Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k_asia84

UŁOŻENIE POŚLADKOWE

Polecane posty

Gość k_asia84

Hej mam pytanie. to moja pierwsza ciąża jestem w 37 tc.dzidziuś ułożony jest pośladkowo. lekarz twierdzi że może jeszcze się przekręcić. czy któraś z was miała taki poród? a wogóle czy idąc do szpitala musze mieć od lekarza prowadzącego skierowanie na ewentualne cc, bo raczej pierwszego dziecka tak nie urodze. bardzo proszę o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami, ale rzadko kiedy się zdarza, że dziecko się obróci. Najczęściej przy przyjęciu do porodu powinni Ci jeszcze zrobić USG, jeżeli ułożenie będzie nadal pośladkowe, to wtedy będziesz miała cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella 19
Moja siostra miała dwa razu cesarskie bo maleństwa były ułożone pośladkwo! Ja też za niedługo mam termin porodu i obawiam sie że bez cesarki nie przejdzie inaczej bo akurat mój synek też się jeszcze nie odwrócił! Z tego co wiem co dzidziuś może sie odwrócić jeszcze przez samym porodem to nie jest powiedziane że poród odbedzie sie w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
a nie wiecie czy muszę brac skierowanie od ginekologa, bo coś kiedyś obiło mi się o uszy, że takie skierowanie musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obojetnie ktore to dziecko zaden lekarz nie zdecyduje sie na porod posladkowy...skierowanie na cc mozesz wziac...chodzi oto ze jezeli maluch sie nie przekreci, to w chwili pierwszysch skurczow masz pakowac manele i jechac do szpitala...na miejscu zrobia Ci jeszcze USG zbadaja i albo poloza na stol, albo urodzisz normalnie jezeli ulozenie posladkowe zmieni sie w glowkowe:) oczywiscie jest mozliwe ze dzidzius sie obroci ale w 37 tygodniu glowka jest juz na tyle duza ze w moim przypadku do konca pozostala balotujaca( moja cora obrocila sie w 39tygodniu) zreszta bylam nielicznym przypadkiem, i moje dziecko w 39 tygodniu obracalo sie 3 razy dziennie ;) po tygodniu tego cyrku, polozyli mnie na stol bo ryzyko okrecenia pepowina bylo zbyt wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli się nie
odwróci to prawdopodobnie bedziesz miała cc , ale czytałam wypowiedzi ,ze dziewczyny i przy takim ułozeniu rodziły :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jezeli się nie - odwróci to prawdopodobnie bedziesz miała cc , ale czytałam wypowiedzi ,ze dziewczyny i przy takim ułozeniu rodziły" nie strasz jej. nikt normalny przy obecnych procedurach medycznych nie kaze jej rodzic dziecka ułożonego pośladkowo, bo za takie coś jest sprawa w sądzie przegrana od ręki dla lekarza i dla szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli się nie
nie chce straszyć , ale czytałam takie wypowiedzi Mnie samej było w to trudno uwierzyc :-0 Mysle ,ze takie coś zdarza się rzadko Kazdy lekarz przy takim ułozeniu powinien zrobic cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała od 25 tyg ma takie ulozenie, dzis jest 34 tydz., a ona nadal sobie siedzi:) Moja gin powiedziała mi ze przy 1szej ciazy, dziecko rzadko sie obraca w tak wysokiej ciazy i napewno nie bede rodzic naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
też niby czytałam takie kiedyś wypowiedzi, że jedna tak rodziła ale mam nadzieje że tak się nie stanie i bez problemu zrobią mi tą cesarkę zwłaszcza, że moja curcia jest dość spora i długa. cholera boję się tego wszystkiego nawet jakby się przekręciła to panicznie się boję no i nawet jak się nie przekręci to też się boję ale to chyba normalne? każda kobieta chyba nawet taka z natury bardzo spokojna też by się bała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_asia84
o rany sory za ten porażający błąd CÓRCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku tez sie balam- to normalne....ale na sam koniec ja Ja juz chcialam po prostu urodzic- obojetnie jak, ale miec to juz za soba...nie martw sie tym, podchodz do tego "co bedzie to bedzie" bo wplywu na to nie masz...Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzilam pierwsza corke posladkowo. Na moje zyczenie - nie chcialam cesarki. Szpital, w ktorym rodzilam, praktykuje porody posladkowe. Ale przedtem zrobili mi rentgen (tak, tak, rentgen!) i wymierzyli do co milimetra, czy na pewno przejdzie. Pozatym sa polozenia posladkowe rozne i przy niektorych nie wolno rodzic sn -tylko cc. U mnie wszystko poszlo bardzo dobrze, drugi porod klasyczny - glowkowy, wspominam gorzej, i pepowina sie okrecilo drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużnieciężarówkaa25
ja tak miałam - i lekarka czekała do 36 tc i potem ustaliła termin cc na skończony 38 tc - nie czekała na akcję i powiedziała że niema szans że się obróci - i cc zrobiła tak jak ustaliłyśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmmma
z tego co dotychczas slyszalam to przy 1-szej ciazy nikt nie rodzi sn przy ulozeniu posladkowym- co innego 2 porod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mój synek tez był ułozony pośladkowo (to była moja pierwsza ciąża), dostałam skierowanie w 38 tc do szpitala, moja ginekolog chciała spróbowac wykonac zabieg o nazwie "zewnętrzny obrót na główkę". Polega on na przekręceniu dziecka tak aby mogło urodzic się siłami natury, mozna poczytaco tym w necie. niestety okazałao sie że synek jest za duzy na taką próbę. Tego samego dnia wykonano mi cc. Są jeszcze w Polsce szpitale które każą pierworódką rodzic przy ułożeniu pośladkowym ale mam nadzieję że Ciebie to nie spotka. Tym bardziej ze w 37 tc szanse na samodzielne przekręcenie dziecka są znikome.. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zostałam zmuszona do porodu sn z ułożenia pośladkowego (stópkowego). pierwszy poród. dziecko 3100. mimo ze wyraźnie mówiłam że się nie zgadzam nikt mnie nie słuchał. kontaktowałam się z prawnikiem- sprawa wygrana byłaby jakby dziecko zmarło, a że przeżyło to nie ma szans. duzy szpital położniczy w warszawie to był. do dziś ma zal że nie dano mi wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara
Dnia 22.02.2014 o 01:48, Gość gość napisał:

a ja zostałam zmuszona do porodu sn z ułożenia pośladkowego (stópkowego). pierwszy poród. dziecko 3100. mimo ze wyraźnie mówiłam że się nie zgadzam nikt mnie nie słuchał. kontaktowałam się z prawnikiem- sprawa wygrana byłaby jakby dziecko zmarło, a że przeżyło to nie ma szans. duzy szpital położniczy w warszawie to był. do dziś ma zal że nie dano mi wyboru.

Czyżby Karowa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×