamienica i dużo drzew.....plusem jest że nie muszę wnosić wysoko zakupów z samochodu z garażu , kupiłam ziemię

mieszkania na parterze... Mieszkałam z rodzicami na parterze i masakra. Nie dość że słychać wszystkich jak wchodzą i wychodzą z bloku, patrzą do okien to nieraz jakieś dzieci bułki nam do okien przyklejali. Już nie wspomnę, że przed jak przed blokiem gówniarze siedzieli to spać się nie dało. Poza tym pukanie do drzwi i uciekanie (dzieciom się nudziło). Ogólnie plusów nie widzę. Dlatego mieszkania na parterze są takie tanie.Później mieszkałam u chłopaka na ostatnim piętrze bez windy, schody to nie była dla mnie przeszkoda, nawet z zakupami, za to wynagradzała mnie cisza, prawie całkowite odizolowanie od sąsiadów, żadnych kroków czy spłukiwania w toalecie nie było słychać, normalnie jak u siebie :) Mieszkanie nie było duże więc zdecydowaliśmy się kupić większe, oczywiście też na ostatnim piętrze, z tym że teraz mamy windę ale ja i tak częściej korzystam ze schodów :)

najwyższym piętrze są tańsze, ale nie bez powodu. Ze swojej strony dodam jeszcze wyższe koszty ogrzewania

Banaba, musisz mieć dosyć długie ręce. Wszystko przez okno . ; )