SPRZEDAJĘ CO SIĘ DA,NIE STARCZA NA ŻYCIE

sprzedaję swoje ubrania,biżuterię,do pracy iść nie mogę,mam malutkie dziecko,mąż pracuje do późna,nie mam z kim dziecka zostawić nawet na chwilę,dlatego dorabiam sprzedając co się da będąc w domu.Chodzę w starych łachach mam 30 lat i czuję się jak śmieć.Brrr.TAk tylko chciaŁAM SIĘ TU WYGADAĆ

CZY KTOŚ MA PODOBNIE?

Tak. Ja. Z tym, że pracuje (ale nie starcza). Po pracy robię zlecenia w domu, a weekendami przetrząsam szafy i wystawiam na Allegro.

to wklejcie linki na allegro:-)

mój mąż też dorabia do pensji,a i tak nie starcza.wszystko kupuję w promocji i jak najmniej.niedługo będę się wstydziła na ulicę wyjść,moim marzeniem jest pójście do fryzjera-siwe włosy tu i tam,wstydzę się.Ale jak ma starczać jak wszystko ciągle drożeje?

A myślałaś o tym, żeby zająć się jakimś dzieckiem na parę godzin?

umaluj sama wlosy:-)

moje dziecko jest zbyt absorbujące,nie podejmę się opieki nad cudzym,ale dzięki za radę,myślimy raczej o emigracji.farbowałam sama,aleodrosty szybko sie robią i wygląda jeszcze gożej,tylko pasemka

siedzę w domu to nie wiem jak ludzie zyja,założyłam temat żeby zapytać czy inni też mają tak ciężko

Ja też mam bardzo ciężko, ale jestem sama - na szczęście.

dajcie adre stron na allegro...ja tak serio mówie...bo wole kupic cos fajnego od osoby która robi to z przymusu a nie potrzebuje tych rzeczy niż ze sklepu z tania odzieżą jakich pełno na allegro.......tak to i ktos z nas pomoze a i zyska jakis fajny ciuszek....