co byście zrobiły w reakcji na sprośne wyznanie

Byłam wczoraj na imprezie integracyjnej w firmie. Na początku było oficjalnie, później się rozluźniło. Było wino, piwo,muzyka... Po 10 zrobiło się tanecznie...wszyscy byli już mocno wstawieni... Koło północy tańczyłam z kolegą, który mocno był już naspawany i zaczął mi szeptać do ucha sprośne teksty. Dowiedziałam się, że codziennie wali konia fantazjując, że posuwa mnie od tyłu ,a jak widzi moją dupę opiętą spodniami to mu staje... Byłam trochę zaskoczona tą szczerością, a ponieważ facet mi jakoś nie leży to się zmyłam...Jestem od roku sama więc mogłam pójść z nim do łóżka, tyle że nie na tego mam ochotę...A co wy byście zrobiły?

w twarz z liścia :o

sama byłam pijana i trochę podochocona to się nie wkurwiłam tylko mnie to rozbawiło

tez mi sie podobala taka kolezanka, miala wspaniala seksowna duupcie i te walilem konia myslac o niej... mniaam.... wiec facet mowi prawde. Nigdy jej tego nie powiedzialem ale czuc bylo miedzy nami napiecie emocjonalne, lubila mnie, bo czesto do mnie przychodzila i gdym nie byl zonaty to chyba by cos bylo. Zreszta nigdy nie zdradziem zony ale jej to sie balem ,ze cos sie stanie....

ahhh po prostu nie rob nic, facetowi pewnie lyso, a pewni ei nic nie pamieta albo nie chce pamietac.

miewam takie wyznania, nie biorę tego do glowy, śmieszy mnie to

Mam ochotę na innego faceta w firmie i gdyby to on to mówił....mniam... Pozostaje mi tylko fantazjować o nim...:)

Ja fantazjuje na temat pani Ani z pewnego sklepu...robiąc zakupy zawsze proszę o towary z dolnych półek...ona schylając się tak słodko wypina pupcię mniam! Jak myślicie powiedzieć jej o tym?

ja sie kieruje zasada, ze na imrezach firmowych zawsze sie kontroluje - pije z ograniczeniem i czesto sie hamuje przed czyms, co chce powiedziec. niektorzy dalej uwazaja, ze imprezy firmowe sa po aby sobie pofiglowac bez konsekwencji. widocznie ten koles tez tak chcial. olej to - pewnie w pracy juz o tym nie bedzie pamietal

Co byśmy zrobiły? Ja mam wpojone że muszę się zachowywać tak, aby ludzie mieli do mnie szacunek. Zaniepokoiłabym się więc że może wysłałam takiemu mężczyźnie mylące sygnały i stąd jego bezceremonialność która mnie obraża, i w jakiś uprzejmy, zdecydowany sposób zakończyłabym na ten wieczór kontakt z nim. Zaraz też zniknęłabym, po angielsku z imprezy. Może to trochę staroświeckie ale inaczej nie umiem. Poza tym jak się dalej bawić jeśli jest się czerwoną na twarzy? Ogólnie myślę że w decyzji jak sie zachować dużo zależy od tego czy chce się utrzymać klasę i być postrzegana jako dama, czy też godzi się na ryzyko złej oceny przez innych w zamian za dobrą zabawę lub miłą znajomość o podtekście seksualnym.

Hmmmm... Dopiero doczytałam że już wszyscy byli wstawieni i było późno. Myślę więc że nawet na miły flirt tak naprawdę nie można było już liczyć. To już naprawdę lepiej zabierać się do domu niż eskortować co bardziej pijanych czy słuchać pijackich wynurzeń. (I tak następnego dnia wszyscy będą udawać że o tej porze już ich nie było, że nic nie wiedzą itd, no chyba że trzeba pamiętać czyjeś ekscesy.)

chodzisz w kółko