Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bellilonely

mezczyzna zaufanie i jego byla

Polecane posty

Gość bellilonely

mam problem. od roku jestem w wydaje mi sie szczesliwym zwiazku. Ale problem polega na tym, ze nie umiem mu zaufac i uwierzyc w jego milosc. gdy sie poznalismy on byl jeszcze z poprzednia dziewczyna. ale po naszym pierwszym spotkaniu nastepnego dnia ja zostawil. ostatnio dowiedzialam sie, ze ona wciaz bardzo go kocha i chcialaby do niego wrocic, ale wie, ze on ma ja niby gdzies. jest zalamana, ciagle o nim mysli. gdy ide z moim chlopakiem na jakis koncert na przyklad ona zawsze tam jest i patrzy na nas tak dziwnie. boje sie, ze ona moze miedzy nami cos zepsuc. nie umiem uwierzyc mojemu chlopakowi w to , ze mnie kocha. odkad sie poznalismy zmienil sie o 180 stopni na lepsze. ale w wielu sytuacjach wciaz okazuje mi ze ma moje slowa gdzies w nosie. ja nie wiem co zorbic zeby mu zaufac. do tej pory mnie nie zawiodl. bylo pare drobnych rzeczy, ale naprawde blahostek. przyjezdza do mnie codziennie, wydaje mi sie ze mu zalezy. ale jak mu zaufac i sprawic zeby jego byla nic nie namieszala? powiedzcie cos co myslicie, bo ja sama sie ciagle zadreczam i nie umiem z tym normalnie zyc... z gory dziekuje za jakies odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem jestes
jestes z kretynem ktory zostawil dziewczyne w ciagu dnia dla innej i nawet z nia nie porozmawia o tym.Gdyby byl wpozadku jakos wytlumaczyl by jej ze juz nic do niej nie czuje bo widac ze dziewczyna cierpi jak cholera. a ty myslisz tylko o sobie.Ciekawe jakbys ty sie czula w takiej sytuacji,jakbys widziala swego kochanego z inna kobieta????moze sama z nia porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellilonely
ale on z nia rozmawial. gadali chyba trzy godziny. to nie jest tak, ze on jej powiedzial "to koniec" i odszedl. ona nie byla wobec niego w porzadku. umawiala sie z innymi facetami, podczas gdy oni byli razem. i z tego co sie dowiedzialam, nie moze sobie tego wybaczyc. to nie jest tak, ze tylko on byl nie fair bo ja zostawil. on mial powod, bo go zdradzala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby kobiety były inne
:classic_cool: to że ktoś pozostaje w związku i się czai, znaczy czeka na odpowiedni moment nie czyni z niego osoby bardziej uczuciowej a mniej szczerą i odważną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellilonely
ja nie mowie, ze on jest w porzadku, bo jak sobie pomysle o tej dziewczynie, to tylko sobie moge wyobrazac jej cierpienie. to okropne ze ja zostawil. ale spojrzcie. jak ja moge na nia patrzec przez pryzmat sympatii jesli wiem, ze kocha mojego mezczyzne, moja milosc? to chyba logiczne, ze wyczuwam w niej zagrozenie prawda? a poza tym skoro ja rzucil, to chyba mial jakis powod no nie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby kobiety były inne
Miłość jest jak sraczka, przychodzi nagle i odchodzi również niespodziewanie zostawiając jedynie szczypanie w dupie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×