Nie stać mnie na kredyt

biorąc pod uwagę "oficjalne" zarobki, choć w rzeczywistości zarabiam dwa razy tyle. Nie wiem już co robić... może mi ktoś powiedzieć, czy jeśli dałabym pod hipotekę 2 mieszkania to by coś pomogło?

upupupu

nic to nie da bank chce zabezpieczenia spłaty kredytu, czyli dochodów mniej jest zainteresowany zabezpieczeniem w postaci mieszkania, które w razie W musi wycenić, sprzedać itd - żeby odzyskac swój wkład

Penie jakbys dał pod zastaw 2 mieszkania to moze i by cos dalo tez zalezy na ile bank wyceni te mieszkania i pewnie zalezy od banku, (choc bank te 2 mieszkania moze potraktowac jako wkład własny) róznie jest z tymi bankami.ja bralam kredyt w zeszlym roku na mieszkanie to bank( ja bralam w PKO S.A.(ŻUBR)) liczył z pensji 2 razy rate i ile jeszcze zostaje na zycie pytali sie o samochod ile mniej wiecej wynosza miesieczne wydatki to nie jest takie latwe, jak dla mnie duzo zalatwiania, z tym ze my bralismy kredyt rodzina na swoim czyli z doplata. Troche nerwow mnie to kosztowalo ale warto bylo wkoncu mamy wlasne M.

nie masz własnego m

Nam pewnie ten kredyt nie przysługuje. Wiem, że to jest masa załatwiania, duże raty itd ale kombinuję, zobaczymy. Potrzebuję kredytu ok 700 000 zł. Jestem w stanie spłacać raty. :O

jedna z wad szarej strefy

Mam dwa mieszkania ale nie chcę sprzedawać, tylko wynajmować (jedno wynajmuję)

700 000 tys to chyba chcecie domek jednorodzinny, bo szkoda by bylo za tyle kupowac mieszkanie w bloku. Kredyt rodzina na swoim jest dla rodzin (małżenstw) choc teraz moze i cos sie pozmienialo.

a 700 000 tys kredytu to chyba zaden bank Ci nie da przy taki zarobkach

Joanna, a skąd wiesz, jakie mam zarobki? ;) Nie chcę domku, tylko śliczne, nowe, duże mieszkanie z super widokiem w mieście.

Napisales, na poczatku : "biorąc pod uwagę "oficjalne" zarobki, choć w rzeczywistości zarabiam dwa razy tyle. "

Oficjalne czyli terazniejsza podstawowa 2 razy tak?

Napisałaś* :) Tak, ale nie podałam kwoty. Napisałam też, że w rzeczywistości zarabiam dwa razy tyle i nie było by problemu ze spłatą raty... ale niestety :(

To niestety jak na umowie masz minmum, to nikt Ci nigdy nie da kredytu. Tylko skad masz tamte 2 mieszkania skoro kredytu Ci nikt nie chce przyznac, chyba ze kupiles je w jakiejs cenie promocyjnej 40 tys. w jakiejs wiosce.

jedno po babci , drugie małe swoje i już są dwa , :)

Po prostu mam :) Ta wioska nazywa się Warszawa :) Zarobki mam średnie (nie minimalne ale też nie wysokie, ale wyższe niż wiele ludzi) a drugie zarobki mam już z czego innego (m.in. z wynajmu)

Ot całe polaczki - krętacze, kombinatorzy i złodzieje :o a potem pretensje, że kredytu nie chcą dać :o

"Krętacze, kombinatorzy, złodzieje" :D Zapomniałeś dodac "zakompleksieni" :P

To ja niedaleko Warszawy jestem, ale tak ogólnie to po co nas sie pytasz idz lepiej do banku tam Ci na wszystko udziela odpowiedzi, a w Warszawie jeden kolo drugiego to po kolei do kazdego zajzyj i sie dowiedz.

Muszę się przejść :)

Dziewczyny, jeśli w tym momencie nie stać was na kredyt, a chciałybyście przestać wynajmować mieszkanie i zamieszkać u siebie sprawdźcie ofertę deweloperów, czasem mają fajne programy. Np. Wawel Servuce w Krakowie ma program „Wynajmij, potem kup” - skierowany jest do Klientów, którzy chcieliby nabyć na własność mieszkanie, ale w danym momencie nie posiadają wystarczającej zdolności kredytowej. Czynsz płacony w trakcie wynajmu, zaliczony jest jako wkład własny i pomniejsza ostateczną cenę mieszkania. Klienci mogą wynajmować lokum tak długo, aż zbudują swoją zdolność kredytową, która pozwoli im na zaciągniecie kredytu i zakup danego mieszkania. Może warto?

Ta stronka też oferuje ciekawe opcje kredytowe: http://www.kredyty-kielce.pl/ polecam zaciągać, bo naprawdę warto.