Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alehandro

Kochałem w życiu raz...

Polecane posty

Gość gwoli wyjasnienia...
Alheandro, to dlaczego odeszla jesli cie tak bardzo kochala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula............
Do "a ja mam taki przypadek"... bardzo, bardzo Ci wspolczuje... i jeszcze bardziej rozumiem... ja wlasnie trace kogos tak waznego, ba, najwazniejszego! jak ta Twoja byla dla Ciebie... wiem, ze nigdy sie z tego nie podniose, nigdy nie zapomne, nie przestane kochac, ale nie moge nic zrobic... bo jego serce przestaje dla mnie bic... zycie nie jest ani piekne ani sprawiedliwie, dobrze chociaz, ze jestem tego swiadoma... w ogole sens mojego zycia wlasnie stanal pod znakiem zapytania, ale bede zyc moze jeszcze ktos przywroci mi nadzieje, ze mozna byc "szczesliwym" bez szczescia... paradoks? a moze juz zawsze bede zyc marzeniem o tym, ktorego juz nie bedzie w moim marnym zyciu... Pozdrawiam i zycze duzo sily do trwania Tobie... i sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusssz 25
Alehandro współczuję :( Ile masz lat ? I co takiego stało się,że Ona odeszła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka........
Alehandro, ja odeszłam od faceta po 5 latach i powiedziałam dokładnie to co twoja była... On nie może się pozbierać już 3 lata... ja mam męża i dziecko... ale tez nie mogę zapomnieć o nim... kocham męża ale on był moja pierwsza miłością i ciężko zapomnieć wiem/// czas goi rany... poczekaj aż zapomnisz...jeszcze minie trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alehandro
30 lat, odeszła... Wszystko się zaczęło od pracy, którą znalazła po skończonych studiach. Właścicielem firmy był pan X, który nie krył się z zamiarami co do mojej ex. Oczywiście dziś, wiedziałbym co się święci - wtedy nie wiedziałem... Nie chce mi się opisywać co się działo w między czasie, ale finał historii był taki, że po powrocie do domu znalazłem swoje walizki na przedpokoju. Po 6 latach po prostu spakowała mnie i powiedziała wyprowadź się. Nie miałem wyboru, jej mieszkanie - ona tu rządzi. Później się okazało, że zdradzała mnie w pracy, na wyjazdach integracyjnych... ich romans trwał kilka miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskakepa
Alehandro sorki ja myślałam że laska była ciebie warta a to zwykła kur... i ta ja opłakujesz?? Daj spokój chłopie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarz...
niestety nie uwierzę w to, że ta twoja ukochana tak bez powodu zdradzała cie i rozstała sie z toba. na pewno była jakaś przyczyna waszego rozstania i pewnie przyczyniles sie do tego w równym stopniu jak ona . nie uzalaj sie nad soba groszku bo nie najlepiej to o tobie swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alehandro
zgodzę się z Tobą, ale wiesz czego mi brakuje? I chyba kocham osobę, która już nie istnieje.... Tą sprzed lat, kochającą, silną, wspaniałą kobietę, która w ogień by za mną poszła... hehe.. kocham wspomnienia chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alehandro
bajkpisarz... nie musisz uwierzyć, dlaczego ludzie zawsze szukają drugiego dna w każdym zdaniu?? :/ ps. nie użalam się, szukam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskakepa
kochasz napewno wspomnienia... wygenerowałeś sobie obraz tej idealnej dziewczyny i przypiąłeś ciało i twarz akurat tej konkretnej... czas sie otrząsnąć bo Ci ta jedyna koło nosa przeleci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarz...
jeśli to prawda to z tobą jest coś nie tak, chcesz byśmy wierzyli w to, ze kochasz dziewczyne ,która zdradzała cie kilka miesięcy ze swoim szefem a ty o niczym nie wiedziałes? a gdzie miałeś oczy? a moze prawda lezy po srodku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarz...
nie ja kochasz a siebie, jak to milo byc obiektem pozadania i marzen dziewczyn prawda? no teraz masz pole do popisu, możesz zdobywac i przezywac te chwile wielokrotnie tylko tamta jak ona mogla tak sie z toba obejsc, tego zrozumiec sie nie da prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alehandro
bajkopisarz... poczytaj sobie proszę to co pisałem wcześniej. Na te pytania, które zadałaś już odpowiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam taki przypadek
Paula dzieki za cieple slowa 🖐️ W milosci i na wojnie zadne reguly nie obowiazuja, wiec ze wszystkich sil o nia walczylem, wszelkimi mozliwymi sposobami,czulem sie tak jakbym walczyl o wlasne zycie, bo nigdy na zadnej kobiecie tak mi nie zalezalo. Potem kazda do niej porownywalem i kazda wypadala blado a to nie te oczy, nie to spojrzenie, nie ten usmiech etc ... Wiem, ze to straszne,co porobilem ze swoim zyciem, mam zone, ale tak jak moja ex kocha sie tylko raz w zyciu, to uczucie jest nie do powtorzenia. Budze sie rano mysle o niej, zasypiam - mysle o niej i tak w kolko. Gdzies uslysze jej imie, to az mi serce sciska.Zona jest przeciwienstwem ex, tamta byla lagodna, wyrozumiala,czula, mojej zonie brakuje tych cech, jest cholernie zazdrosna, mecze sie w tym zwiazku i jednoczesnie trwam, poniewaz wiem, ze z kazda nastepna czulbym sie tak samo, bo zadna nie jest NIĄ ! Nie zrozumie ten, kto nie byl w takiej sytuacji, powtarzam - walka o nia to bylo jak walka o wlasne zycie i do tego zakonczone kleska - odeszla do innego. Mialem i mam w zyciu jedno pragnienie - kochac i byc kochanym, jednak nie dane mi bylo przezyc zycia z osoba,ktora kochac bede do konca zycia, z ta jedyna dla ktorej bylbym w stanie siegnac po gwiazdke z nieba, teraz czuje pustke i zal do losu. Autorze, jesli Twoje uczucie do ex jest tak samo silne jak moje do mojej wybranki, nie sadze, ze bedziesz w stanie byc w pelni szczesliwym, owszem sa i dobre momenty w moim zwiazku, kiedy sie usmiecham, kiedy cos sprawia mi radosc, ale zawsze wtedy mysle,ze z moja ukochana to bylby inny rodzaj szczescia, po prostu pelnia szczescia a tak musialem nauczyc sie zyc na pol gwizdka :( Da sie to wypracowac, ale najbolesniejsze sa wspomnienia. Zycze Wam odwagi i wytrwalosci do zycia bez drugiej polowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ważny jest nick
W pewnym stopniu czuję się podobnie jak autor, jednak nie chcę się nad tym rozwodzić. Wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicku ja
idealizujecie swoje byłe partnerki bo jest wam tak wygodnie, dobrze jest myśleć o kimś kto darzył nas bezinteresownym uczuciem jak o ideale ale .....idealem nie byl żona to nie to samo , tamta milość byla romantyczna, wzniosla a z żona ...proza życia nie mozecie wiedziec jak tamta zachowywalaby się w zyciu codziennym, ile mialaby cierpliwosci dla was, dzieci, czy dawalaby rade sobie z problemami etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drań zawsze będzie draniem
Alehandro "Hehe widać ludzie, że nie macie pojęcia o tej sprawie. Przeżyjcie bolesne rozstanie to wtedy pogadamy. Znajdzie się tu jakaś osoba co ma coś ciekawszego do powiedzenia niż "lewatywa i 7 lat w tybecie"?" Mój nick jest m.in. o Tobie. Jak ktoś chce się wybielić, jak Ty, to zawsze wymyśli dobry powód. Zamiast wziąc odpowiedzialność za to, co robi innym. Wyobraź sobie, że ja też przeżyłam nie tylko bolesne rozstanie, ale trzy bolesne rozstania z rzędu. Dwóch z nich kochałam, ostatniego prawdziwie. I za każdym razem bardzo mocno cierpiałam, z ostatniego rozstania jeszcze się całkiem nie otrząsnęłam, choć minęło od tamtego czasu 1,5 roku, i wciąż każdego przyrównuję do niego. A mimo to nikomu nie robię fałszywej nadziei i nie jestem potworem, wykorzystującym mężczyzn, choć takie moje zachowanie mogłabym usprawiedliwić trzykrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak szacunku
Widać, ze słaby człowiek z Ciebie.| Wszystko uzależniasz od miłosci do byłej dziewczyny. Niestety a moze stety w zyciu mozna kochac wiele razy. I wiem co pisze..kochalalm kiedys miłoscia zwariowaną..teraz kocham miłością dojrzała..ale mineło kilka lat...chyba nawet z 5 zanim to sobie uswiadomiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drań zawsze będzie draniem
Alehandro, dotarło wreszcie do Ciebie, jak okropnie się zachowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×