Zakochałem się...

Jestem od tygodnia zakochany. Problem tylko w tym, że osoba o której ciągle myślę to prostytutka...byłem u niej 2 razy i jestem pewien że mimo wykonywanego zawodu to wspaniała kobieta nie znałem nigdy tak ciepłej i dobrej kobiety dla takiego skromnego chłopaka jak ja. Szkoda, że jest prostytutką. Czy powinienem dążyć do związku z nią i czy powinienem odciągnąć ją od wykonywania najstarszego zawodu świata? Proszę pomóżcie...jeszcze nigdy nie byłem tak zakochany.

Mam nadzieję że to prowokacja ;) A jeśli nie, to wnioskuję że nie masz więcej niż 19 lat :D

Kończę 20 w grudniu. Ostatnio pozwoliła mi zostać u niej 2 godziny po stosunku rozmawialiśmy jak chłopak z dziewczyną, wspaniale się rozumiemy...boję się że ona traktuje mnie tylko jak jednego z ciekawszych klientów :( a chciałbym, żeby między nami zaszło coś więcej.

a ile lat ma ona?

im bardziej się nią zainteresujesz, tym więcej będziesz jej płacić. oto tutaj chodzi. nadal płacisz za seks? nadal jesteś klientem. proste ja budowa cepa.

a tak na marginesie , dlaczego w wieku 20 lat korzystasz z usług prostytutki ??:O

Skorzystałem z jej usług bo nie mam odwagi zagadać z dziewczyną. Chcę jutro przyjść do niej z kwiatami i zaproponować spotkanie bez seksu. Co o tym sądzicie?

good idea :D a najlepiej jak bys sie jej oswiadczyl

Ja się akurat nie łudzę kim jest twoja miłość. Są bardzo miłe, ale nie znaczy, że wiesz ... lubią ciebie. Są miłe, bo im płacisz.

tylko nie zdziw sie ze za wszystko bedziesz musial placic a na koniec jeszcze za calosc cie podsumuje