DOBRY CZAS NA WYJAZD DO ANGLI ZA PRACA???

Nie ma pracy

moim zdaniem kiepski, za duzo ludzi nazjezdzalo i pracy jest mniej niz chetnych

Gdy ja stracilam prace , nie moglam nic znalezc 2 miesiace i teraz mam prace ale tylko przez agencje i to jest tak ze raz mnie potrzebuja a raz nie i mysle nad powrotem do PL . Nie wiem sama co robic ....

najlepiej to po znajomych popytac..

teraz znalezienie pracy graniczy z cudem. Zawsze pierwszy w kolejce bedzie Brytol, potem rezydent z doswiadczeniem w UK a na koncu cala reszta.

a to ciekawe bo moi znajomi twierdza inaczej ... trzeba zniechecac potencjalna konkurencje :P

Sama mam pracę (ale jestem tu już 5 lat) i jakieś pół roku szukam innej bo w swojej juz nie wyrabiam.I nic. Pracę za minimum znajdziesz, zawsze można wziąć jakieś sprzatania, rano i wieczorem i da się przeżyć.Tylko ja już nie mogę, pracuję fizycznie cały czas i kręgosłup mi już wysiada. Ale przyjedź, zobacz jak nie wierzysz, a nuż ci się poszczęści.Rozumiem że język znasz...

a gdzie pracujesz fizycznie, ze tak ciezko ?

pracuje jako care assistant wcześniej tez sprzątałam, byłam kelnerką...

a jak wyglada praca care assistant??? bo sie zastanawiam czy sama podołałabym temu zajęciu, jak to wyglada w rzeczywistosci?

praca w domu opieki, spora odpowiedzialność,zmiana pieluch (można się przyzwyczaić:o mycie, karmienie.Praca jednak daje satysfakcję,czujesz ze komuś pomagasz, robisz coś dobrego...choć niektórzy są niewdzięczni- ci najczęściej nie wiedzą co się dzieje, nie rozumieją ze im pomagasz.Na początku może być ciężko, nie każdy może wykonywać tę pracę.

a wynagrodzenie? ile godzin pracy na dzien? nocne zmiany? ile dni wolnego? czy mozna miec w tej pracy wlasne zycie?

oczywiście że można mieć własne życie.Ja pracuje 45g w tygodniu,mam 2 dni wolnego.Pracuję w systemie zmianowym,praca po 6godz (8-2, 2-8) lub 12godz (8-8).Nocnych zmian nie robie, ale mozesz je robic jeśli chcesz,wtedy tylko nocne. Wynagrodzenie jest wyższe niż minimum,zalezy od domu,twojego doświadczenia,ukończonych kursów.Zazwyczaj jest to ok 6.50-7f za godz.

aswepoke a to ciekawe bo moi znajomi twierdza inaczej ... trzeba zniechecac potencjalna konkurencje Bzdury opowiadasz. Ale nie ma problemu, przyjedz i sama sie zorientuj. Z praca jest bardzo ciezko i tak jak ktos napisal, najpierw praca dla obywateli brytyjskich, potem dla rezydentow a dopiero potem dla calej reszty. Taka prawda a co zrobisz to nie moja sprawa :P

zastanawiam sie nad praca jako opiekunka osob starszych. bardzo lubie pomagac innym, ale nie wiem czy to praca dla mnie.

to tobie podoba się angielska pogoda:D Co do pracy to nie dowiesz sie jak nie spróbujesz.Jeśli lubisz pomagać innym myślę że nie bedziesz miała problemów. Możesz poszukac sobie pracy z dziećmi niepełnosprawnymi jak nie chcesz staruszków.

no :) w sumie myslałam o pracy jako social worker, ale trzeba miec odpowiednie wyksztalcenie. dzieki za odpis.

Kto chce ten znajdzie pracę choćby przez agencję na początek,ale angielski chociaż podstawy teraz w agencjach tak wymagają nie wiem czy wszędzie ,ale o tych co słyszałam to tak

tez to wlasnie slysze czesto ale trzeba miec jakies miejsce do spania zaklepane przynajmniej. szkoda ze sie nie ma znajomych. przynajmniej na poczatek.

czas nie jest dobry juz od jakis 2 lat, slyszy sie, ze kryzys i ze sami anglicy z praca maja problemy. Jezeli wogole jechac, to do duzych miast.Tutaj szanse sa z reguly wieksze. Ale generalnie, za duzo jest tutaj polakow w Anglii, to nie jest ten sam londyn co 5-6 lat temu, jak pierwszy raz przyjechalam. Teraz naprawde musisz miec jakies kwalifikacje jak chcesz sie tu pokazac. Oczywiscie jezyk to podstawa. Wtedy mozna cos fajnego dorwac i wcale nie jest powiedziane ze za minimum. Ale jak mowie, jezyk.

a ktory kraj jest najlepszy jesli chodzi o emigracje? nie ma w ogole. w UK nie jest dobrze ale jesli sie porowna z PL to i tak lepiej jest.

podbno, od wielu ludzi slyszalam, szwecja, norwegia, tam prawie kazdy mowi po angielsku jakby sie z tym jezykiem urodzili,spokojne i czyste kraje, wysoka kultura. JA osobiscie mieszkam w Anglii i nie narzekam, ale glownym powodem dla ktorego tu jestem to moj narzeczony ktorego tu poznalam. W przeciwnym razie to chyba bym juz wracala do polski, bo ile mozna mieszkac za granica....