Flirciarz/bawidamek/kobieciarz - która ma z takim doczynienia?

Spotykam się z 40-letnim facetem. Wcześniej wiedziałam, że ma opinię kobieciarza ale potraktowałam to z przymrużeniem oka, jadnak teraz gdy się z nim spotykam - w****a mnie to! Taki facet nie nadaje się do żadnego związku! Nie można mu ufać tylko trzeba sledzić i szpiegować :-) Ma dużo koleżanek, z którymi utrzymuje kontakt (internet, telefon, SMS, pewnie i spotkania). Zapewnia mnie, że to tylko koleżanki. Jednak ja przypuszczam, że z nimi romansuje i mnie zdradza! To taki typ faceta i już! On nie ma skrupułów - aby wyruchać co pojawi się na horyzoncie. Zerwę zaręczyny i zostawię go! Ślub jest zaplanowany na 2012 r. Czy któraś z was spotykała się/spotyka/zna albo ma męża kobieciarza? Czy mają też dużo koleżanek albo choć jedną taką niby od serca? Czy w kalendarzu też mają pozaznaczane ich imieniny i urodziny? Czy to normalne? Czy ja jestem tylko przewrażliwiona? Ja też mam dużo znajomych ale nie mam powypisywane np. urodziny Zbysia. Nie przeszkadza wam, że wasz partner często rozmawia z koleżankami przez telefon? Czy to tylko przyjaźń czy mogę podejrzewać romans? A może to tylko taki flirt bez seksu? Jak to się mówi: "Krowa, która dużo ryczy daje mało mleka".

Ja mam teraz z takim doczynienia,strasznie mi sie on podoba,ale on jest zajety,pomimo tego ciagle mowi,ze chce sie zemn calowac

I te facet w podobnym wieku 38 ma

dobrze wam tak cierpcie

Pogoń go, bo do konca zycia bedzie cie to dreczyc. Ja takiego mialam. skonczylo sie i to bylo (ten koniec) najlepsze co moglo sie trafic. wtedy odzylam. zycze ci tego samego