Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ldlckdlfmdsk

Czy dziecko może jeść mase sernikową przed upieczeniem

Polecane posty

Gość ldlckdlfmdsk

Robię sernik, wyrobiłam już masę ( jeszcze bez białek) i czekam na rodzynki. Zazwyczaj córka ( 2 lata) oblizuje widełki i na tym się kończy bo masa zaraz ląduje w piekarniku jednak dzisiaj nie i ona chce jeszcze i jeszcze. Dałam jej troszkę do miseczki ( tak gdzieś 3 łyżki spore nawet) to "obróciła" to szybciej niż obiad i jeszcze chce... Nie zaszkodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfbkkjhiu
jak nie ma tam surowych jajek to nie powinno zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie ma tam surowych jaj
to to przecież tylko ser i rodzynki i śmietanka no nie wiem co ty tam jeszcze dodajesz. Ja daje budyń ale to mąka kartoflana wiec też nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldlckdlfmdsk
No ja mam ser, żółtka z jajek, cukier, c.wanilinowy, proszek do pieczenia, budyń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldlckdlfmdsk
mam jeszcze swoje noszone majteczki pachnące moją piczką i chętnie komuś odstąpię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldlckdlfmdsk
panna... no właśnie zawsze ona to kosztuje i tylko stoi i czeka na to... oblizuje widełki z miksera i miskę czasem... chodzi mi teraz właśnie o tą ilość... na szczęście już zrezygnowała ;) Te 3 łyżki starczyły do opchania i druga "porcja" stoi i tylko kosztuje co jakiś czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie ma tam surowych jaj
to jej żółtek surowych nie dawaj, chyba ze masz jakieś eko i masz pewność, ze salmonelli tam nie ma. Nie no ja bym nie dawała surowych żółtek. Jednak kogel mogel to zdecydowanie przysmak tamtej epoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:48 [zgłoś do usunięcia] ldlckdlfmdsk panna... no właśnie zawsze ona to kosztuje i tylko stoi i czeka na to... oblizuje widełki z miksera i miskę czasem... chodzi mi teraz właśnie o tą ilość... na szczęście już zrezygnowała Te 3 łyżki starczyły do opchania i druga "porcja" stoi i tylko kosztuje co jakiś czas tez tak wlasnie robilam :D daj troche liznac wiadomo ze nie duzo ja tez nie moglam duzo ale zawsze cos tam paluszka utonkalam :D:D dzieci to lubia kazdy chyba z nas tak robil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldlckdlfmdsk
ostatnio smarkula zeżarła michę komunijnego bigosu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldlckdlfmdsk
no właśnie o taką większą ilość mi chodziło tylko ;) liznąć zawsze każdą mase z ciasta jej daje nawet z tych nie dobrych chce :) Tak jak i kosztować większości z dorosłego jedzenia ;) Taki krzyk był że chce jeszcze a teraz już coś innego znalazła do jedzenia ;) niezniszczalny brzuch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe twoj post przypomnial mi dziecinstwo :D pewnie ze mi tez tylko troche dawali bo jednak ciasto surowe a ja wiecej wiecej chcialam bo to bardzo dobre :D a dziecko nie rozumie ze w duzej ilosci bedzie brzuszek bolal :D dzieki za przypomnienie dziecinstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×