Problem sercowy-poradzcie!

Sytuacja jest następująca: kiedyś kazałam swojemu facetowi wybierać pomiędzy mną a koleżanką z która pisal b.czesto i ich relacje wybiegaly poza typowo kolezenskie, wybrał mnie, z nia zerwał kontakt. Jednak później gdy ja spotkał to patrzył się na nią, obserwowal i widać było ze nie jest mu obojetna zupelnie. Zdaje sobie sprawe ze nie mozna tak z dnia na dzien w momencie zerwania kontaktu przestac pamietac o tej osobie ale nie wiem czy slusznie zrobilam ze mu to wszytko wybaczylam, do tej dpory o tym pamietam...teraz jest wszystko dobrze miedzy nami, zmienil sie na plus, ale nie daje mi spokoju ze mimo tego iz wybral mnie to po tym gdy ona sie pojawila patrzyl sie na nia, ogolnie troche sie przywieszal na niej itd....wypowiedzcie sie co o tym sadzicie

upppp

powiedziałam mu że może sie raz w nią spuścić ale on się spuścił w nią kilka razy i mam mu to za zle

oczywiście głupie podszywy...

Nikt sie nie wypowie?

to wszyscy faceci tak mają oglądają się z innymi dziewczynami

wiernych facetów jak na peczki nie ma nawet co liczyć, że facet ne zdradzi daj więc sobi9e spokój z głupotkami, bo jak tylko patrzy to się ciesz na razie jeszcze nie zdradza więc żyj chwilą :)

TYlko własnie o to chodzi ze gdy ja zobaczyl to intensywnie sie patrzyl na nia, stalismy wtedy w grupie a on sie w nia wgapial...nie wiem, rozumiem ze nie moglomu to zauroczenie przejsc z dnia na dzien ale skad mam pewnosc ze np. teraz po roku czasu on o niej nie mysli? cholera, jakie to trudne