Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mojeżyciebezniejniemasensu

Zakochałam się w przyjaciółce, a we mnie zakochał się przyjaciel.

Polecane posty

Gość Mojeżyciebezniejniemasensu

Wiem, że to może brzmieć mało wiarygodnie. Mam 15 lat, od 3 kocham przyjaciółkę. W sumie to nie jest prawdziwa przyjaźń, ona ma kilkadziesiąt przyjaciółek, dla mnie nie ma czasu, ale wiem, że czujemy się dobrze gdy siedzimy razem na przerwach. Jest bardzo radosna, ma masę świetnych pomysłów, głównie dlatego wszyscy ją uwielbiają. Ja mam wąskie grono przyjaciół 1 przyjaciółka, 1 przyjaciel i właśnie ona. I gdy ja robię wszystko, żeby być jak najbliżej Jej, mój przyjaciel chce być jak najbliżej mnie. A ja wiem, że związek z facetem mnie nie interesuje. Nie wiem już co mam robić. Napewno nie powiem Jej, co do niej czuję, bo to będzie koniec naszych dobrych kontaktów, zacznie się bać przebywać w moim towarzystwie, będzie mnie unikała, a co najgorsze wszyscy się dowiedzą kim jestem. Nie wiem też co zrobić, żeby przyjaciel dał sobie spokój, nie chcę go zranić, jest naprawdę dobrym człowiekiem, jemu też nie powiem kim jestem, bo on się brzydzi homoseksualizmem. uważa, że wszyscy homo powinni się leczyć, ma jakąś obsesje. Ja już nie wiem co robić, moje życie bez niej nie ma sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejjestbezsensu
Ludzie, ja już tak dłużej nie mogę, nie pieprzyć mi tu o słoneczku, co jej powiem? hej, kocham cię, pójdzieby na chwile do toalety? będzie fajnie? Pomóżcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max xander max
Nie dramatyzuj. Przejdź z nią na osobność i pogadajcie. Albo na imprezie zaciągnij ją do łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
Nie chodzę na imprezy właśnie dlatego, żeby nie powiedzieć za dużo, a nawet gdybym chodziła to i tak nie potrafiła bym jej wykorzystać. Ja ją kocham i chcę dla niej jak najlepiej. Lubię, jak się uśmiecha, pocieszam ją, gdy płacze, cieszę się z każdego jej sukcesu... Nie ma jakichś feromonów czy innej chemi dzięki której powiedziała by mi to pierwsza? Jest straszną plotkarą, gdyby wiedziała i nie odwzajemniała tego, była bym w tej szkole skonczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie(mojeżyciebezn...)
Błagam, odpowiedzcie! Dzisiaj znów spędzilam z nią przerwę, znów podniosłam ją po upadku na wf... ja tego nie wytrzymam! Całe noce płacze! Boże, gdyby tylko chciała, codziennie kupowałabym jej kwiaty i misie, pamiętałabym o każdym jej święcie, spełniałabym wszystkie jej zachcianki, tylko żeby była ze mną Czy feromony pomogą? Cena nie gra roli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeProvocateur
Prowo. Widać, że to starsza osoba pisze, a nie 15-latka. Dziękuję, do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejjestbezsensu
Po czym widać? Bo nie robię błędów ortograficznych? No wybacz, loffciam jom i chcem z niom bydź do komca rzycia! Może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
kurde, pomóżcie mi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
W nos się pocałuj z tarotem! Co to ma do tematu? Jak postawie sobie tarota, to ona mnie pokocha? Jaką ty masz skuteczność? 50%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sliczny
sodoma i gomora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
Co to wnosi do temau? Czy to coś zmienia? Dowartościowałeś się? Skąd się biorą takie posty? Ludzie, ja nie mogę jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
Nie. Nie jesteś mistrzem ciętej riposty. To nawet nie było śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka wieczorowa
słuchaj, mówisz że masz dopiero 15 lat, tak naprawdę to twoja orientacja seksualna się dopiero kształtuje, może teraz pocągają cie dziewczyny, ale to tylko stan przejściowy? byłaś kiedyś zauroczona w ten sposób chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
Miałam 2 chłopaków, wielu innych mi się podobało, ale teraz już wiem, że żadnego nie kochałam. To nie jest jakieś "Ale ładna laska"; "łał, ta to ma cycki", ja chcę z nią spędzić resztę życia. Znosiłam to przez całe gimnazjum i kawałek podstawówki, ale już nie mogę. To mi nie przejdzie. Już chyba nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troszkę dystansu
To pewnie dla Ciebie trudne praktycznie codziennie widzieć i przyjaciółkę, i przyjaciela. Dobrze by było, gdybyś postarała się na trochę odsunąć od tej dziewczyny - tzn. nie olewać, ale też nie szukać pretekstu, by ciągle być w jej towarzystwie, bo tylko zamęczysz się psychicznie. Może to Cię nie przekona, ale jesteś w wieku, w którym tak naprawdę dopiero zaczynają się kształtować Twoje preferencje i nawet, jeśli już w podstawówce w jakiś sposób wolałaś dziewczyny, to wcale nie oznacza, że tak będzie już zawsze. Powiem Ci, że dokładnie kiedy byłam w Twoim wieku - moja przyjaciółka również wyznała mi uczucia - podarowała mi różę na Walentynki. Fakt, trochę mnie to wstrząsnęło, ale lubiłam ją, więc nie było powodu, bym się od niej odsunęła. Nie potrafiłam wprawdzie otwarcie powiedzieć jej, że nigdy mnie nie zainteresuje, po prostu wybrnęłam z tej sytuacji, obracając to co się stało - w koleżeńskie relacje między dziewczynami, bo w końcu przyjaciółki często się np. przytulają, więc co jest złego w takim kwiatku? Ona wprawdzie mówiła mi, że nie podobają się jej chłopcy, ale teraz, kiedy jesteśmy już znacznie starsze, ułożyła sobie życie i jest w związku hetero:) Tobie też może z czasem przejdzie, lub np. zostaniesz biseksualistką (a podobno bi jest większość ludzi na świecie). W każdym razie - jeżeli ta koleżanka jest w porządku, nie ma prawa się z Ciebie naśmiewać, odsuwać od Ciebie, ani rozpowiadać w szkole o Twojej orientacji. Gdyby tak zareagowała na Twoje uczucia, to znaczy, że nie jest Ciebie warta. Powodzenia i pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeżyciebezniejniemasensu
Wreszcie jakaś sensowna odpowiedź. Dzięki, nawet nie wiesz jak pomogłaś. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×