Nienawidzę nałogowców

Wszelkiej maści palaczy, obżartuchów i onanistów. Takim ludziom nie należy ufać. Są leniwi albo niekompetentni i kłamią tak jak okłamują siebie na każdy kroku. Jak można polegać na czlowieku który bezproblemowo od lat, codziennie spala 20 fajek bez wyrzutów sumienia, albo wpierdala batony i frytki a jelita ma już w kolanach. To są psychopaci nieodpowiedzialni, głupi bezmózgowce. Pomijam już pijaków i narkomanów bo to już w ogóle dno. Wielu ludzi miało ciężkie problemy a nie wpadło w nałóg.

me too i hope they stop it! keep your head up and be a hardcore girl!

i chuj obchodzą Cie ich nałogi

" Pomijam już pijaków i narkomanów bo to już w ogóle dno" rozumiem że alkoholicy którymi czesto są znani politycy, lekarze, księża i inni to też dno i margines społeczny :-) powodzenia w ocenianiu innych ludzi , miejmy nadzieje że ktoś kiedyś też cie oceni :-)

To są bezwartościowi ludzie, ktoś kto nie szanuje zdrowia swojego, nie uszanuje życia drugiego

Jak nie chce się leczyć i zatruwa życie innym, rodzinie to nie widzę powodu żeby się nad nim litować. Ma to na co sobie zasłużył ,a miłość do bliźniego swego jest wybitnie przereklamowana i jest zwykłą zakamuflowaną i stłumioną agresją do takiego człowieka.

Jest jeszcze jeden nałóg. Pierwotny. Nazywa się życie. Człowiek nie jest bezuczuciową maszynką i nie można rozpatrywać jego słabostek bez kontekstu cielesności. To w jaki sposób o tym piszesz kwalifikuje cię do epoki średniowiecza.

pieprzysz mój drogi, już ja wiem jacy oni są , to bezwzględni egoiści , dla takich ludzi ciało to tylko mięso i wyśmieją cię jesli na coś zachorujesz.

Możesz rozwinąć definicję ciała ?

ciało to człowiek, nikt jeszcze nie udowodnił że jest coś więcej

A co jest najważniesze w tym ciele ? Brzuch ?

( płaski )

wszystko jest kurwa ważne, nawet śluz w pochwie, bo jak jest sucha to masz infekcję, ale nałogowiec powie pierdolę to, najwyżej zdechnę i tak moje życie jest gówno warte. To zdychaj ,tylko nie wmawiaj innym że ich życie jest też nic nie warte.kpw?

Ale ja tak nie twierdzę, to Ty patrzysz na srawę zbyt subiektywnie.

Ja nie mówiłam do Ciebie, tylko do nałoga

Poza tym nie odpowiedzialas mi na pytanie.

Jak to nie? Szanuj ciało drugiego bo to jedyna cenna rzecz jaką ma

Nie odpowiedziałaś mi na pytanie co jest najważniejsze w ciele człowieka. "szanuj ciało drugiego " ale jak to się ma do tematu ? Chodzi ci np. o pijanych kierowców ? Jeżeli tak to zgadzam się, ale trochę to zawoalowałaś :P

ja mam Tatę nałogowo pijącego. Jest cudownym człowiekiem. I szkoda mi go że tak się męczy z tym swoim nałogiem. Nie jest agresywny, nie oszukuje nikogo może tylko poza sobą. A co do leczenia to już próbował wiele razy ale nic mu z tego nie wyszło. A Tobie autorko to chyba musiała się krzywda stać od jakiegoś nałogowca bo piszesz z takim jadem to wszystko. Może postaraj się pomóc tym ludziom

Xs może zacznij układać stos. W końcu jakiegoś dorwiesz :)

Mnie też wkurzają nałogowcy Aż sobie musiałam zapalić :P