mój facet ma gdzies moje zdanie liczy sie tylko jego

Biore tabletki drugie opakowanie a moj facet nalega na to zeby dokonczyc juz we mnie ale ja sie nadal boje moja znajoma wpadla z tabletkami a ja nie jestem gotowa na dzieci ja wiem ze jestem z tymi tabletkami bezplodna ze nie kazdemu to sie zdarza ale nie jestem jeszcze gotowa na sex do konca a moj facet tego nie rozumie wciaz marudzi wrzeszczy wkurza sie i obraza czasami mysle ze zalezy mu bardziej na sexie niz na uczuciu a ja jestem uczuciowa moglabym sie przytulac zamiast sexu a on wietrznie marudzi na temat dochodzenia we mnie mowie mu ze jak bede gotowa a on sie wkurza chce mi sie plakac bo widze ze ma gdzies moje zdanie ;((

:O nie da sie ukryc - kocha Cie

Stosunki przerywane są niezdrowe na głowe.

Cukierki truflowe są lepsze od marcepanowych

no skoro "wietrznie marudzi" to poważna sprawa... :D

:p a dziewczyna ma "poważny" problem

zostaw frajera i tyle

Twoją koleżanką?

nie przejmuj się :) nikt nie jest doskonały

dyrektore- wybaTRZ, nie mogłam się powsCZymać ;) to emocji, wobec tak poważnej sytuacji.

nie, Tobie to raczej nie grozi

wy tu gadu gadu a dziewczyna ma naprawdę bardzo poważny problem! opanujcie się trochę :D tak więc! droga autorko! radze ci jebnąć fagasa o ścianę bo chuj z niego niemiłosierny. przeczytaj to co napisałaś i przyznasz mi rację :D amen

Kafeteryjne kobiety na pewno dzielnie to zniosom! Nie takie żeczy widziało to forum!

niczego nie sugeruje, a jeśli coś miałabym to tylko że nadużywasz " " ;) poza tym już Cię jakaś polubiła

dyrektore- w razie czego pomyslimy o kafeteryjnej grupie wsparcia ;)

dyrektore- ne ma sprawy jakby coś to krzycz, przybędę z odsieczą :D

dyrektore- z pewnością, zwłaszcza teraz, z grypą i w pidżamie :D