Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zingerina

Chora na ciążę

Polecane posty

Gość Zingerina

Cześć, piszę bo zastanawia mnie jedno. Kumpela jest w ciąży, bodajże początek 4 miesiąca. O ciąży dowiedziała się na przełomie 1/2miesiąca. Odkąd się dowiedziała nie robi nic.(wcześniej czuła się normalnie nic jej nie dolegało) Teraz nie ścieli łózka, nie zmywa, nie wniesie na górę siatki z 2kg cukru i chlebem bo za ciężka, nie wychodzi z psem. Z pracy ciągle się zwalnia i leży w łóżku, jęczy i narzeka. Wszystkim wokoło rozkazuje "wynieś śmieci" "przynieś mi z dołu zakupy" "wyjdź z psem" itd. Fakt że cały czas wymiotuje, ma ponoć krwiaka i twardnieje jej macica(?) na co bierze tabletki, ale czy to już powód do tego by nie robić nic? Czy ona naprawdę jest tak wykończona przez cały czas? Całe 9 miesięcy będzie wymiotować? Czy to może zwykłe lenistwo, symulacje, cackanie się z sobą? Dodam że to jej pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ma krwiaka i twardnieje je macica to jest ogromny powód do tego żeby nie podnosić dwóch kilo cukru i leżeć plackiem w łóżku!!!!!!!!!!!! Widać że nie byłaś nigdy w ciąży :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z krwiakiem raczej nie ma żartów. Byłam kilka razy na patologii i absolutny nakaz leżenia miały dziewczyny z tym problemem. Ale jakby koleżanka tak miała to dostałaby zwolnienie, a jak rozumiem go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajdź w ciążę...
... to zobaczysz jak to jest :) Choć i tak każda kobieta ciążę inaczej przechodzi. I tak - to jest czas w życiu kobiety, kiedy jej organizm jest niezwykle obciążony i może się czuć tak źle, a nawet gorzej. Szczególnie jeśli ma się wymioty, to zmęczenie daje się dużo mocniej we znaki. Albo kiedy człowiek nie jest w stanie przespać nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz wynik
jakbys miała wybór poronić czy nie cackać się ze sobą, bo koleżance to przeszkadza co bys wybrała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elis22
Jak słyszę takie podejście i teksty w stylu "ciąza to nie choroba"to mnie krew zalewa.Tak ciąża jest dla mnie gorzej jak choroba pomimo,że jest wymarzona.Dlatego doskonale rozumiem twoją koleżankę.To co ja przechodzę w tej chwili to jest koszmar.Wymioty non stop,nocne bóle brzucha,osłabienie,dodam,że nie chodzę obecnie do pracy.Jest to moja druga ciąża i przechodzę ją tak samo ciężko jak pierwszą.To tak jak by codziennie przechodzić grype jelitowa i żołądkową dosłownie!A później dochodzą inne dolegliwości!Nie jestem w stanie zająć się swoim dzieckiem,dlatego jestem wdzięczna rodzinie za pomoc i wyręczanie we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam że koleżanka ma rację- o krwiaku tylko gdzieś na forach czytałam że jest zagrożeniem, ale że twardniejąca macica w tak wczesnej ciąży jest czymś niedobrym słyszałam już od lekarza który mnie przed tym przestrzegał. Dodatkowo dochodzi burza hormonalna, huśtawki nastrojów, bolące piersi, skoki ciśnienia, senność czy zawroty głowy. A same całodzienne wymioty mogą człowieka wykończyć, wierz mi. Jeśli ma się zalecenia lekarskie- leżenie i leki, to się tego słucha i chyba każda kobieta woli usłyszeć że się pieści ze sobą niż stracić dziecko. Ja w pierwszej ciąży słyszałam ciągle że ciąża to nie choroba. Pracowałam i studiowałam, do czasu... Praca w marnych warunkach, 10 h na nogach, ale przecież nic ciężkiego nie robię i "najważniejsze żebym umowę miała". Studia przerwałam po tym jak zemdlałam na ćwiczeniach. Później ciężko zachorowałam, ale ledwie doszłam do siebie, wróciłam do pracy- którą też skończyłam kiedy zemdlałam. Dla wszystkich wkoło nic takiego się nie działo, ja się nie skarżyłam, wydawało mi się właśnie że nie mogę się rozczulać nad sobą. W 19 t.c. trafiłam do szpitala z niewydolnością szyjki, w 24 t.c. straciłam córeczkę przy porodzie przedwczesnym. Teraz znów jestem w ciąży. W pracy nie miałam odpowiednich warunków, na początku czułam się też bardzo słabo, więc zrezygnowałam- pracę znalazłam kiedy poczułam się lepiej, ale nawet na to nie liczyłam. Kiedy lekarz podejrzewał że powtarza się niewydolność szyjki i zalecił leżenie- leżałam, wstawałam do wc i nawet książkę mi mąż podawał. Przedwczoraj zachorowałam- mocno się wychłodziłam, byłam zmęczona... wczoraj rano gorączka, kaszel i ból gardła- od razu pomoc męża, leżenie, ciepła herbata, syrop cebulowy i zapewnianie mi dobrego nastroju. Dziś został katar tylko :) A odpoczywam dalej, zrobienie obiadu nie przekracza możliwości mojego męża. Czemu to piszę? Żeby każda kobieta (w ciąży czy choćby- koleżanka ciężarnej) pomyślała że lepiej "chorować" na ciążę. Mamy prawo czuć się źle, a dbanie o siebie to czasem kwestia zdrowia i życia dziecka. Mi w ciąży bardziej odpowiada określenie "kobieta brzemienna" niż "stan błogosławiony", chociaż teraz drugi trymestr tylko zwyczajne, ciążowe lęki mi paskudzą, ale fizycznie jest świetnie. Co do "wymagań" koleżanki- mieszkacie razem? Jej "wymagania" to prośby czy rozkazy? Mimo tego że jest w ciąży, to nie Ty jesteś za nią odpowiedzialna, pamiętaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze się, że ciąża to nie choroba-jeśli kobieta czuje się W MIARĘ dobrze, i jest W STANIE wykonywac lekkie czynności, to jak najbardziej może to robic.jeśli jej organizm na to pozwala, nie ma żadnego zagrożenia, to czasem można się poruszac. ale wiem że są panie,które ciążę znoszą bardzo źle-wymioty czy biegunki, wieczne spanie, zmęczenie-i mają często już 1 dziecko i chodzą do pracy i jakoś muszą podołac. sama jestem w ciąży,znoszę ją bdb, cierpnię tylko na wieczne spanie(nudności jakoś minęły) a i mimo to że znoszę ją bdb to czasem mam dzień, że palcem mi się nie chce kiwnąc.każda z nas znosi ciążę inaczej, współczuję tym,dla których ciąża to większośc dolegliwości,jednak..skoro twoja koleżanka ma krwiaka i twardnienie macicy to znaczy,że leży w łóżku nie z własnej wygody tylko dla dobra siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×