mam taki charakter ze zaden facet ze mna nie wytrzyma

ciagle lacze jestem maks-emocjonalna,nieporadna infantylna.Chyba mam jakies zaburzenie..Wpadamw histerie z byle powodu bardzo latwo mnie urazic i zranic,do tego jestem bardzo uleła w zyciu.MAm problemy zokazywaniem uczuc mezczyznie.. niby robuje robic cos ze swoim zyciem ucze sie zaradnosci koncze studia i pracuje..ALe nadal jestem dziecinna,nie obyta wzyciu...chaotyczna roztrzepana.. Do tego szukam mezczyzn ktorzy sa rzeciwienstwem mnie.Silni pewni siebie opanowali starsi..bo przy nich czuje sie bezpiecznie i chcialabym zeby czasem mysleli za mnie:O ale wiem ze tacy mnie nie beda chcieli z uwagii na moj charakter

studia finanse i rachunkowosc,ale musze poprawiac teraz ostatni semestr,bo mialam depresje i oblalam ostatni egzamin 3 razy!! praca infolinia wbanku

nawet teraz chce mi sie plakac bo nikt nie chce ze mną pogadac:O

To proste, jesteś nadpobudliwa, ADHD, chyba. Najlepiej idz do psychologa , on Cię zbada. Medytowanie może ci pomoc. No i dochodzi do tego nerwica

nie jestem nadpobudliwa.to nie ejst tak zemusze sie ciagle ruszac jestem agresywna i nie oge usiedziec w mieiscu..nie wiem co mam ale adhd napewno nie

Weszlam na kafeterie, aby...zalozyc podobny temat! Mam 29 lat, byla w szczesliwym zwiazku,ale cos sie ze mna stalo-mianowicie wszedzie widziaslam jego bledy , to ze nie jest idealny, erobilam awantrury.nie wytrzsymal ze mna. ogolnie mam hustawki nastrojow, placze, mecze suie sama ze soba. na poczatku Zwiazku jestem jak modliszka=-osaczam swoja dobrocis, itd jestem milutka, a pozniej wychodzi ze mnie prawdziwy diabel...

a ja mam tak ze nie potrafie sie zloscic ani robic awantur..nie potrafie powiedziec facetowi nic przykrego ani o nic sie czepiac.Ale za to rycze i wszystko przezywam w srodku..do tego jestem infantylna i nieporadna..I nikt ze mna nigdy nie wytrzyma

takze jestem agresywna, niedobra. Ale ...oc dziwne- potrzebuje kogos, kto by mnie zrozumiakl. nie moge zyc z kims PROSTYM- takim czlowkiiem kktoermu tylko zabawy w glowie, seks, podane jedzenie do stolu, telewiza. wiem ,ze meczylabym sie z takim czlowiekiem. nie mam nic przeciwko przyjazni , bo mam wielu kolegow, ktorzy tak sie zachwuje, ale mnie w zwiazku chodzi ocos weiecej-szarmanckosc, dobroc, wiernosc, aby mial swoj styl, czul sie dobrze sam ze soba, abty byl oczytanty, madry i ZEBY SZLO Z NIM POROZMAIWAC NA WSZYSTKIE TEMATY... Dlaczego tak ciezko kogos znalezc?:(

można by powiedzieć, że jakby Was dwie połączył w jedną to powstała by harmonia ;)

ja bym wolałabyc taka jak joanna a nie taka ciepowata:Ochociaz mezczyzni by mnie szanowali

ja tez nie jest agresywna, ze kogos bije czy cos... JESTEM OSOBA TOLERANCYJNA. przemilczam wiele spraw, nic nie mowie, milcze, obserwuje, ale jesli ktos przebierze miarke to nie przebieram w slowach i nic mnie nie obchodzi co inni beda o mnie mysleli w takiej sytuacji. Wybucham a potem wybaczam... jesli ktos popelnil jakis blad ( np kradziez czy chlopak z ktorym sie spotykalam mial dziewczyne). Wybaczylam ale nie wrocilam. Trzeba miec swoj honor.

ja chcialabym faceta ktory mnie zrozumie i bedzie przeciwienstwem mnie..Do tego musi mnie kochac bezgranicznie!:O nie mam szans takiego znaleźć bo jestem zaburzona.A kazdy normalny zaraz to wyczaj

nie ty jedna... Ja mam zespol Aspergera, i malzenstwo rozpadlo sie. Ale moj facet tez sie dolozyl bo strasznie nerwowy byl.. Moze musialabys mic kogos cierpliwego, ja z wiekiem coraz bardziej doceniam charakter a nie wyglad zewnetrzny

ja nie wiem czy ktos ze mna ni-Ty masz najgorzej bo mozesz kogs poznać...Psychola o skłonnościach sadystycznych oni uwielbiają takie kobietki:O

Odczuwam silny brak kogos madrego, nie chce inteligenta, ktory puszy sie swoja wiedza, ale kogos, kto w madry sposob idzie przez zycie i moze tez wziac mnie:) Moj dziadek byl idealnym mezczyzna- madry, dobry, kochajacy,u7miejacy wysluchac, doradzic, pracowity, przystojny- gdzie tacy mezczyzni?:( Obecnie, od okolo roku mieszkam w Irlandii, tak mi ciezko tutaj. Niby wszedzie jest rownosc,panuje laickosc, ale co za tym idzie- tak malo osob wierzy w Boga, zapomina o tym ,co dobre... Idac z kolezxanka nai mpreze jestesmy podrywane w obrzydliwy sposob (araby sa najohydniejsi w tym) ,pytania : BEJBYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY CO U CIEBIE...albo BEJBEEEEEEEEEEEEEEEEEEE MASZ FAJNY TYLEJ, JAKBYM CIE TAK...... i taki z rozancem na szyi lazi obwieszony jak chonika, mysli ze jest niwe wiadomo kim...\ kurczem musialam sie w koncu wyzalic. JESTEM W STANIE NAPISAC,ze prawdziwych mezczyzn juz nie ma.

wlasnie, ktory bedzie CIERPLIWY I BEDZIE UMIAL WYSLUCHAC. .... panowie, mozecie sie zglaszac:) ps. przepraszam za literowki ,ale ten komputer ma swoje lata i troche za wolno mysli:)

Looser ok to czego szukam jest notmalne. Ale to jaka jestem niebardzo.Mezczyzni chcą partnerke a nie płaczliwe dziecko.Chcą tez kobiete przedsiebiorczą zaradną któa bedzie dla nich podporą..

Joanna - słucham ? ;) ja nie wiem czy ktos ze mna ni - faceci maja instynkt przywódczy i to oni raczej chcą by c podporą

Ale faktycznie z ta hustawka nastrojów to jest porażka . Któraś tam mówiła ze jest do pewnego momentu tolerancujna, to może błąd. Trzeba na bieżąco sprawy wyjaśniać

jak autorka...Lubie sie nimi opiekowac

hej Brzydal-wsiadaJ W SAMOLOT i przylatuj:)

Ja jestem dokładnie taka sama..i cięzko ze mną wytrzymać. Mam faceta który jest przeciwieństwem mnie i cięzko mu ze mną,ojj....Looooser a Ty serio nie wiesz co mówisz twierdząc że chciałbyś taką kobietę

"ja nie wiem czy ktos ze mna ni a ja mam tak ze nie potrafie sie zloscic ani robic awantur..nie potrafie powiedziec facetowi nic przykrego ani o nic sie czepiac.Ale za to rycze i wszystko przezywam w srodku..do tego jestem infantylna i nieporadna..I nikt ze mna nigdy nie wytrzyma" Przeciwnie, Autorko, masz wspaniały charakter. Może życiowo niezdatny, ale do związku - super! Bo w znajomości z facetem właśnie o to chodzi, żeby nie mówić, że Cię coś boli, czy że coś Ci się nie podoba, generalnie - żeby za dużo nie mówić; żeby z niczym sobie nie radzić i robić z siebie życiową sierotę. Jak taka jesteś, to znajdziesz sobie faceta dość szybko i on będzie Cię nosił na rękach.

Mam podobny charakter i tez mysle ze nikt ze mna nie wytrzyma. A wlasciwie odwrotnie, to ja koncze wszystkie zwiazki bo szukam wad w mezczyznie oraz robie mu awantury o byle co. Jestem czasami niewiarygodnie zimna, gdy sie zdenerwuje. a niezaradna zyciowi tez jestem, czasami az mnie to przeraza. Szczerze mowiac juz dawno przestalam wierzyc w to ze bede z kims na cale zycie. Moje zwiazki moga trac kilka miesiecy, ewentualnie rok. Pozniej wychodzi na jaw jaka jestem.

@Looser, z ciebie jest taki spokojny facet, co ty w ogóle robisz na tej dziadowskiej kafeterii? Idź do ludzi.

A ja szukam takiej dziewczyny damy radę jestem wędkarzem pojedziemy pod namiot na ryby. I będziemy się kochaci namiętnie. A i jeszcze obiad ugotuie na pszenosinej kuchence.