Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi ...........

mam 28lat,nie mam faceta a chce miec rodzine i dziecko

Polecane posty

Gość Sama na zawsze
Owszem, są pozajmowani. Najlepsze jest to, że cały syf w mojej głowie jaki mam zrobiła mi moja matka. Przez nią (miedzy innymi) rozpadł się mój poprzedni związek. A teraz jestem sama. Już przestałam szukać. A marzę o wielkiej miłości, takiej gdzie nic innego nie będzie miało znaczenia tylko ja i on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Mam dopiero 24 lata uważasz? Pracuję w wojsku, mam wygląd 17latki, mała, chuda, okularki. Nie wyglądam na dobrą partię do związku, ewentualnie do przeruchania. A najlepsze jest to, że na 300 chłopa ŻADEN się mną nie zainteresował. Nie wspomnę już o tym, że facet żołnierz to dla mnie ostateczność, ale chodzi o sam fakt, że powodzenie mam zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
Sama na zawsze ---> jak dożyjesz starości to nie umrzesz sama. Wtedy pójdziesz do domu spokojnej starości , a jak już umrzesz to znajdą cię bardzo szybko , więc się nie martw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
ciesze sie ze watek sie tak rozkrecil:) ja czasami sie zastanawiam czy lepiej sie juz poddac i jakos wybic sobie z glowy arzenia o rodzinie/dziecku czy zyc nadzieja dalej? to nie jest takie proste kiedy od najlepszych kolezanek sie slysze ze one chociaz maja dzieci a ja sama, sama:O no coz, bedzie co ma byc/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
"A marzę o wielkiej miłości, takiej gdzie nic innego nie będzie miało znaczenia tylko ja i on..." To powodzenia, w takim toksycznym związku :o Ja byłam w takim i do dzisiaj się leczę. Byłam księżniczką, przyzwyczajona do takiego myslenia. Później księzkniczce korona mi spadła i księzniczka do dzisiaj się nie mogę pozbierać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
No szybko. Pomijam już ten fakt. Najgorsze jest to, że matce tego nigdy nie wybaczę. Nie wybaczę jej tego, że muszę sama zasypiać, sama się budzić, a jedyne co trzyma mnie przy życiu to ta cholerna praca... Przynajmniej mam się do kogo odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze wam współczuje, bo po sobie wiem, że facet w okolicy 30tki, który nie ma dziewczyny, ma całe mnóstwo wad i nikt przy zdrowych zmysłach nie określi go przymiotnikiem "fajny" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama -musisz się otrząsnąć z tego-a matka pewnie chcaiła dobrze...ale jej nie wyszło-wiesz już jakich błędów nie popełniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Zależy jakie wady masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Sama na zawsze, a Ty nie chcesz czasem na silę tego faceta? Jakby Cię kochał to by się nie pocieszył tak szybko. A po co Ci facet, który by Cię nie kochal? Bez sensu. Lepiej się budzić samej niż przy kims, kto jest z Tobą tylko dla samego bycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama na zawsze a moge zapytać dlaczego winisz swoją matkę , co ona ci takiego zrobiła??? Wmawia ci ze jesteś bezwartościowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Jak mam się z tego otrząsnąć? Byłam z facetem 5 lat, teraz on jest już po slubie, ja jestem sama jak palec, nikt się mną nie interesuje, chociaż jak mówi pani psycholog, która jest na etacie w naszej jednostce mam wiele super cech cenionych w związkach - i pytam się co z tego? Nic! Taki mój los. Zacznę kiedyś pewnie gadać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
A widzicie , ja nie tęsknię do bliskości , pocałunków czy nawet seksu bo nigdy nie zaznałem tych przyjemności. Z mojego punktu widzenia to chyba nawet lepiej bo nie wiem jak to jest ;) Samotne życie to także same plusy np. - tańsze życie , opłaty i rachunki - nie muszę się martwić o kogoś jak będzie chory etc. - zawsze mam czas dla siebie , swoje zainteresowania itd. - mogę jechać o każdej porze gdzie mi się podoba - nie muszę znosić złych nastrojów drugiej osoby - gdy coś mi się nie uda to nie zwalę winy na kogoś innego itd. Spójrzcie na to z tej pozytywnej strony , chociaż ja nie jestem obiektywny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
i jeszcze jedno: mogę iść na imprezy z kim chcę i o każdej porze i nikt mnie nie kontroluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Dla mojej matki zawsze byłam gorsza niż siostra. Tak bardzo zabiegałam o jej miłość i szacunek, że całkowicie zatraciłam siebie. A mój związek rozpadł się m.in. latego, że ona tak bardzo go nienawidziła, że zakazała mu pokazywania się u mnie w domu, zakazała mi o nim wspominać itp. Więc zaczęły się 2 smutne lata ukrywania mojego związku co tylko prowadziło do coraz większej mojej i jego frustracji. I się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
korjonos ---> no właśnie z ludźmi jest jak z towarem z markecie. Dobry produkt rozchodzi się szybko , a na półkach zostaje tylko ten z wadami , którego nikt nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
"Samotne życie to także same plusy np. - tańsze życie , opłaty i rachunki" No nie wiem :) "- nie muszę się martwić o kogoś jak będzie chory etc." To fajnie mieć się o kogo marteić i troszczyć - zawsze mam czas dla siebie , swoje zainteresowania itd. "jedno nie wyklucza drugiego" - mogę jechać o każdej porze gdzie mi się podoba "też mozesz, ale o ile przyjemniejsze jest jechanie z kimś" - nie muszę znosić złych nastrojów drugiej osoby "czasem wściekanie się jest dużo przyjemniejsze niż śmianie się" "- gdy coś mi się nie uda to nie zwalę winy na kogoś innego" tym mnie przekonałes :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram na slowniki
Gość mmkoiklo
God, miłość - bezcenna ... za wszystko inne zapłacisz czym tam tylko sobie chcesz ... Miłość = Szczęście = Życie ... bez tego nie żyjesz. " Samotne życie to także same plusy np. - tańsze życie , opłaty i rachunki - nie muszę się martwić o kogoś jak będzie chory etc. - zawsze mam czas dla siebie , swoje zainteresowania itd. - mogę jechać o każdej porze gdzie mi się podoba - nie muszę znosić złych nastrojów drugiej osoby - gdy coś mi się nie uda to nie zwalę winy na kogoś innego itd. " Marne pocieszanie się, a te "samotne" plusy zamieniają się w minusy "when you fall in love" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama na zawsze to widzę że przeszłysmy dokładnie to samo. Też zawsze byłam w cienkiu mojego rodzeństwa , wiecznie matka mi czegoś zakazywała. Z mojego faceta też była na tyle niezadowolona że nie mógł się pojawiać u mnie w domu :( Pamiętam tamte wymówki , ten straszny strach że ona i mój chłopak spotkają sie na ulicy. Moj związek też strasznie na tym ucierpiał pomimo tego ze bardzo się kochaliśmy. Teraz mam innego faceta i o moim byłym wypowiada sie poprawnie więc już niczego nie rozumiem:( A gadanie samemu do siebie przyjdzie nawet niewiadomo kiedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
no nie wiem czy to sa plusy bycia samemu, jakos trzeba sobie to tlumaczyc poza tym moze sa to plusy ale na dluzsza mete po kilku latach samotnosci zamieniaja sie juz w minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
ja juz sama do siebie gadam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kilku latach samotności człowiek się przywyczaja i już nawet nie chce mu sie tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
Jak to mówią u mnie w rodzinie "dwóch biedaków prędzej dorobi się czegoś niż jeden" ale to nie jest prawdą. W Polsce łatwiej żyje się samemu. Koszty życia są o wiele mniejsze. Podam wam przykład z branży w której siedzę czyli budownictwo. Ja planuję budowę domu dla siebie tylko i wyłącznie , czyli małego domu parterowego. Gdybym uwzględnił przyszłą rodzinę to budynek musiałby mieć powierzchnię dwa razy większą , co za tym idzie koszty budowy automatycznie rosną. Nie mówię już o późniejszych kosztach ogrzania , utrzymania w czystości itd. To tylko przykład , ale jest prawdziwy i tak jest ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Oooooo....wlasnie dostałam SMSa...od Mamy :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie tkwi u Was problem. kurde z całego serca chciałabym pomóc bo jak Was czytam to az serce sie kroi... ale nie wiem co poradzić. wiem jedno to nie kwestia wyglądu. nawet przecietne dziewczyny sa w zwiazkach. wg. mnie chodzi o charakter, otwartość na ludzi, radość życia czy coś takiego. ja jestem mocno średnia z wyglądu, co więcej mam grube kulosy (nosze rozmiar 42) ale mam to gdzieś ;) . ładnie sie ubieram, jestem radosna i zawsze uśmiechnięta i ciągle ktoś mnie podrywa; nie są to podrywy na one night stand. też mam 28 lat. może to jest mój sekret. uśmiech :) dziewczyny trzymajacie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
Ale ja nigdy nie byłem zakochany , nigdy nie byłem w związku więc brak miłości do kobiety to dla mnie żaden minus. To tak jakby mówić komuś kto nigdy nie pływał , jaką radość daje pływanie. Gdy coś jest sam przez całe życie to tak naprawdę staje się obojętny. Z wami jest trochę inaczej bo już byłyście w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×