Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zła żona?

Co ja mam myśleć i robić?

Polecane posty

Gość Zła żona?

Mój mąż chciał czekać z seksem do ślubu. A, że ślub był po ładnych paru latach od poznania się więc mój ślubny dużo oglądał filmów nie dla dzieci, często sam sobie robił dobrze, "no bo musze jakoś rozładować napięcie, to taka alternatywa dla seksu". A po ślubie... Jest jedna masakra. Wczoraj w przypływie szczerości wyznał, ze "mnie to seks w ogóle nie kręci, bo myślałem, że będzie super"... No i się załamałam. Nigdy specjalnie nie chciałam czekac do ślubu z seksem, godzilam się ze względu na miłość i co? Nie mam orgazmu no bo szkoda bardzo, żeby po kilkunastu razach, gdzie nic nie jest jeszcze dobrze rozciągnięte, gdzie boli, a wszystko wychodzi nieporadnie, miała mega orgazm przy którym jęczę, drę się i dostaję drgawek.... A on chyba na to własnie liczył. Moim zdaniem to wszystko wina tego czekania. Narosła i we mnie i w nim mysl o nie wiem jak zawalistym seksie, ze wszystko od razu bedzie super ach i och, a on dodatkowo przez pornosy zaburzył obraz prawdziwego, fajnego seksu... I na dzien dzisiejszy mam 22 lata i seks zamiast byc czyms fajnym jest dla mnie obowiazkiem malzenskim. Przykrym obowiazkiem, bo nie moja wina jest, ze nie szczytuje, ale mam przez to poczucie winy;/ MOJA RADA: 10 razy zastanowcie sie zanim podejmiecie decyzje o czekaniu do slubu. Fajnie jest, ale tylko jak sie czeka. Potem moze byc ciezko, bardzo ciezko. My jestesmy doroslymi, wierzacymi ludzmi, ale w lozku malzenskim wiara w niczym nam nie pomaga. Seks to seks. Niesttey. A frustracje sa ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo seks jest przereklamowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wina pornusów
a nie żadnego czekania. no może mogłabyś to zauważyć wcześniej jakbyście nie czekali to fakt. Ale on mysli że nie jęczysz jak te babki więc myśli że nie jest ci dobrze, bo na filmie widział że im dobrze to jęczały, a wszystkiego sie trzeba nauczyć. Po prostu twój mąz ma już jakiś skrzywiony obraz rzeczywistości, trzeba by było się wybrać do kogoś kto mu wyjaśni że to co na filmie to jest gra i często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie mamy wlansie ten
sam problem, czekalismy, bo musielismy, teraz idziemy na calego,ale latwo nie jets. chcemy dziecko, a ciezko z orgazmem,choc wszytsko wchodzi i jets fajnie. ale nie jest latwo,bo nie umiemy. wiec czeka nas nauka. jestesmy dla siebie pierwszymi partnerami. lepiej wczesniej pocwiczyc. moj maz jest teraz bardziej oswojony ze swoja reka a nie ze mna... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wina pornusów
Dziewczyny jeszcze jedna sprawa kto wam powiedział że musicie miec zawsze orgazm żeby seks był udany. To kolejne jakieś wyobrażenie, że udany seks powinien sie kończyć orgazmem z obydwu stron, może jeszcze partner nie jest zadowolony że nie konczycie razem z nim bo na filmach przecież wszyscy kończa w jednej chwili. To tylko takie poczucie że z orgazmem na pewno jest lepiej ale nie zawsze. W zasadzie to nie mam nic mądrzejszego do powiedzenia poza tym żeby popracować nad grą wstępną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co właśnie... seks jest nieco przereklamowany- ja mam nieco inny kłopot- mój facet był prawiczkiem, dopiero się uczy, natomiast ja nie mam cierpliwości i tęsknię za kimś, kto nie pyta co 5 sekund: dobrze ci? przede wszystkim proponuję z mężem szczerą rozmowę: że nie jesteś plastik baba z pornoli, tylko żywa kobieta, która potrzebuje czasu- podetknij mu pod nos jakieś artykuły z netu, choć wiem, że faceci niechętnie je czytają... ja swojemu pojechałam po ambicji- powiedziałam mu, że jak się nie dokształci, to będzie daleko w tyle za gimnazjalistami... męskie serwisy proponują naprawdę dużo porad, są książki poradnikowe na ten temat, jak choćby ta (możesz pobrać jej bezpłatny fragment i wepchnąć lubemu do rączki): http://tnij.org/iqy2 sama też poczytaj o tym, jak kierować swoim panem, np tutaj (też jest bezpłatny fragment do poczytania): http://tnij.org/iqy0 , poszukaj artykułów w necie, zajrzyj do kobiecej prasy . polecam też niezawodną lekturę "sztuki kochania" Wisłockiej, która dużo pisze o rozbudzaniu kobiety do tego proponuję Wam dużo erotycznych zabaw, niekoniecznie zakończonych seksem: bierzcie wspólne kąpiele, róbcie sobie masaże i czerpcie radość z bycia blisko- my tak z moim obecnym kochaniem poradziliśmy sobie z moim rozczarowaniem... rozbierany poker, jakieś erotyczne karcianki, zabawy z jedzeniem - i Ty nabierzesz większej ochoty na seks i Twój mąż zobaczy, że to nie polega tylko na dymaniu w 100 pozycjach ;) a przede wszystkim- nie pozwólcie, by wzajemne oskarżenia i pretensje zepsuły wasz związek- bo w tej chwili oboje jesteście na równi pochyłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźcie do seksuologa
lepiej pokonać wstyd i iść do psychologa lub seksuologa niż sie rozejść. znam parę, która rozwiodła się z takiego powodu rok po ślubie. skarżyli się wzajemnie na siebie, ale nie próbowali ratować związku z fachową pomocą a pretensje narastały. ja korzystałam z terapii psychologa i muszę przyznać, że trwa taka terapia długo, ale pomaga. nie tylko wariaci i zboczeńcy tam chodzą.;) za darmo masz możliwość korzystania z poradni. poszukaj w internecie takiego ośrodka w twoim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźcie do seksuologa
na forum nie znajdziesz rozwiązania. będziesz się tylko bardziej miotać między sprzecznymi opiniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×