Pod jednym dachem z teściami i bratem narzeczonego.

Mój problem pewnie ma co druga kobieta, która decyduje się zamieszkać u narzeczonego. Ale ja mam nie tyle problem z teściami co z 20letnim bratem mojego narzeczonego. Teściowie wyjeżdżają co chwilę za granicę a my zostajemy i opiekujemy się bratem.. ale najgorsze jest to, że nie dajemy sobie z nim rady. Każde jego wyjście na imprezę kończy się kłótnią, bójką, wyzwiskami skierowanymi w naszą stronę w sumie tylko za to, że poszliśmy po niego o 4 nad ranem, żeby nic mu się nie stało, bo wtedy wina spadłaby na mnie i narzeczonego. Teściowa wie jaki jest jej młodszy syn, ale mimo to ciągle mu wybacza, nawet to, że nazwał ją suką i szmatą. Nic nie pomaga. Nie możemy nic z nim zrobić bo od razu jest telefon do mamy, że on nie ma na papierosy, że ja nie sprzątam. M nie traktuje jak sprzątaczkę, już nie raz dostał od mojego narzeczonego za to, ale widać nic nie poskutkowało. Najgorsze jest to, że na każdym kroku kłamie! Od 6 lat siedzi w domu, nie uczy się, nie pracuje bo wie, że mama i tak się nad nim zlituje. Teść jest inny, traktuje go jak powietrze jeśli coś zrobi nie tak. Mam już dość użerania się z nim, a nie mogę nic zrobić, bo z narzeczonym nie mamy dokąd pójść i zamieszkać tylko we dwoje. Ja kończę studia a mój chłopak pracuje w spawalni. Nie mamy źle w życiu, ale wolałabym nie mieć nic i mieć spokojną głowę niż mieć wszystko i do 30stki być znerwicowaną i siwą kobietą!!! Poradźcie co robić, jeśli miałyście taką sytuację to jak się zachowałyście...

normalny czlowiek by sie zwyczajnie wyprowadzil

kobieta nie ma takiego problemu :D

jestem dziwkom :)

Dobra przesadziła z tą co drugą. Problem w tym, że nie stać nas na wynajęcie mieszkania, nie mamy gdzie się wynieść.

Ja kończę studia a mój chłopak pracuje w spawalni. :-)

nie wiesz co robić? Wyprowadzić się bo co innego?

Fajna musi byc ta rodzinka, skoro musicie pilnowac 20latka, jak jest taki cham, a wy mu w doope wlazicie, no to sorry, zawsze bedzie wami pomiatal z skoro z niego takie ziolko. Poszukajcie jakiejs kawalerki, jak chcecie byc sami, bo wiecej narazie wam nie potrzeba. Naprawde lepiej zyc skromnie, ale bez cudzych lask.

Brat jest dorosły, tak? Wiec dlaczego wy czujecie się za niego odpowiedzialni?

jak was nie stać, to nie bawcie się we wspólne mieszkanie-PROSTE. jak zaczniecie sami się utrzymywać to wynajmijcie coś razem-PROSTE.

tak sie wystraszylam po pierwszym zdaniu ze przestalam czytac, wiec nie bardzo wiem o co chodzi ale cos sobie dopasuj - zmien mieszkanie albo narzeczonego innego wyjscia nie ma

już mam dość ciągłych kłótni i chodzenia spać o 3 nad ranem. A jego rodzice tacy są ze zawsze mu wybaczą. Ja z nim nie rozmawiam od dwóch tygodni. Nawet patrzeć mi się na niego nie chce. Jest zwykła szmatą dla mnie ale co ja mogę zrobić?! Przecież nie wyrzucimy go z domu ;/

-5/10

tak naprawde jestem głupią szmatą . daje na lewo i prawo . moja pochwa przyjmuje tylko penisy od 18cm wzwyz...pozniej ? to nie penis tylko przerosnieta łechtaczka... brakuje mi meskiego samczego seksu z przypakowanym dresiarzem ktory załaduje mi grubą fujare złapie silnymi rekoma za uda i bedzie walił..... nie szkodzi ze dostane po pysku ,zwyzywa mnie od suk i szmat .,..lubie to ...pragne byc zgwalcona w lesie przez grupe licealistow...oohh tak

Jedyne wyjście - ignorować. W końcu będzie zmuszony się odezwać, jak będzie chciał dostać papu lub uprane gacie. A jak zadzwoni do matki z pretensjami, to powiedzieć prosto i jasno, skąd wynikła sytuacja.

Ignoruje go, ale wkurzam się jak zostawi swoje szmaty w salonie, jak nie zgasza światła, narobi syfu w kuchni.. już przestałam na to patrzeć i sprzątać, jego szmaty wrzucam mu pod drzwi jego pokoju. ale w środku aż się gotuje, żeby mu powiedzieć jakim jest frajerem. Tylko co to pomoże .. :/

Np przepraszam Cie autorka ale wydajesz sie byc..glupia:D Nianczycie doroslego 20-letniego faceta?Chodzicie po niego na imprezy gdy jest za dlugo??Nie wierze po prostu:D. Sami pozwalacie sie traktowac tak jak on Was traktuje. Olejcie go,jest dorosly,niech robi co chce i ponosi odpowiedzialnosc za to co robi.I tesciom powiedzcie to samo. Nie zachowujcie sie jak idioci bo to kpina jakas. Swoja droga niezla rodzinka skoro jak piszesz twoj chlopak sie z nim bije gdy tamten potraktuje Cie jak sluzaca. Cos tam jest mocno nie halo u was...

nie dajcie się nabrać!!!!!!!

ja bym go zaczela traktowac jak powietrze, nie chodzic za nim, nie sprzatac po nim, nie gotowac mu - przeciez to dorosly facet a nie dziecko nie da sie z nim normalnie pogadac?

No nie da rady z nim pogadać, bo śmieje się nam prosto w twarz. To jest gorsze niż by mnie opluł, taka pieprzona bezradność :(