W rodzinie mojego chłopaka kazdy kazdego obgaduje.

Mój chłopak ma dużo rodzenstwa, 3 braci i 3 siostry, tylko jeden najmłodszy brat jest singlem, reszta jest już po ślubie lub w związkach. Jedni mieszkają z teściami, inni sami, różnie. Ogólnie fajna zgodna i zgrana rodzinka. Ale mówie wam za plecami kazdy kazdego tak obgaduje, najbardziej obgadują żony dwóch braci. jedna ze wredna samolubna, naburmuszona. druga ze bidula a teraz po slubie udaje wielką panią, ze do dziecka nie da dojsc, jednego szwagra tez obgadują ze nieudacznik ze len, brata te pantoflarz bo zona go wykorzystuje a sama lewe ręce itp. Zawsze jak jednej pary nie ma to zostają obgadani od góry do dołu. Az się boję co o mnie mówią:D

standard

U was też tak jest? jak jest jakaś rodzinna imprezka i są wszyscy to jest super kazdy milusi a jak nieraz w normalny dzien jestem u nich i jest powiedzmy tylko jedna albo 2 pary to zaraz najazd na tych których nie ma. z częscią sie zgodze bo sama nie lubie tych dwóch szwagierek, ale za bardzo sie nie odzywam bo jeszcze ktos przekaze

Do mnie np wszyscy są bardzo mili. I rodzice mojego chłopaka i jego siostry i bracia, ale tak sobie myśle ze moze jak mnie nie ma to oni tez mnie obgadują ze to ze tamto i glupio sie pozniej przy nich czuje jak sobie o tym pomyśle

to debile

Haha,w rodzinie mojego meza tak nie jest, bo on nie jest Polakiem i generalnie sa to inni ludzie, z inna mentalnoscia, ale w mojej to standard :)

nie to ze debile, lubie większosc z nich, oprócz tych dwóch szwagierek. ale kurcze na początku byłam w szoku bo jesli ktos komus powie i porobią sie ploty to kazdy sie na kazdego obrazi i koniec sielanki

Jestem tlumaczem przysieglym, wiec to raczej nie to. Moge sie mylic, ale tak na 99% mam racje ;)

Ja mam małą rodzine. mam tylko brata zonaty już ale jego zona jest w porządku i nawet nie mam z kim jej obgadywac. a u nich to jakas maskara a najsmieszniejsze jest to ze są powiedzmy 3 pary obgadują kogos tam, za dwa dni już jednej z tych par nie ma to tez ją obgadują :D

nie masz z kim obgadywac tamtych bo masz mala rodzine, za to forum w sieci jest wystarczajaco duze, nie?

Wiesz co, w mojej rodzinie tez tak jest. Ja mam tylko siostre, ale moja mam ma dwie siostry, one po dwoje dzieci (wszyscy mamy juz swoje rodziny) i z cala ta nasza wesola rodzikna jestesmy bardzo zzyci. I wszystko byloby ok gdyby nie to wlasnie, ze jak kogos tam nie ma oten wlasnie nieobecny jest na tapecie obrabiany od stop do glow, potem ten jest, a nie ma kogos innego, wiec ta sama spiewka dotyczaca kolejnego nieobcenego...mowie ci, cyrk na kolkach i normalka :)

Ja ich nie obgaduje moja droga poniewaz nie napisalam nic negatywnego na kogos z nich.