za szybko

Witam. Odkąd zacząłem uprawiać sex mam ten sam problem, mianowicie jestem mało wytrzymały w łóżku a najgorzej jest gdy jest to pierwszy raz lub raz po dłuższej przerwie. Żeby było mało to moja erekcja nie jest taka jak powinna być, podniecam się bardzo szybko ale na początku a podczas gry wstępnej opada i jeśli ja sobie nie pomogę lub partnerka to flak. Kolejna erekcja nigdy nie jest już taka łatwa i często nie jest tak silna jak być powinna. Mam 25lat i w sytuacjach łóżkowych nie czuję się pewny z partnerką. Z była dziewczyną wychodziło mi nie najgorzej, może ze względu na dużą częstotliwość stosunków lub długa znajomość pomagała w odstresowaniu lecz prawie nigdy nie było tak, żebym mógł kochać się tyle ile miałbym ochotę czy tyle żeby bez problemu zaspokoić partnerkę. Mam przez to problemy z nawiązywaniem kontaktów z dziewczynami bo czuję się zakompleksiony i niezdolny do życia seksualnego. W ostatnim tygodniu poznałem dziewczynę i spotkaliśmy się kilka razy, po piątkowym spotkaniu znaleźliśmy się u niej w pokoju i sytuacja potoczyła się tak jak nie chciałem. Nie odezwała się do mnie od tamtej nocy, wiadomo czemu. Teraz wiem, że zanim następnym razem trafie do łóżka z dziewczyną powiem jej najpierw jaki mam problem ale świadomość tego co powinienem zrobić wcale mi nie pomaga i cały czas czuję się jak ktoś sprawny nie do końca. Zastanawiam się też nad tym kiedy powinienem nawiązać taki temu bo za za szybko może odstraszyć a za późno może być już za późno. Od dłuższego czasu szukałem i czytałem porad na temat przedwczesnego wytrysku, stosuję się do ćwiczeń mięśni kegla które zalecają ale po ostatnim razie wiem, że nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Zawsze ciężko było mi o tym mówić dlatego też piszę to tutaj z nadzieją na jakieś zrozumienie i czy ktoś z was ma/miał podobny problem i czy udało się z tym poradzić? Pozdrawiam