Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za dzien

Pies ugryzl dziecko sasiadki!Nieprzyjemna sytuacja

Polecane posty

Gość co za dzien

W sumie to nie ugryzl a lekko chapnal. To nie moj pies od razu wyjasniam. Dzis o 10 wpadla do mnie kolezanka z psem. Poszlam ja potem odprowadzic i stalysmy chwile przed blokiem. Kolezanka ma malutkiego pieska kundelka nie zaden wielki pies tylko malutki piesek. Do pieska podchodzilo dziecko sasiadki (chlopczyk trzylatek) i co chwile zaczepialo pieska. A to za uszy pociagnal, a to za ogon. Kolezanka i ja zwracalysmy mu uwage, matka jego stala daleko i plotkowala z jakas kolezanka. Dziecko nie sluchalo naszych uwag, zawolalam wiec matke chlopca ale zanim ta sie ruszylo to piesek lekko zlapal dziecko zebami za reke. Chlopczyk sie rozplakal, sasiadka z wrzaskiem zaczela biec, ale patrzymy a tu nic sie nie stalo, zadnej rany tylko slad zebow psa. Sasiadka oczywiscie z pretensjami ale tlumaczylysmy jej ze prosilysmy jej synka by nie meczyl psa, nie ciagal i nie zaczepial. Sasiadka darla sie ze pojdzie na policje jak wroci z pogotowia. Nie wiem po co jechac chiala na pogotowie bo jak wspomnialam dziecko rany zadnej nie mialo. Najgorsze jednak jest to ze przyszla przed chwila do mnie i zaczela mnie obwiniac za ta sytuacje. Normalnie mam juz dosc, to nie moja wina i nie moj pies. Jednak uwazam ze to ona powinna dziecka pilnowac. Jak myslicie? Mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dzien
nikt sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci powiem tak. jakby na ulicy jakis bachor męczył mojegopasa to bym mu zasadziła kopa w dupsko!!! bardzo dobrze temu głupiemu bachorowi. olej jego pierdolnięta mamusie. nic nie mzoe ci zrobić.ciekawe z czym polezie na ta policje??ha ha a głupi bachor moze nauczy sie że zwierząt sie nie męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja jaja
sprawa jasna, zwracałyście dziecku uwagę nie posłuchało; ja bym powiedziała mamusi,że mogła pilnować dzieciaka,a nie plotkować-może się odczepi; jesteście z koleżanką w tej dobrej sytuacji,że byłyście przy tym obie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dzien
mi nic to wiem ze nie moze zrobic, bo to nie moj pies. Jedynie kolezanka moze miec nieprzyjemnosci, ale watpie bo jak spytalam co na pogotowiu powiedzieli to burknela ze to nie moja sprawa. No tak nie moja sprawa ale to do mnie przylazi sie wydzierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffflffffffff
czy pies ugryzł chłopca w ptaszka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dzien
ale ja jej to mowilam juz, ze mogla sie zainteresowac dzieckiem, a ona i tak krzyczala ze podworko powinno byc bezpieczne dla dzieci, ze jej syn zawsze grzecznie sie bawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za dzien
tak, piesek byl na smyczy. Co prawda mial tala dluga smycz i latal sobie dookola nas, ale to chlopiec do niego podszedl. Myslalysmy ze chce go poglaskac, bo pies jest przyjaznie nastawiony do dzieci, ale on poglaskal a potem zaczal ciagac, szarpac. Pies uciekal a dziecko mimo zwaracanej uwagi odbieralo to jako zabawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pies był na smyczy to gówno zrobi ta twoja sąsiadka.pies musi albo być na smyczy albo miec kaganiec.ewidentna wina bachora moja rottweilerka tez kiedys "ugryzła" babe na ulicy. histeria była taka ze ho ho,straszenie policją itp. nawet nic jej nie zrobiła w sumie...w kazdym razie obyło sie ebz problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsddsdsdsdssdsdsdsadadadada
wiesz co?ta glupia szmata moze cie i twoja kolezanke w dupe pocalowac przez listek figowy co najwyzej. nie przejmuj sie dziewczyno, pies byl na smyczy, nie byl agresywny. to jej bekart ciagle go zaczepial i nie reagowal na wasze uwagi. a obowiazkiem tej krowy bylo pilnowanie swojego szczeniaka a nie puszczanie go samopas. :-O to tak jakby jej bachor niespodziewanie wtargnal na ulice pelna rozpedzonych samochodow i ktos by go niechcacy potracil i ta krowa mialaby do tej osoby pretensje...to jest tylko i wylacznie jej wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila240424
Przepraszam, że sie tak nagle wcinam ale mam taki problem 2 tygodnie temu mojej babci pies ugryzł sąsiadke która weszła do mojej babci bez pukania na łyżwach... pies był szczepiony ale rana zaczeła sie jeje paprać wiec poszła do lakarza, i on sie wszystkim zajął (chyba bardziej niż jej rana). W ciągu 3 dni przyjechał sanepid okazało się ze jest wszystko ok psy są zadbane, szczepione nie stwarzają zagrożenie (babcia trzyma je w domu) Kasia była pierwszą osoba którą ugryzł mojej babci pies. Można było pomyśleć że to koniec ale po 3 dniach wpada policja i wypisuje babci mandat 50zł wiem nie jest to majątek naprawde ale dlaczego?? Dziwne prawo moja babcia ma 3 psy które są przybłędami całe swoje życie pomaga pson zwieżętą ma gospoderkę wiecw ma warynki psy mają naprawdę dobrze mieszkają w domu więc dlaczego tak??? Z góry dziękuje za wypowiedzi ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×